Cel? Rehabilitacja
Hokeiści Aksam Unii Oświęcim chcą odzyskać zaufanie kibiców, które zostało nadszarpnięte po wysokiej porażce z sanoczanami (0:7), i pokonać w piątek HC GKS Katowice. - Zrobimy wszystko, by odkupić swe winy i sięgnąć po zwycięstwo. Na pewno nie jesteśmy chłopcami do bicia - zaznaczył Filip Komorski, napastnik biało-niebieskich.
Po fatalnym meczu z Ciarko PBS Bank KH Sanok zarząd postanowił wstrząsnąć zespołem i rozwiązać kontrakty z Siahiejem Chomką i Kiryłem Nikulinem. Obaj zawodnicy mieli być liderami zespołu, ale spisywali się poniżej oczekiwań. Przyszłość Jewgienija Lebiediewa spowita jest gęstą mgłą. 54-letniemu szkoleniowcowi posadę może uratować tylko seria zwycięstw.
Mocne postanowienie poprawy
- Po porażce z Sanokiem krew w nas się burzy. Zawiedliśmy i każdy z nas zdaje sobie z tego sprawę. W meczu z katowicką "GieKSą", będziemy chcieli pokazać inne i zdecydowanie lepsze oblicze - powiedział Kamil Kalinowski, środkowy Aksam Unii.
Drużyna z alei Korfantego po poprzednim sezonie straciła wiele ważnych ogniw. Odeszli zawodnicy zza oceanu, którzy decydowali o obliczu zespołu, a także kilku młodych gniewnych. - Nasz klub w poprzednim sezonie wypromował kilku zawodników. Niektórzy z nich jeszcze rok temu zastanawiali się, czy nie będą handlować pietruszką, bo nikt ze środowiska hokejowego nie chciał im podać ręki - stwierdził ironicznie Dariusz Domogała, w telewizyjnym wywiadzie dla portalu "GieKSiarze.pl".
Kogo na myśli miał wiceprezes HC GKS-u? Między innymi Filipa Komorskiego i Kamila Kalinowskiego, którzy po sezonie zdecydowali się przenieść do Oświęcimia. - Nie będziemy komentować tych słów. Pokażemy panu Darkowi, że przejście do Unii było dobrą decyzją - odparli ze spokojem obaj zawodnicy, którzy czekają na pierwsze oficjalne trafienia w biało-niebieskich barwach.
- Z Sanokiem miałem kilka sytuacji, ale niestety nie potrafiłem umieścić krążka w siatce. W spotkaniu z Katowicami postaram się lepiej nastawić celownik - deklaruje Kalinowski. - Do jutrzejszego spotkania przystąpię z jeszcze większą motywacją. Najważniejsze jest zwycięstwo naszego zespołu, ale jeśli uda się zdobyć gola, to będę podwójnie usatysfakcjonowany - dodajeKomorski.
W jutrzejszym spotkaniu w biało-niebieskich barwach zadebiutuje czeski obrońca Tomasz Jakesz. 37-letni Czech został potwierdzony do gry przez WGiD.
Komentarze