Wajda: Mogło być gorzej
Trzeci mecz półfinałowy rozpoczął się pechowo dla Patryka Wajdy. Obrońca Ciarko PBS Bank KH Sanok już w pierwszej tercji dostał bezpośrednio krążkiem w twarz i musiał udać się do szpitala. – Nie jest źle, w sobotę zagram z kratą. Na pewno nie odpuszczę tak ważnych spotkań – zapewnia reprezentacyjny obrońca.
25-letniego defensora przewieziono do szpitala z podejrzeniem złamania szczęki, jednak lekarze po dokładnych badaniach wykluczyli ten uraz.- Stało się to tak szybko, że kibice mogli tego nie zauważyć. Dostałem krążkiem w twarz, mam rozciętą wargę i dwa zęby na szynach. Nie jest wcale tak źle – mówi Patryk Wajda.
– Jestem obrońcą i liczyłem się z tym, że kiedyś taka sytuacja może mi się przytrafić. No i niestety się stało. Myślę, że nie zostanie mi po tym w głowie żaden uraz i nie będę się bał strzałów, bo taki jest po prostu los hokeisty. Trzeba grać dalej – przyznaje „Wajdzik”.
Sanoczanie z dwóch spotkań w Krakowie wygrali jedno, więc Comarch Cracovia w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 2-1. Teraz rywalizacja przenosi się do Sanoka.
– W pierwszym meczu w Krakowie szybko strzeliliśmy bramkę i grało nam się znacznie lepiej. Później wypracowywaliśmy kontry i wyglądało to całkiem nieźle, bo przeciwnik się otworzył a my skutecznie ich punktowaliśmy. Z kolei w drugim meczu nie było już tak dobrze, do tego zabrakło nam szczęścia, bo straciliśmy głupie i pechowe bramki – zapewnia Wajda.
I dodaje: – W obu tych spotkaniach była wyrównana walka. Nie wygraliśmy, bo po prostu zabrakło nam szczęścia. Teraz gramy dwa mecze u siebie i zrobimy wszystko, by pokonać Cracovię.
Rywalizacja Sanoka z Krakowem w porównaniu z drugim półfinałem wygląda na bardziej wyrównaną. – To pozory, gdyż wyniki meczów Jastrzębia z Tychami były wyrównane, kończyły się przecież po rzutach karnych. Tyszanie nie mają nic do stracenia, więc postawią wszystko na jedną kartę – przewiduje wychowanek nowotarskich "Szarotek".
– Jeśli chodzi o naszą parę, to rywalizacja może potrwać nawet siedem meczów. Jednak wiadomo, że każda drużyna chce zakończyć półfinał jak najszybciej. Trzeba po prostu zacisnąć zęby, nawet te moje... i wygrać – kończy obrońca Ciarko PBS Bank.
Komentarze