Trzy miesiące przerwy Jirziego Zdenka
Trzymiesięczny rozbrat z hokejem czeka Jirziego Zdenka, który w ostatnim sparingu z Salith Szumperk doznał groźnej kontuzji. Czeski napastnik upadł tak niefortunnie po ostrym wejściu rywala, że oprócz zwichnięcia kostki doszło również do złamania kości strzałkowej.
Nienajlepsze wspomnienia będzie miał z ostatniego sparingu czeski napastnik JKH GKS Jastrzębie, Jirzi Zdenek. Podczas czwartkowego meczu z Salith Szumperk po jednym z ostrych wejść rywala Zdenek upadł na lód i długo się nie podnosił. Po kilku minutach zawodnik opuścił taflę na noszach i został przewieziony karetką do szpitala w Nowym Jiczinie, gdzie JKH trenował przez ostatni tydzień.
Po badaniach okazało się, że oprócz skręconej kostki doszło do złamania kości strzałkowej. Taki uraz wyklucza Jirziego Zdenka na co najmniej trzy miesiące. Szczęście w nieszczęściu, że nie doszło do złamania kości piszczelowej, co dla hokeisty praktycznie oznaczałoby koniec kariery.
To nie jedyna kontuzja w ekipie Jirziego Reznara. Lista kontuzjowanych jest dłuższa. W ostatnich sparingach nie występował Petr Lipina, a oprócz niego na urazy narzekają Richard Bordowski i Patryk Kogut. Tak przetrzebiona kontuzjami drużyna znad czeskiej granicy rozpoczęła przygotowania już na własnym lodzie. Nowe bandy zostały już zamontowane, natomiast niebawem na Jastor dotrą nowe boksy dla zawodników oraz skompletowane zostaną osłony ze szkła hartowanego.
Komentarze