Smoki lepsze od jastrzębi
Długo rozkręcali się w sparingu z Salith Szumperk hokeiści JKH GKS Jastrzębie, którzy przegrywali z czeskim pierwszoligowcem już 0:5. Dopiero w trzeciej tercji mocne uderzenie pozwoliło jastrzębianom na nawiązanie walki z rywalem, ale na odwrócenie losów rywalizacji zabrakło już czasu.
W meczu sparingowym z czeskim pierwszoligowcem trener JKH, Mojmir Trliczik mógł już skorzystać z usług Mateusza Rompkowskiego, Kamila Górnego i Mateusza Bryka. Pierwszy z obrońców ostatnio chorował, natomiast dwójka wychowanków JKH wraz z reprezentacją Polski brała udział w towarzyskim turnieju na Słowacji.
Lista nieobecnych w dalszym ciągu pozostaje jednak długa. Do kontuzjowanych Adriana Labrygi, Bartłomieja Bychawskiego, Tomasza Kulasa dołączył Robert Slipczenko który zachorował. Z tego samego powodu opóźnia się powrót na lód Richarda Krala, który wyleczył już kontuzjowane kolano.
Wobec nieobecności Slipczenki pierwszą szansę na grę w bramce JKH dostał siedemnastoletni wychowanek Stoczniowca, Wiktor Kopyciński. Młody golkiper miał sporo pracy w pierwszej odsłonie, ostatecznie pozwalając gospodarzom trzykrotnie wpakować krążek do siatki. Zespół Mojrmira Trliczika również miał kilka okazji do strzelenia gola. Najlepszych z nich nie wykorzystał jednak Damian Kapica, który dwukrotnie stanął przed doskonałą szansą na zmianę wyniku.
Drugą odsłonę również zdominowali gospodarze. To hokeiści Szumperka mieli zdecydowanie więcej okazji na zmianę rezultatu. W bramce JKH dobrze spisywał się jednak Kamil Feć, który zmienił w bramce Kopycińskiego. Feć skapitulował dopiero w 39. minucie, kiedy precyzyjnym strzałem w okienko popisał się Michal Skoumal.
W trzeciej tercji Czesi starali się kontrolować przebieg spotkania. Gdy w 48. minucie na 5:0 podwyższył Lukas Zalcik w szeregi miejscowych wkradło się jednak rozluźnienie, co jastrzębianie skrzętnie wykorzystali. W 50. minucie sygnał, że jeszcze nie wszystko stracone dał kapitan JKH, Maciej Urbanowicz, który zdobył pierwszego gola dla wicemistrzów Polski.
Nie minęły kolejne trzy minuty, a przewaga Szumperka stopniała do zaledwie dwóch goli. W 51. minucie drugie trafienie dla JKH zaliczył Petr Lipina, a dwie minuty później trzecią bramkę dla JKH zdobył ponownie Maciej Urbanowicz. Po tak mocnym uderzeniu przyjezdnych na czas dla swojego zespołu zdecydował się Radek Kucera, który dał odetchnąć swoim zawodnikom.
Ostatecznie miejscowi wygrali 6:3, bowiem w ostatniej minucie wynik skorygował jeszcze Michal Hlinka. Po regulaminowym czasie gry zarządzono konkurs rzutów karnych, który na pocieszenie wygrali jastrzębianie. Skuteczni w tym elemencie w ekipie JKH okazali się Damian Kapica i Petr Lipina.
Salith Šumperk - JKH GKS Jastrzębie 6:3 (3:0, 1:0, 2:3)
02:08 - 1:0 - Jiří Půhoný
18:11 - 2:0 - Tomáš Langr - Jan Kobza, Michal Skoumal
19:29 - 3:0 - Lukáš Žálčík - Jakub Hulva, Tomáš Sedlák
38:59 - 4:0 - Michal Skoumal - Jan Kobza, Tomáš Langr
48:00 - 5:0 - Lukáš Žálčík - Jakub Hulva, Petr Gewiese
49:51 - 5:1 - Maciej Urbanowicz - Mateusz Rompkowski, Damian Kapica (5/4)
50:15 - 5:2 - Petr Lipina - Daniel Minge, Richard Bordowski
52:29 - 5:3 - Maciej Urbanowicz - Damian Kapica
59:22 - 6:3 - Michal Hlinka - Aleš Staněk
Salith Šumperk:Rozum – Holík, Novotný, Sedlák (2), Gewiese, Tesařík, Starý, Schön – Staněk (2), Hlinka, Plášek – Brunec, Hulva, Žálčík – Haas, Půhoný, Červenka – Langr, Skoumal, Kobza
JKH GKS Jastrzębie:Kopyciński (od 20:01 Feć) – Kotaszka, Mateusz Rompkowski, Urbanowicz, Prochazka, Kapica – Zatko (4), Górny, Lipina (2), Zdenek (4), Bordowski – Pastryk, Bryk, Marzec, Maciej Rompkowski, Minge – Sordon, R. Nalewajka, Kogut, Ł. Nalewajka.
Sędziowali:Přikryl – Matěj, Zouhar.
Kary:4' - 10'.
Widzów:500.
Komentarze