Wojas Podhale Nowy Targ - HC 46 Bardejov 8:5
W kolejnym meczu sparingowym drużyna Wojas Podhale Nowy Targ pokonała pierwszoligowy HC 46 Bardejov 8:5. Trzy bramki w przewadze zdobył Sebastian Łabuz.
Sam początek spotkania to nieudane ataki zarówno jednych jak i drugich. Krążek nie zbyt dobrze poruszał się po lodzie, który nie był całkowicie zmrożony. Pierwszy atak gospodarze przeprowadzili w 3 minucie. Bramkarz gości nie miał szans przy dobrym strzale Iskrzyckiego. Górale przejęli inicjatywę i raz po raz wyprowadzali ataki. Południowi sąsiedzi złapali dwie kary. Szybkie rozegranie zamka i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 2-0. Górale dominowali w każdej części lodowiska. Trzeba jasno powiedzieć, że ani obrona gości ani bramkarz nie mieli w tym okresie dobrych momentów. Kolejny szybki cios zadał fantastycznie grający dzisiejszego dnia Sebastian Łabuz. Swoją cegiełkę dołożył Ivicic strzelając gola na 4-0 w osłabieniu po ładnym podaniu Batkiewicza. Piotr Ziętara nie pozostał dłużny i odesłał Słowaków do szatni z wynikiem 5-0. W pierwszej tercji szarotki zagrały zdeterminowanie i w 100 % wykorzystywały nadarzające się okazje. Zborowski także w pierwszych 20stu minutach nie dał strzelić sobie bramki.
Na II tercje Podhale wyjechało wyraźnie rozluźnione. Zostali szybko skarceni, gdyż żądni rewanżu gracze Bardejova nie myśleli odpuścić meczu. W 24 minucie goście strzelają pierwsza bramkę i ruszają do kolejnych ataków. Dwoma pięknymi interwencjami dwie minuty później popisuje się Zbora. Górale popełnili kilka błędów w obronie i jeden z nich zakończył się utratą drugiej bramki. Trener Jancuska zaczął energicznie rozmawiać ze swoimi zawodnikami. Gra Podhala poprawiła się, ale była juz do końca tercji nieskuteczna. W połowie spotkania Zborowskiego zastąpił Furca. W 36 minucie gospodarze zostali ukarani karą 5 minut, a w 37 minucie sędzia doliczył jeszcze dwie. Osłabieni górale nie dali się pokonać i ogromną zasługę miał w tym młody bramkarz nowotarskiego zespołu.
Ostatnią część spotkania to ostra strzelanka. Obrońca gości grając w przewadze popełnił duży błąd tracąc krążek przy bandzie i Malasiński w dziecinny sposób rozprawił się z bramkarzem. Graczom Bardejova puściły nieco nerwy i często na lodzie dochodziło do spięć. Na 7-2 podwyższył Łabuz w 44 minucie. Podhale znowu straciło koncentrację i pod koniec meczu było juz 7-4. Na nowotarskiej hal doszło nawet do pojedynku bokserskiego - w głównej roli wystąpił Michał Marek. W 57 minucie fantastyczną bramkę zdobył Baranok który uderzył z 5 metrów w samo okienko pokonując bezradnego bramkarza W ostatniej minucie zobaczyliśmy jeszcze dwa trafienia. Po jednym dla obu zespołów. Przy bramce dla Bardejova na 20 sekund przed końcem meczu nie popisał się Furca, który myślami był już chyba w szatni. Mimo wszystko zaliczył całkiem dobre spotkanie.
Do karnych Milan Jancuska wyznaczył samych obrońców. Był to strzał w dziesiątkę, gdyż szarotki wygrały karne 3-1. Karne wykorzystali: Łabuz, Ivicic, Suur. Spudłowali: Sulka i Dutka
Wojas Podhale Nowy Targ - HC 46 Bardejov 8:5
Podhale: Zborowski ( od 30 min Furca) - Ivicic, Łabuz, Malasiński, Kolusz, Batkiewicz - Suur, Dutka, Baranyk, Voznik, Bakrlik - Sroka, Sulka, Ziętara, Bryniczka, Gruszka - Gaj, Marek, Iskrzycki, Tylka, Leśnicki oraz Kmiecik.
Bardejov: Mily ( od 20 min Hagen ) - Simo, Tkac, Dutkovic, Gajdos, Lesisin - Mojdis, Fiala, Majernik, Dvorcak, Zambori - Baranok, Danko, Zagnapak, Klimek, Trudie - Molnar, Cvejn, Hajduk, Spisak.
W drużynie Podhala nie wsytąpił Dziubiński, chory Zapała oraz kontuzjowany Galant.
Komentarze