Mistrz Polski bez zdobyczy w Stavanger. Mietałłurg w finale!
W ostatnim spotkaniu wszyscy oczekiwali honorowego zwycięstwa, jednak Kazachowie nie dali szans drużynie mistrzów Polski. Widać było zmęczenie i danie z siebie wszystkiego w dwóch pierwszych spotkaniach. W finale Pucharu Kontynentalnego w Doniecku awansował zespół ze Żłobina.
- Zdecydowały kary, prawie jedną tercję graliśmy w osłabieniu. To spowodowało, że zabrakło nam sił na dalszą część meczu. W trzeciej tercji, gdy osłabień było mniej, gra się wyrównała - powiedział Marcin Biały.
- Szkoda tych dwóch pierwszych meczów, zagraliśmy je naprawdę dobrze. To miało decydujący wpływ na dalszy przebieg turnieju. Spotkaliśmy się z naprawdę dobrymi zespołami, opinie są takie, że są mile zaskoczeni postawą naszego zespołu. Oczywiście są jeszcze mankamenty, ale mamy pierwszy szlif międzynarodowy taki jak ten za sobą. Myślę, że na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas, a we wtorek mamy już ligę. Zaczynamy myśleć, by przystąpić do obrony pierwszego miejsca w lidze - ocenił postawę drużyny prezes Piotr Krysiak.
- Mecze były bardzo wyrównane, choć z naszej strony było za dużo błędów. Nie zagraliśmy na miarę oczekiwań. W decydujących momentach popełnialiśmy niepotrzebne kary. Mieliśmy bardzo dobre momenty, ale właśnie wtedy zdarzały nam się kary, a rywal to wykorzystywał. Nie chcę oceniać indywidualnie zawodników, gdyż grała cała drużyna - zaznaczył Stefan Mikesz, trener Ciarko PBS Bank.
Pokazali, jak dopingować
W pierwszym meczu w Stavanger naszą ekipę wspierała ok 100-osobowa grupa kibiców. – Wsparli nas emigranci z Norwegii, Anglii. Był duży doping, na wysokim poziomie – mówił Tomasz Kociuba z Sanoka. Na sobotę i niedzielę w Stavanger została połowa kibiców, w tym ok. 40-osobowa grupa kibiców z Sanoka. – Jesteśmy zaskoczeni jesteśmy niską frekwencją na trybunach, szczególnie na meczach gospodarzy. Spodziewaliśmy się pełnej hali. Choć trzeba przyznać, że organizacja turnieju była na wysokim poziomie, a kibice przyjaźnie nastawieni – dodawał jego kolega Robert Zieliński.
Beibarys Atyrau - Ciarko PBS Bank Sanok 5-1 (3:1, 2:0, 0:0)
1-0 Siergiej Ogorodnikow - Aleksiej Riepkin (5:01)
1-1 Wojciech Wolski - Marcin Kolusz (8:34)
2-1 Andriej Zacharow - Ilja Akolzin - Pawieł Akolzin (13:14)
3-1 Vitezslav Bilek - Aleksiej Riepkin - Ilja Akolzin (17:48)
4-1 Aleksandr Zubkow - Siergiej Ogorodnikow, Gieorgij Dulniew (33:51)
5-1 Ilja Gulakow - Andriej Zacharow - Ilja Akolzin (37:35)
Kary: 8-18 min.
Strzały: 24-33
Sędziowali: Hicks, Lüthcke; Nordin, Flåen
Widzów: 250
Bejbarys: Raitums - Daniłow, Antonow; Sihvonen, Szarifianow, Ogorodnikow - Gułakow, Argokow; Kozyriew, Zubkow, Riepkin - Dolisznia, Triasunow; P. Akolzin, Zacharow, I. Akolzin - Milotinsky, Bilek, Dułnew.
Ciarko PBS Bank: Kachniarz - Dronia, Mojżisz; Wolski, Zapała, Kolusz - Wajda, Kotaszka; Vitek, Bartosz, Vozdecky - Rąpała, Kubat; Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Pociecha, Milan; Strzyżowski, Radwański, Biały.
Stavanger Oilers - Mietałłurg Żłobin 3-4 (1-2, 1-0, 1-1) po karnych
Bramki:
06:03 Igoszin (Baranow, Brikun, PP) 0-1.
06:27 Nemirko (Daszkow, Płotnikow) 0-2.
09:59 Kissel (Lorentzen) 1-2.
30:18 Dahl Andersen (Strandfeldt, Davis) 2-2.
40:35 Strandfeldt (Kunes, Loikas, PP) 3-2.
59:20 Igoszin (Pulwer, PP) 3-3.
Karne:
Baranow 0-1.
Chlebnikow 0-2.
Kary: 20-10 min.
Strzały: 39-51
Sędziowie: Brill, Grumsen; Waldejer, Bergstrøm
Widzów: 1,480
Stavanger: Smith - Kunes, Kaunismaki; Dahl Andersen, Loikas, Strandfeldt - Kinley, Sveum; Lorentzen, Hallem, Kissel - Solberg, Davis; Hoygard, Nagel, Andersen David - Hjeml, Hauge; Asland, Boxill, Brandasu.
Mietałłurg: Milczakow - Pulwer, Kaznadej; Baranow, Igoszin, Brikun - Jaskewicz, Durnow; Chlebnikow, Osipow, Andruszczenko - Szinkewicz, Płotnikow; Jeremin, Remezow, Komarow - Kasztanow, Marczenko; Dudko, Daszkow, Nemirko.
Tabela:
1. Żłobin 3 2 1 0 0 12-6 8
2. Stavanger 3 1 1 1 0 13-10 6
3. Beibarys 3 1 0 1 1 7-7 4
4. Sanok 3 0 0 0 3 8-17 0
Komentarze