Liczę, że dostanę drugą szansę
Rozmowa z nowotarskim hokeistą Krystianem Dziubińskim zdyskwalifikowanym na 12 miesięcy za ekscesy po zakończeniu Mistrzostw Świata w Toruniu.
Co tak naprawdę wydarzyło się w nocy z 17 na 18 kwietnia w Toruniu po ostatnim meczu reprezentacji Polski na mistrzostwach świata? W mediach pojawiło się kilka wersji wydarzeń tej pamiętnej nocy. Niestety w większości nich wymieniana jest Pana osoba…
Głośno było o tym, że był Pan mocno „wstawiony”…
Dalszy ciąg tych wydarzeń miał miejsce już w hotelu. Tam doszło do kolejnych spięć z Pana udziałem…
Pan sobie nie ma nic zarzucenia?
Kibice zarzucają wam przede wszystkim, że poszliście świętować, mimo iż powodu zbytnio nie było. Mistrzostwa bowiem nie poszły wam najlepiej…
Czy po tych wydarzeniach miał Pan kontakt z Krzysztofem Oliwą?
Komisja WGiD działająca przy PZHL była wobec Pana bardzo surowa. 12 miesięcy dyskwalifikacji i 8 tysięcy złotych kary to Pana zdaniem kara adekwatna do Pana występku?
Ta afera na pewno pozytywnie na Pana karierę nie wpłynie..
Szkoda tym bardziej, że ma Pan za sobą bardzo udany sezon, nie tylko w barwach Wojasa Podhale…
Rozmawiał: Maciej Zubek
UWAGA wywiad autoryzowany
www.dziennikpolski24.pl
Komentarze