Być, albo nie być warszawskiej Legii
- Nie wierzę już w zdobycie sponsorów na grę w pierwszej lidze - mówi Michał Wąsiński, prezes hokejowej sekcji Legii Warszawa. - Albo uda nam się i wystartujemy w ekstralidze, albo pewnie nie wystartujemy w ogóle, w żadnych rozgrywkach.
Najbliższy miesiąc będzie kluczowy dla przyszłości hokeistów stołecznego klubu. Działacze Legii Warszawa prowadzą starania, aby pierwsza drużyna wzięła udział w rywalizacji o mistrzostwo Polski. Problem tkwi jednak w tym, że nadal nie mogą zagwarantować, że ten cel uda się im osiągnąć.
- Tak. To odpowiedź na pytanie, czy Legia chce wystartować w ekstralidze. Czy do tego dojdzie? Tutaj odpowiedź nie jest jednoznaczna. Na to składa się kilka elementów, które muszą zostać spełnione - mówi Michał Wąsiński, prezes hokejowej sekcji Legii Warszawa. - Przede wszystkim chodzi o pieniądze, a także o uzyskanie licencji na grę. Na dziś nie możemy potwierdzić, że spełnimy wszystkie kryteria, ale staramy się, aby tak się stało.
Biorąc pod uwagę wspominane przez nas niedawno podstawowe kryteria, które muszą spełnić kluby ubiegające się o wykup dzikiej karty, droga do ekstraligi nie jest jednak prosta.
- Rzeczywiście. Nie wszystko idzie zgodnie z planem, jaki założyliśmy sobie przy decyzji o zgłoszeniu drużyny do gry w ekstralidze, ale jesteśmy dobrej myśli - dodaje przedstawiciel warszawskiego klubu.
Zgodnie z naszymi informacjami wczoraj w Warszawie doszło do spotkania przedstawicieli Legii z prezesem Polskiego Związku Hokeja na Lodzie - Dawidem Chwałką.
- Spotkanie było bardzo przyjazne. Przeanalizowaliśmy różne opcje. Rozmowy były ukierunkowane na to, co możemy zrobić - dodaje Michał Wąsiński. - Wiem że w tych kwestiach wypowiadam się dość enigmatycznie, ale robię to celowo.
Dlaczego? Działacze Legii nie chcą mówić zbyt wiele, aby nie zapeszać, wszak najbliższy miesiąc będzie kluczowy dla przyszłości ich klubu.
- Nie wierzę już w zdobycie sponsorów na grę w pierwszej lidze - mówi wprost prezes hokejowej sekcji Legii Warszawa. - Albo uda nam się i wystartujemy w ekstralidze, albo pewnie nie wystartujemy w ogóle, w żadnych rozgrywkach. Jeżeli wszystko nam się uda, to najbliższy sezon będzie dla nas nauką. Za wcześnie jest jednak na deklaracje. Myślę, że za miesiąc wszystko będzie już jasne.
Można więc powiedzieć, że najbliższe tygodnie to "być, albo nie być..." dla sekcji hokejowej stołecznej Legii.
- Trochę tak - stwierdził prezes klubu.
Dodajmy na koniec, iż w Legii trwa obecnie okres indywidualnych przygotowań. Kwestie kształtu drużyny odłożono na nieco późniejszy okres.
- Na rozmowy na temat personaliów jest jeszcze zbyt wcześnie, gdyż wszystko uzależnione jest od tego, jakimi środkami finansowymi będziemy dysponować - wyjaśnia Michał Wąsiński. - Mamy pewien pomysł, ale czy uda się go zrealizować uzależniony jest od tego, jakie będziemy mieli gwarancje finansowe.
Komentarze