Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

NHL: Sezon zasadniczy dla Tampa Bay Lightning (WIDEO)

2019-03-19 07:01 NHL
NHL: Sezon zasadniczy dla Tampa Bay Lightning (WIDEO)

Zespół Tampa Bay Lightning tej nocy zapewnił sobie zwycięstwo w sezonie zasadniczym NHL i przewagę własnej tafli w każdej rundzie play-offów. Gracze "Błyskawicy" zrobili to już na 9 meczów przed końcem rozgrywek regularnych.


Zupełna dominacja w NHL w tym sezonie drużyny Jona Coopera została dziś w nocy polskiego czasu podsumowana zapewnieniem sobie pierwszego w historii klubu Trofeum Prezydentów przyznawanego najlepszej drużynie rozgrywek zasadniczych.


Nie było jednak łatwo, bo drużyna z Florydy potrzebowała do tego zwycięstwa nad dobrze ostatnio spisującymi się Arizona Coyotes, którzy desperacko walczą o awans do play-offów. I to "Kojoty" objęły prowadzenie w 6. minucie, gdy Clayton Keller wykorzystał błąd gospodarzy przy wyprowadzaniu krążka. Już niecałe dwie minuty później był jednak remis, bo na listę strzelców wpisał się Steven Stamkos. Kapitan Lightning stojąc przed bramką idealnie dołożył kij do krążka wystrzelonego przez Ryana McDonagha. Był to gol historyczny, bo 384. w karierze Stamkosa w NHL. Tym samym stał się on samodzielnie najlepszym snajperem w dziejach klubu. Wyprzedził w tej klasyfikacji Vincenta Lecavaliera. Popularnemu "Stammerowi" wystarczyło do tego 737 meczów. Lecavalier 383 bramki zdobył w 1 037 spotkaniach.


Po uzyskaniu wyrównania drużyna lidera NHL długo jednak nie potrafiła "złamać" jak zwykle defensywnie usposobionych graczy Coyotes. Na drugiego gola kibice czekali do trzeciej tercji. Trener Cooper widząc problemy swoich podopiecznych dokonał przetasowań w ustawieniu formacji, ale one akurat wielkiego wpływu na kolejnego gola nie miały, bo podawał duet, który nadal grał razem w jednym ataku Anthony Cirelli - Alex Killorn, a z bliska krążek do bramki wepchnął Victor Hedman.


Jak się później okazało, był to gol zwycięski, bo goście z Glendale już do bramki nie trafili. A Lightning owszem. W przedostatniej minucie Stamkos za wybicie krążka z własnej tercji poza taflę trafił na ławkę kar, a trener Coyotes Rick Tocchet wycofał bramkarza. Gra 6 na 4 w polu jednak nic nie dała. A co więcej, w ostatniej minucie najpierw Cirelli strzałem niemal przez cała taflę do pustej bramki podwyższył na 3:1, a następnie swoich sił w strzelaniu spróbował... bramkarz "Błyskawicy" Andriej Wasilewski. Strzelić gola mu się nie udało, ale do krążka przez niego wystrzelonego dopadł Yanni Gourde i ustalił wynik na 4:1. To piąte z rzędu zwycięstwo drużyny z Tampy. Cirelli zdobył piątego w tym sezonie gola w osłabieniu, co daje mu miano współlidera ligowej klasyfikacji, a Wasilewski po raz trzeci w obecnych rozgrywkach asystował.


Po meczu najgłośniej mówiło się jednak o Stamkosie, który swój rekord klubu ustanowił w meczu przeciwko drużynie prowadzonej przez Toccheta, a więc trenera, pod wodzą którego debiutował w NHL. Tocchet przed meczem mówił, że już wówczas, gdy obecny kapitan Lightning miał 18 lat, spodziewał się, iż może osiągnąć rzeczy wielkie, ale wtedy w debiutanckim sezonie zdarzyło mu się odesłać młodego, utalentowanego gracza na trybuny.


Vincent Lecavalier skomentował wczoraj, że już wcześniej było jasne, iż Stamkos jest najlepszym strzelcem w historii klubu, a teraz ma on wynik, który tego dowodzi. Sam bohater wieczoru, który po swoim trafieniu otrzymał od kibiców owację na stojąco, skomentował: - Nie da się przygotować na takie momenty. To jest drugi gol, który wywołał we mnie takie emocje. Pierwszym był gol nr 60 w sezonie Winnipeg (sezon 2011-12 - przyp. red.) - Cieszę się, że tym razem zrobiłem to u siebie. Gdybym miał nakreślić idealny scenariusz, to byłby właśnie taki.


Rekord Stamkosa niemal przyćmił fakt zapewnienia sobie przez jego drużynę Trofeum Prezydentów. Lightning mają 116 punktów i aż o 21 wyprzedzają kolejne zespoły. Wczoraj po 73 meczach zostali drugim zespołem, który najszybciej zapewnił sobie triumf w sezonie zasadniczym. Rekord ciągle należy do Detroit Red Wings, którzy w rozgrywkach 1995-96 zrobili to po 71 spotkaniach. Tamta drużyna "Czerwonych Skrzydeł" ma ciągle także rekord 62 zwycięstw w jednych rozgrywkach. Podopieczni Coopera mogą go jednak w tym sezonie zaatakować, bo wygrali już 56 meczów.


Zwycięstwo w rozgrywkach regularnych nie jest jednak ostatnio najlepszą wróżbą przed walką o Puchar Stanleya. Żaden z pięciu jego ostatnich zdobywców nie dotarł w play-offach nawet do finału. Ostatnimi mistrzami pełnego, 82-meczowego sezonu zasadniczego, którzy sięgnęli po Puchar Stanleya, byli 11 lat temu Red Wings. A ogółem tylko 8 z 31 zdobywców Trofeum Prezydentów świętowało później zdobycie głównej nagrody.


Arizona Coyotes mają nieco inną perspektywę, bo dla nich sukcesem będzie sam pierwszy od 2012 roku awans do play-offów. Aktualnie mają 78 punktów i zajmują czwarte miejsce w dywizji Pacyfiku, ale także premiowane awansem drugie w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Wczorajszy mecz ich do celu nie przybliżył, ale Tocchet nie miał do swoich zawodników pretensji. - Graliśmy z drużyną numer 1 w lidze i myślę, że nieźle sobie radziliśmy - powiedział. - Chłopaki grały twardo, trzymały się systemu. To był taki mecz, w którym człowiek ma nadzieję na dogrywkę. Ale gdzieś zabrakło nam centymetrów, gdzieś nie trafiliśmy w bramkę, a oni strzelili gola na początku trzeciej tercji.


Tampa Bay Lightning - Arizona Coyotes 4:1 (1:1, 1:0, 2:0)
0:1 Keller - Dvorak - Pánik 05:03
1:1 Stamkos - McDonagh - Miller 06:54
2:1 Hedman - Cirelli - Killorn 40:44

3:1 Cirelli 59:15 (w osłabieniu, pusta bramka)

4:1 Gourde - Wasilewski 59:51 (w osłabieniu, pusta bramka)

Strzały: 24-29.
Minuty kar: 6-4.
Widzów: 19 092.





Tylko połowicznie porażkę Coyotes wykorzystał zespół Chicago Blackhawks, który próbuje gonić ich w walce o "dzikie karty" na Zachodzie. Podopieczni Jeremy'ego Collitona zakończyli serię 5 zwycięstw i przegrali po dogrywce z Vancouver Canucks 2:3, ale odrobili jeden punkt dzięki remisowi w regulaminowym czasie. Bo Horvat strzelił dla Canucks zwycięskiego gola już w 16. sekundzie dogrywki i zaliczył asystę przy bramce Alexandra Edlera, a trafił także Markus Granlund. Horvat dał swojej drużynie zwycięstwo po raz pierwszy od 20 października ubiegłego roku. Wtedy w meczu z Boston Bruins także zdobył zwycięskiego gola w dogrywce. A grający w hali United Center, w której został wybrany w drafcie NHL, Elias Pettersson, podawał przy bramce Granlunda i ustanowił klubowy rekord liczby punktów zdobytych przez debiutanta. Szwed ma już 61 "oczek" i pobił wyniki Ivana Hlinki oraz Pawła Burego. Jest najskuteczniejszym graczem Canucks i najlepiej punktującym pierwszoroczniakiem tych rozgrywek. Jego zespół ma 72 punkty i ciągle jeszcze cień szansy na play-offy. Do miejsca dającego "dziką kartę" traci teraz 6 punktów. Blackhawks mają stratę o 2 mniejszą. W walce o "dzikie karty" na Zachodzie są na piątej pozycji. Canucks zajmują szóstą.


Trzeci z rzędu mecz wygrał zespół Winnipeg Jets, który tym samym umocnił się na prowadzeniu w dywizji centralnej. "Odrzutowce" tym razem pokonały najsłabszych w konferencji zachodniej Los Angeles Kings 3:2. Co prawda najpierw straciły dwubramkowe prowadzenie, ale ostatecznie gol Tylera Myersa dał zwycięstwo. Obrońca Jets pojechał w akcji 2 na 1 z Patrikiem Laine, który akurat wyszedł z ławki kar, ale nie zdecydował się podać do Fina. Przed jego golem bramkę i asystę dla drużyny z Winnipeg zaliczył Kyle Connor, a trafił także Kevin Hayes. Podopieczni Paula Maurice'a mają teraz 90 punktów i o 3 wyprzedzają drugich w dywizji Nashville Predators, którzy w dodatku rozegrali o jeden mecz więcej. Kings po wczorajszej porażce zostali oficjalnie wyeliminowani z walki o play-offy. Ciągle mają 58 punktów. Na pocieszenie zostało im efektowne zwycięstwo Kyle'a Clifforda w bójce z Nathanem Beaulieu.


Bójka Kyle Clifford kontra Nathan Beaulieu



Ciągle nie może sobie zapewnić awansu do play-offów drużyna San Jose Sharks, która wczoraj przegrała u siebie z Vegas Golden Knights aż 3:7. "Rekiny" od trzech meczów mają na to szansę, ale wszystkie 3 przegrały przed własną publicznością. Jonathan Marchessault zaliczył wczoraj dla Golden Knights dwa gole i dwie asysty, Reilly Smith raz trafił i trzykrotnie asystował, William Karlsson podał Smithowi pięknie przy jego golu i sam trafił do siatki, a na liście strzelców pojawiły się też nazwiska: Cody Eakin, Paul Stastny i Mark Stone. Dla Sharks pięknym golem bez patrzenia w kierunku strzału popisał się specjalista od asyst Joe Thornton. Gospodarze zagrali bez kontuzjowanego kapitana i najlepszego strzelca Joe Pavelskiego. Sharks mają 94 punkty i zajmują drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. Grający bez kontuzjowanego Marc-André Fleury'ego w bramce ich wczorajsi rywale, którzy wygrali 9 z ostatnich 10 spotkań, są w tej samej dywizji na trzeciej pozycji z 87 punktami.


Kapitalny gol Joe Thorntona bez patrzenia


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KubaKSU: Szopie ani Podhale ani Unia raczej .
  • szop: byle nie do Podhala bo tu taki zmanierowany ktos nie pasuje
  • PanFan1: Tu może właśnie o to chodzić Arma, więcej chętnych, cena wiadomo ?
  • szop: Kuba trzymam za slowo obys mial racje
  • szop: to jest jedyny dziedzina w ktorej Pasiowi nie brak motywacji
  • PanFan1: Jest w EIHL taki polskiego pochodzenia napadziora który będzie teraz chyba szukał klubu, Robert Lachowicz, godom ci Szopie ten by się u nos udoł, rajdòwka jak nic
  • Luque: No Ciurka ładnie zawalczyleś ;)
  • PanFan1: Kary meczu 🤦
  • szop: zamiast dac po 4 i jazda
  • szop: mecz towarzyski masakrsa
  • PanFan1: Po 2 minut, no dobra ewentualne po 5
  • szop: ale lajfa
  • PanFan1: Ale szmacisko
  • szop: bramka Fucika
  • Luque: Zamiast Nam ta bójka dać trochę powera i team spirit to rozkojarzeni...
  • Luque: Nie wiem czy bramka Fucika jak tak luźnie sobie Nasi bronili a Słoweńcy bezkarni przed bramką
  • szop: moze i by dal jakby Fucik nie zapomnial ze na bramce jest
  • PanFan1: Też masz mały niesmak Szopie po odesłaniu Horawskiego ? ja tam widziałem w chłopaku potencjał na lata
  • PanFan1: ... poza tym rywalizacja Pawła i Alexa wyraźnie dobrze obu panom robiła
  • szop: nie rozumiem wogole tej decyzjy niby mowili ze daja mu szanse bez dania szansy... jak zabronil dobrze to w nastepnym juz nie bronil... szkoda bo chlop chcial tu grac i byl dobry mam Fanie ogromny
  • Goral99.: A kto powiedzial ze Horawski odstrzelony?
  • szop: podobno juz dawno w domu ja Fanie nie jestem zwolennikiem stawiania co mecz na innego łapacza wtedy zaden nie w formie
  • szop: ktoś tu pisal kiedys o tym Góralu
  • Goral99.: Z tego co wiem to nie jest to prawda.Malo tego wrobelki cwierkaja ze zaczynamy sezon z Bizubem Horawskim i Klimowskim
  • 1946KSUnia: Łyszczarczyk odkąd jest w Polsce to nie ten zawodnik co sprzed lat, gdy grał za granicą. Wtedy robił różnice w kadrze, teraz jakoś szczególnie się nie wyróżnia na tle reszty
  • szop: mam nadzieje ze chciales napisac z Horawskim Bizubem i Klimowskim
  • PanFan1: Łycha po tej kontuzji jakoś tak nie doszedł do swojego normalnego grania
  • Luque: Na jedno chciałbym zwrócić uwagę w tych meczach ze Słoweńcami, jak oni mocno pracują kijami i nie dają Nam dochodzić do czystej sytuacji... my tego nie robimy tak dobrze
  • Goral99.: Taka mam wlasnie nadzieję szopie..
  • fruwaj: Łycha po kontuzji nie gra kompletnie nic..
  • PanFan1: W niedzielę o 17:30 Panthers - Lightning pierwszy mecz PO
  • Luque: Myślicie że kontuzja kręgosłupa to takie nic?
  • szop: gra na zmiane wsrod bramkarzy to lipa
  • dzidzio: Wóz albo przewóz można wycofać Fucika
  • fruwaj: Luq - nie mówię że nic ale skoro prezentuje teraz taki poziom jak prezentuje to absolutnie do kadry się nie nadaje...
  • szop: i tez mam taka nadzie Góralu ze Horawski bedzie bronil Naszej bramki z Pawłem
  • PanFan1: Nie no Luque, wiadomo że to poważna sprawa, piszę tylko że Łycha jeszcze daleko od swojej normalnej formy
  • szop: od czasu do czasu
  • Goral99.: A ja mam nadzieje ze Horawski dostanie naprawde szanse pokazania swoich umiejetnosci
  • szop: tylko nie taka jak w tym sezonie
  • szop: taka szansa to nie szansa a teraz bedzie juz lepiej bo bez takie przerwy i bedzie coraz lepszy oby tak bylo tylko niech maluje kask w Szarotke :)
  • Luque: Fruwaju myślę, że dojdzie do siebie, też nie ma co forsować się za mocno w sparingach po kontuzji
  • Goral99.: Zdecydowanie...o ile prawda jest ze zostanie u nas
  • PanFan1: Dobra dzięki za wspólne oglądanie, do niedzieli na Panthers/Tampa kto tam będzie mógł
  • PanFan1: 17:30
    polecam stream NHL66 . IR
  • Luque: Wronka nie miał żadnej kontuzji, a sobie jeździ jak na jeździe figurowej...
  • Goral99.: No i mam nadzije ze nasi wlodarze porzuca.pomysl sciagniecia do nas Raca
  • Goral99.: U Patryka wyraznie widac ze nogi ciezkie..
  • Luque: Ten Us to karne broni fatalnie
  • 1946KSUnia: Pas, Wałęga. Koncertowo strzelone karne, tak to powinno wyglądać!
  • Luque: Taki trochę jak Miarka w tym elemencie ;p
  • szop: trzym sie Fanie
  • szop: prosze Cie oby nie Rac
  • szop: trzeba obco takich co sa lepsi a nie takich co sa poprostu i nic wiecej
  • szop: Luq ciezko sie nie zgodzic
  • Luque: Rac już się w Naszej lidze chyba wyślizgał...
  • emeryt: trzeba bedzie poszukac nowego Raca na ellite...
  • szop: Rac cienki mocno nic nie wnosi do gry jak ma obcokrajowca Naszej lidze trzeba mlodych walczakow
  • Luque: Eme a co dobrego zagrał Rac w tym sezonie? 2-3 mecze z początku sezonu za Sidora?
  • szop: gosci z Kanady z Usa mlodych i ambitnych tam tego masa i chetnie przyjada za mniejszy hajs
  • Luque: Jak brać z USA/Kanady to takich Sadłochów czy jak kiedyś Mroczkowskich
  • emeryt: Luq problem jest taki że w Tychach mało kto wypłynon w ostatnim sezonie...co grał Bukowski,Korenczuk,Padakin itd
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe