NHL: Mistrzowie wygrali derby na szczycie (WIDEO)
Broniący Pucharu Stanleya zespół Tampa Bay Lightning jest jak na razie najlepszy także w tym sezonie NHL. "Błyskawica" umocniła się na prowadzeniu w swojej dywizji, pokonując w derbach na szczycie Florida Panthers.
W obecności 3 800 widzów we własnej hali Amalie Arena ekipa Lightning pokonała wczoraj "Pantery" 5:3 w meczu dwóch drużyn z Florydy. Tyler Johnson w 51. minucie podczas gry w przewadze zdobył strzałem z bliska zwycięskiego gola po zagraniu Yanniego Gourde'a. To jego pierwszy zwycięski strzał w tym sezonie. Gourde sam także wpisał się na listę strzelców, również gola i asystę zapisał na swoje konto Brayden Point, a bramki dla gospodarzy zdobyli jeszcze Alex Killorn i Mathieu Joseph. Panthers jako pierwsi prowadzili w tym meczu, bo na 1:0 trafił dla nich przeciwko swoim byłym kolegom Carter Verhaeghe, który we wrześniu sięgnął w barwach Lightning po Puchar Stanleya. Później bramki zdobyli też Szwedzi Gustav Forsling i Patric Hörnqvist. Strzelony w drugiej tercji przez Franka Vatrano gol został unieważniony po "challenge'u" ławki drużyny z Tampy, bo okazało się, że wcześniej był spalony.
Gospodarze poradzili sobie tym razem bez odpoczywającego bramkarza numer 1 Andrieja Wasilewskiego. Zastępujący go Curtis McElhinney obronił 29 z 32 strzałów i został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania. Podopieczni Jona Coopera wygrali już 4. mecz z rzędu i nie tylko prowadzą w dywizji centralnej, ale także mają najwięcej punktów w całej lidze (48). Panthers pozostają na 2. pozycji w tej samej dywizji.
New Jersey Devils z dodatnim bilansem zakończyli serię 3 meczów z Pittsburgh Penguins w 4 dni. Drużyna z Newark dość niespodziewanie wygrała 2 z tych spotkań. Wczoraj pokonała "Pingwiny" 2:1 po dogrywce. Efektownego zwycięskiego gola po objechaniu bramki strzelił Jesper Bratt. Szwedzki skrzydłowy po raz pierwszy w swojej karierze w NHL trafił do siatki w dogrywce. Gola strzelił także obrońca Sami Vatanen, a 35 strzałów rywali obronił bramkarz Devils Mackenzie Blackwood. 24-latek nie mógł stanąć w bramce w dwóch poprzednich meczach z "Pingwinami" z powodu kontuzji. Drużyna Lindy'ego Ruffa, mimo dobrych wyników przeciwko Penguins, pozostaje na przedostatnim, 7. miejscu w dywizji wschodniej, w której jej wczorajsi rywale zajmują 3. miejsce.
Zwycięski gol Jespera Bratta po objechaniu bramki w dogrywce
Zakończyła się zwycięska seria Vegas Golden Knights. Po 5 wygranych z rzędu "Złoci Rycerze" przegrali wczoraj 1:3 z Los Angeles Kings. "Królom" udał się rewanż za piątkową porażkę 2:4 z tym samym rywalem. Dustin Brown strzelił zwycięskiego gola zaledwie 51 sekund po tym, jak Sean Walker swoim pierwszym trafieniem w tym sezonie dał drużynie z Los Angeles prowadzenie. W końcówce bramkę zdobył także Jeff Carter. Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został jednak bramkarz zwycięzców Calvin Petersen, który obronił 41 z 42 strzałów. Brown zwycięską bramkę zdobył w przewadze, bo rywale otrzymali karę za nieskuteczny "challenge" dotyczący gola Walkera. Sztab Golden Knights chciał, by sędziowie to trafienie anulowali, bo ich zdaniem doszło do przeszkadzania bramkarzowi. Kings nieźle radzą sobie w tym sezonie w meczach rozgrywanych dzień po innym spotkaniu. Wygrali 8 z 13 takich gier. Nadal są jednak na 5. miejscu w dywizji zachodniej. Golden Knights, mimo porażki, wciąż jej przewodzą. W drugiej tercji doszło do pięściarskiego pojedynku Austina Wagnera (LAK) z Keeganem Kolesarem, z którego zwycięsko wyszedł ten drugi.
Bójka Austina Wagnera z Keeganem Kolesarem
Nashville Predators po rzutach karnych pokonali Dallas Stars 4:3. Bohaterem "Drapieżników" po raz kolejny w ostatnim czasie był Calle Järnkrok, który wykorzystał decydującego karnego w 5. rundzie. Szwed w trakcie kończonej wczoraj serii wyjazdowej miał 2 mecze z rzędu, w których punktował przy wszystkich 6 golach drużyny. Tej nocy po raz pierwszy dał Predators zwycięstwo w karnych. Pierwszy raz w NHL 3 punkty za gola i 2 asysty zaliczył Eeli Tolvanen, a Ryan Johansen zdobył bramkę z gry, uzyskał asystę i wykorzystał karnego. Na listę strzelców wpisał się też Filip Forsberg. Zespół z Nashville odrobił wczoraj dwubramkową stratę od wyniku 1:3. W tym sezonie wygrał wszystkie 3 serie karnych. "Gwiazdy" mają w tym elemencie znacznie gorszy bilans 1-5. Zespół Ricka Bownessa nie tylko przegrał, ale też stracił kontuzjowanych Radka Faksę i Joela Kivirantę. Po wczorajszym meczu oba zespoły zamieniły się miejscami w tabeli dywizji centralnej. Teraz to Predators są na 6., a Stars na 7. pozycji.
Komentarze