5 kolejka PLH. Czy niepokonane GKS odeprze ataki JKH?
5. kolejka PLH i znów kolejne emocje. Zdecydowanie jej hitem będzie konfrontacja niepokonanego GKS-u Tychy z JKH GKS Jastrzębie. Po dwóch wyjazdowych meczach i pierwszych zdobytych punktach do własnej hali wracają hokeiści Zagłębie Sosnowiec, którzy podejmować będą faworyzowany Ciarko PBS Bank Sanok.
Najgoręcej powinno być w Tychach, gdzie obecny lider GKS podejmie trzecią drużynę JKH GKS Jastrzębie. Kibice spodziewają się pasjonującego widowiska, a na morderczą walkę szykują się zawodnicy.
- W tym sezonie każdy mecz jest dla nas z gatunku tych ważnych. Walczymy o czołowe cztery miejsca w lidze i niezależnie od tego czy jedziemy do Nowego Targu, Sosnowca, czy Krakowa, to zawsze liczymy na trzy oczka - wyjaśnia Maciej Urbanowicz. - Podobnie będzie jutro. Obie drużyny mają swoje silne i słabe punkty i ten zespół, który szybciej je odnajdzie wygra to spotkanie - dodaje kapitan JKH.
Ciekawie zapowiadają się także Derby Małopolski z udziałem Cracovii i nowotarskiego MMKS-u. O tym, że "Górale" potrafią grać z "Pasami" można było się przekonać 9 września. Gdy wydawało się, że o losach spotkania zadecyduje dogrywka albo seria rzutów karnych Tomasza Rajskiego pokonał Leszek Laszkiewicz. Zegar wskazywał 27 sekund do końca regulaminowego czasu gry.
- Pierwszy mecz z Podhalem pokazał, że nasze potyczki mogą być bardzo wyrównane. Podhale nie zdobyło jeszcze w tym sezonie żadnych punktów i nie ma nic do stracenia - zaznacza napastnik Cracovii Łukasz Rutkowski. - Zgubiliśmy już parę punktów i na kolejne straty nie możemy sobie już pozwolić - dodaje.
Na zgarnięcie pełnej puli liczą także sanoczanie, którzy w piątek wybierają się do Sosnowca. O sile drużyny z Podkarpacia zawodnicy Zagłębia są już przekonani, ale chcą sprawić niespodziankę. - Sanok bardzo wzmocnił się przed sezonem i prezentuje się bardzo dobrze. Ostatnio pokazaliśmy, że walka na lodzie możemy zdziałać dużo. Jutro będzie ciężko, ale postaramy się grać jak najlepiej i sprawić niespodziankę. Jak będzie? To się okaże - twierdzi Jarosław Dołęga.
Kolejkę zakończy mecz Aksam Unii Oświęcim z Nestą Karawelą Toruń. Choć na oświęcimskie lodowisko przyjedzie beniaminek PLH Nesta Karawela Toruń, to biało-niebiescy wysokim zwycięstwem będą chcieli powetować sobie wyjazdową porażkę z Jastrzębiem i podbudować się psychicznie przed ciężkim meczem z GKS Tychy.
Oświęcimianie na swoim lodowisku są niepokonani. Na dodatek rozsmakowali się w nękaniu słabszych zespołów. Wysoko wygrali z Zagłębiem Sosnowiec 9:1, pokonali też MMKS Podhale Nowy Targ 8:3. - Nie możemy sobie pozwolić na powtórkę ze spotkania z Podhalem, z którym po pierwszej tercji przegrywaliśmy 2:3. Trzeba zatem szybko zniechęcić rywala i kontrolować spotkanie od początku do samego końca - zaznacza Peter Tabaczek.
Optymistami pozostają też torunianie, którzy jak dotąd wygrali tylko jedno spotkanie, pokonując na inaugurację sezonu MMKS Podhale Nowy Targ 4:2. Później torunianie schodzili z lodu pokonani i na pewno zamierzają zakończyć wstydliwą passę trzech porażek z rzędu. - Myślę, że jesteśmy w stanie urwać punkty każdej drużynie. To dopiero początek sezonu, brakuje nam jeszcze zgrania, ale jeszcze nie raz pokażemy serce do gry - deklaruje Jacek Dzięgiel.
Bukmacher wskazuje faworytów kolejki
Bukmacher Unibetza faworytów piątej kolejki uznaje GKS Tychy, ComArch Cracovię Kraków, Ciarko PBS Bank Sanok oraz Aksam Unię Oświęcim. Za 1 zł postawioną na Cracovię bukmacher płaci 1,15, a za zwycięstwo gości z Nowego Targu aż 9,00. Za postawienie na GKS Tychy firma Unibet płaci 1,72, zaś za wygrają JKH GKS Jastrzębie 3.25. W trzecim spotkaniu za zwycięstwo Zagłębia Sosnowiec można zarobić 3,90 za każdą postawioną złotówkę, zaś za zwycięstwo Ciarko PBS Bank 1,50. W ostatnim spotkaniu za zwycięstwo Aksam Unii bukmacher Unibet płaci 1,20 natomiast za wygraną Torunia kurs opiewa na 8,25.
[ SPRAWDŹ KURSY U BUKMACHERÓW ]
Komentarze