8. kolejka: Konfrontacje mocarzy i outsiderów
Ciarko PBS Bank Sanok - JKH GKS Jastrzębie i Comarch Cracovia - GKS Tychy na te spotkania ostrzą sobie zęby hokejowi kibice w całej Polsce. Emocji nie powinno zabraknąć także w Nowym Targu, gdzie kije skrzyżują dwie najsłabsze kadrowo drużyny.
Lider PLH wybierze się do Sanoka
Nowy lider Polskiej Ligi Hokejowej przyjedzie do Sanoka żądny rewanżu za porażkę z pierwszej kolejki. Wtedy to podopieczni Jirzego Reznara przegrali na "Jastorze" 0:1, a jedynego gola dla drużyny z Podkarpacia strzelił Martin Vozdecky. O skuteczny rewanż może być trudno, bo trener jastrzębian nie będzie mógł skorzystać z usług Petra Lipiny i Mateusza Danieluka. Obaj zmagają się z chorobą.
- O wywalczenie w piątkowym meczu trzech punktów będzie strasznie ciężko, szczególnie że w naszym składzie zabraknie dwóch kluczowych zawodników. Postaramy się jednak zagrać konsekwentnie jak w poprzednich spotkaniach i podtrzymać zwycięską passę - zapowiedział skrzydłowy JKH Szymon Marzec.
Taki sam cel zakładają sobie podopieczni Milana Janczuszki, którzy we wtorek zmiażdżyli nowotarskie Podhale, aplikując im aż 13 bramek i tracąc zaledwie jedną. - Najgorsze, że na początku drugiej rundy gramy cztery trudne mecze z bardzo mocnymi rywalami. Ale skoro wygraliśmy w poprzedniej rundzie trzy mecze z silnymi, to czemu teraz tego nie powtórzyć - powiedział "Nowinom" Josef Vitek, który z siedmioma golami jest najskuteczniejszym zawodnikiem sanoczan.
Mistrz vs wicemistrz
Ciekawe widowisko zapowiada się także na lodowisku im. Adama "Rocha" Kowalskiego, gdzie Comarch Cracovia na własnym lodzie podejmie GKS Tychy. W barwach Pasów powinien zadebiutować kanadyjski skrzydłowy Joel Lenius, którego Rudolf Rohaczek przekwalifikował na obrońcę. - Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w piątek znajdzie się w składzie - powiedział po wygranym meczu z Unią czeski szkoleniowiec. Zabraknie jeszcze kontuzjowanych Petra Dvorzaka i Patryka Wajdy. - Nie pojawią się na lodzie, dopóki nie wyleczą urazów. Nie ma sensu przyspieszać ich leczenia - dodał.
W meczu z oświęcimianami z dobrej strony zaprezentował się Rafał Radziszewski, który obronił 41 strzałów. Opiekun Pasów liczy na to, że "Radzik" utrzyma dobrą formę i powstrzyma tyszan.
Warto zaznaczyć, że zespół Jacka Płachty we wtorek zaliczył poważną wpadkę, przegrywając na własnym lodzie z beniaminkiem PLH - Nestą Karawelą Toruń 4:5. - Zagraliśmy bez głowy. Daliśmy się wypunktować jak małe dzieci. Mamy doświadczoną drużynę, mamy reprezentantów Polski, ale nasza gra nie wyglądała tak jak powinna - powiedział trener Płachta.
- Myśleliśmy, że po meczu w Oświęcimiu wszystko pójdzie już po naszej myśli. Jeżeli nie będziemy grać tak jak z Unią, że każdy będzie zaangażowany, to możemy mieć problemy z każdą drużyną - grzmiał po meczu z torunianami opiekun GKS-u, który z pewnością chciałby powtórzyć wynik z pierwszego spotkania.
Unia wydostanie się z dołka?
Przed ciężkim zadaniem stanie także aspirująca do medalu Aksam Unia. Oświęcimianie będą starali się wywieźć komplet punktów ze Sosnowca i złapać kontakt z czołówką. - Jedziemy do Sosnowca po zwycięstwo, które pozwoli nam wydostać się z psychicznego dołka - zapowiedział Sławomir Wieloch, drugi trener Aksam Unii.
Po ostatnich porażkach z GKS Tychy i Comarch Cracovią nastroje w oświęcimskim zespole są minorowe. - Nie strzeliliśmy bramki od 120 minut i to nie napawa nas optymizmem. Problemem jest psychika naszych zawodników, to ona przekłada się na nieskuteczność. W meczach z krakowianami i tyszanami oddaliśmy odpowiednio aż 41 i 48 celnych strzałów, ale nie potrafiliśmy wepchnąć gumy do siatki - analizował.
W ostatnich dniach w ogniu krytyki znalazł się szkoleniowiec biało-niebieskich Karel Suchanek, którego dymisji domagali się kibice. Posada 56-letniego Czecha nie jest jednak zagrożona. - Trener Suchanek złożył wyjaśnienia i zostaje na swoim stanowisku - uciął Artur Januszyk, sekretarz oświęcimskiego klubu.
Lekiem na całe zło ma być piątkowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec. - Jedziemy do Sosnowca, by wygrać. Zwycięstwo pozwoli nam wydostać się z chwilowej zapaści. Jednocześnie mamy ogromny respekt wobec sosnowiczan, którzy pokazali, że na własnej tafli są trudnym rywalem. Czeka nas ciężka przeprawa - zapowiedział drugi trener oświęcimian.
Zagłębiacy rozkręcają się z meczu na mecz. Po ostrym laniu w Oświęcimiu podopieczni Mariusza Kiecy i Krzysztofa Podsiadły wyciągnęli wnioski i walczyli do upadłego z JKH GKS Jastrzębie, GKS Tychy i Comarch Cracovią, z którą przegrali dopiero po dogrywce. Wygrali także na wyjeździe z Nestą Karawelą Toruń 4:2.
Potyczka "słabeuszy"?
W spotkaniu outsiderów MMKS Podhale Nowy Targ na własnym lodzie zmierzy się z Nestą Karawelą Toruń. Zawodnicy z Grodu Kopernika są na fali, bo w ostatnich dwóch meczach ograli faworytów do medali: Ciarko PBS Bank Sanok (5:2) i GKS Tychy (4:5). - Marzą nam się kolejne trzy punkty. Solidnie podbudowaliśmy się psychicznie po dwóch wygranych z czołówką tabeli. Jest to dla nas szczególnie ważny mecz, bo ewentualna wygrana być może wpłynie na frekwencję na "Tor-Torze". Zawsze ciężko gra się w Nowym Targu, ale zrobimy wszystko, aby odskoczyć z dolnych rejonów tabeli - stwierdził przed meczem Kamil Kalinowski, środkowy "Stalowych Pierników".
Z kolei nowotarżanie zanotowali we wtorek najwyższą porażkę w historii klubu, przegrywając z sanoczanami aż 1:13. - Nawet nie chce mi się komentować tego spotkania. Wynik mówi sam za siebie. Zagraliśmy fatalnie. Nie podjęliśmy walki. Różnica potencjału obu drużyn aż nadto widoczna - powiedział "SportowemuPodhalu.pl" zmartwiony Jacek Szopiński.
Trener nowotarżan w meczu z Toruniem liczy zwłaszcza na drugi atak i niesamowitego Bartłomieja Neupauera, który w ośmiu meczach strzelił siedem bramek.
Bukmacher wskazuje faworytów kolejki
Bukmacher Unibet za faworytów ósmej kolejki uznaje Comarch Cracovię, Aksam Unię Oświęcim, MMS Podhale Nowy Targ oraz Ciarko PBS Bank Sanok. Za 1 zł postawioną na Comarch Cracovię bukmacher płaci 1,95, a za zwycięstwo gości z Tychów 2,70. Za postawienie na Aksam Unię Oświęcim firma Unibet płaci 1,58, zaś za wygraną Zagłębia Sosnowiec 3,70. W trzecim spotkaniu za zwycięstwo torunian można zarobić 2,35 za każdą postawioną złotówkę, zaś za zwycięstwo gospodarzy, czyli MMS Podhale Nowy Targ 2,20. W ostatnim spotkaniu za zwycięstwo Ciarko PBS Bank bukmacher Unibet płaci 1,75, natomiast za wygraną Jastrzębia kurs opiewa na 3,10.
[ SPRAWDŹ KURSY U BUKMACHERÓW ]
Komentarze