Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19
MAJ
3

NHL: Spotkanie dwóch "trojaczków" dało zwycięstwo (WIDEO)

2018-11-09 07:02 NHL
NHL: Spotkanie dwóch "trojaczków" dało zwycięstwo (WIDEO)

Uszkodzony kask jednego z graczy Tampa Bay Lightning zmusił trenera do wystawienia w jednej formacji dwóch zawodników, którzy kiedyś współtworzyli atak "trojaczków". To "rodzinne" spotkanie po przerwie było kluczowe dla odniesienia zwycięstwa i powrotu na pierwsze miejsce w NHL.



Tyler Johnson, Nikita Kuczerow i Ondřej Palát 4 lata temu stworzyli w zespole Lightning atak nazywany przez dziennikarzy "trojaczkami", tak ważny w drodze "Błyskawicy" do finału Pucharu Stanleya w 2015 roku. Później ich losy układały się różnie. Czasem grali w innych formacjach, ale trener Jon Cooper zawsze pamięta, że w razie kłopotów może wrócić do tego ustawienia. Było tak już wcześniej w tym sezonie, choć na co dzień Kuczerow towarzyszy Stevenowi Stamkosowi i J.T. Millerowi w pierwszym ataku, a Johnson gra w znakomicie spisującym się od początku rozgrywek drugim z Yannim Gourde'em i Braydenem Pointem. Palát w tej chwili jest kontuzjowany i w te rozważania nie wchodzi.


Wczoraj w końcówce meczu z New York Islanders Cooper nie mógł więc reaktywować całego ataku "trojaczków", ale postawił Kuczerowa obok Gourde'a i Johnsona zamiast Pointa, gdy ten ostatni miał problem z uszkodzonym kaskiem. Efekt był znakomity. Cała trójka zagrała akcję niemal "w ciemno". Kuczerow podał do Johnsona przed bramkę, a ten z bliska pokonał Robina Lehnera i dał Lightning prowadzenie 3:2, które pozwoliło drużynie odnieść zwycięstwo. Później strzałem do pustej bramki wynik na 4:2 ustalił Stamkos. Zanim do tego doszło, dla gospodarzy trafiali: Mathieu Joseph i Miller, a oba gole dla "Wyspiarzy" strzelił Josh Bailey.


Trener Cooper po meczu mówił, że nie miał nawet chwili zawahania, gdy trzeba było wybrać zastępcę dla Pointa. - Mieliśmy wznowienie w tercji ataku, a Nikita Kuczerow grał tyle meczów razem z Tylerem i zna też Gourde'a - mówił trener drużyny z Florydy. - Było więc łatwo podjąć decyzję. W ogóle zresztą mamy dużą grupę zawodników, którzy w przeszłości grali ze sobą w jednym ataku.


Miller i Stamkos do swoich bramek dołożyli także po asyście, ale pierwszą gwiazdą meczu nie wybrano żadnego z graczy ofensywnych, a bramkarza "Błyskawicy" Andrieja Wasilewskiego, który obronił 35 strzałów. W tym było tylko 9 uderzeń gości w przewagach. To niewiele, biorąc pod uwagę, że grali w liczebniejszym składzie pięciokrotnie. Wszystkie osłabienia jednak ekipa Coopera obroniła. Pod tym względem z wynikiem 90,2 % jest drugą najskuteczniejszą w NHL.


Wczorajsze zwycięstwo było już jej czwartym z rzędu i z 25 punktami pozwoliło awansować na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Ostatnio Lightning z Nashville Predators z dnia na dzień odbierają sobie to prowadzenie, w zależności od tego, który zespół akurat gra, a który pauzuje. Prowadzenie w tabeli "Błyskawica" utrzyma jednak przynajmniej do soboty, bo dziś oba mają wolne. Tymczasem Islanders po raz pierwszy od 8 meczów nie zdobyli punktu. 18 "oczek" wystarczyło im jednak do utrzymania prowadzenia w dywizji metropolitalnej.


Trener Barry Trotz po meczu żałował, że jego drużynie nie udało się w końcówce choćby utrzymać remisu do końca trzeciej tercji. - Myślę, że powinniśmy zdobyć chociaż punkt. Ich jest naprawdę trudno zatrzymać, ale kiedy w ostatnich minutach z tak dobrą drużyną masz remis, to musisz zrobić wszystko, by zdobyć przynajmniej ten punkt, a najlepiej dwa - skomentował.


Tampa Bay Lightning - New York Islanders 4:2 (0:1, 2:0, 2:1)
0:1 Bailey - Nelson 03:40
1:1 Joseph - Killorn - Strålman 25:58

2:1 Miller - Siergaczow - Stamkos 31:12

2:2 Bailey - Pelech - Barzal 48:43

3:2 Johnson - Kuczerow - Gourde 58:34

4:2 Stamkos - Miller - McDonagh 59:50 (pusta bramka)

Strzały: 27-37.
Minuty kar: 10-8.
Widzów: 19 092.






"Strzelaninę" obejrzeli kibice w Bostonie, gdzie miejscowi Bruins ulegli Vancouver Canucks 5:8. I to bez wielkiego udziału dwóch młodych ofensywnych gwiazd zespołu z Vancouver, o których mówi się w tym sezonie najwięcej. Brock Boeser w ogóle nie gra z powodu kontuzji, a najskuteczniejszy debiutant sezonu Elias Pettersson zaliczył tylko jedną asystę. Bohaterem wieczoru był Bo Horvat, który strzelił dwa gole i dwukrotnie asystował. Także dwa razy, ale z jedną dodatkową asystą, do siatki trafił były zawodnik Bruins Loui Eriksson, po bramce i asyście zaliczyli obrońcy Erik Gudbranson i Ben Hutton, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnili: Antoine Roussel i Jake Virtanen. Horvat, zdobywając 4 punkty, wyrównał swój rekord kariery, a do tego w ciągu nieco ponad 19 minut gry stanął aż do 30 wznowień. Wygrał 16 z nich. Środkowy Canucks ma w tym sezonie najwięcej stoczonych (410), wygranych (226) i przegranych (184) wznowień w NHL. Jego zespół strzelił 8 goli po raz pierwszy od 9 lat. 21 punktów daje mu pierwsze miejsce w dywizji Pacyfiku. Bruins mają 18 i zajmują czwartą pozycję w dywizji atlantyckiej.


16 lat czekali kibice Florida Panthers na zwycięstwo swoich ulubieńców u siebie w meczu z Edmonton Oilers. Udało się tej nocy wygrać 4:1 po golach: Jewgienija Dadonowa, Nicka Bjugstada, Jonathana Huberdeau oraz Coltona Scevioura. Najlepszym graczem meczu wybrany został jednak bramkarz gospodarzy Roberto Luongo, który obronił 26 strzałów. Popisał się zwłaszcza fantastyczną interwencją w 5. minucie, gdy strzelający z bliska Ty Rattie już podnosił ręce w geście triumfu, ale Luongo złapał krążek. Mike Hoffman asystując dwukrotnie wydłużył do 10 najdłuższą trwającą aktualnie serię meczów ze zdobytym punktem w NHL. Drużyna z Sunrise poprzednio pokonała Oilers u siebie 8 marca 2002 roku. Od tego czasu przegrała z tym rywalem 9 kolejnych spotkań we własnej hali. Po drugim zwycięstwie z rzędu "Pantery" z 11 punktami nie są już "czerwoną latarnią" całej ligi, ale pozostają ostatni w dywizji atlantyckiej i całej konferencji wschodniej. Oilers mają 17 punktów i zajmują czwartą pozycję w dywizji Pacyfiku.


Fantastyczna interwencja Roberto Luongo po strzale Ty'a Rattie'ego



Philadelphia Flyers przegrywali z Arizona Coyotes po dwóch tercjach 2:4, ale zdołali odrobić straty i wygrali po dogrywce 5:4. Zwycięskiego gola strzelił Shayne Gostisbehere, który wcześniej zaliczył także asystę, dwukrotnie do siatki trafił Scott Laughton, a listę strzelców w drużynie "Lotników" uzupełnili: Travis Konecny i Dale Weise. Ten ostatni w 58. minucie strzelił swojego pierwszego gola w sezonie i doprowadził do dogrywki. W odniesieniu zwycięstwa Flyers nie przeszkodził fakt, że nie tylko nie wykorzystali żadnej z czterech gier w przewadze, ale jeszcze w 27. minucie stracili w takiej sytuacji aż dwa gole w odstępie 24 sekund. Coyotes bronią osłabienia z najlepszą w lidze skutecznością 91,1 %, a do tego mają aż 9 goli strzelonych w takich sytuacjach. Żaden inny zespół w NHL nie strzelił więcej niż 4. Drużyna z Glendale w osłabieniu straciła 4 bramki. W ostatnich 41 latach nikt w NHL nie miał takiej różnicy (+5) między golami strzelonymi i straconymi w osłabieniu. Flyers mają 17 punktów i awansowali na czwarte miejsce w dywizji metropolitalnej, z tylko jednym "oczkiem" straty do prowadzących Islanders. 15 "oczek" daje Coyotes dopiero szóstą pozycję w dywizji Pacyfiku.


Dwa gole Arizona Coyotes w osłabieniu w ciągu 24 sekund




Dogrywka była też potrzebna do rozstrzygnięcia wymiany ciosów w Montrealu, gdzie Canadiens ulegli Buffalo Sabres 5:6. Zwycięstwo zapewnił gościom Rasmus Ristolainen, który ze swoich 6 goli na wagę wygranych w NHL aż 4 strzelił właśnie w dogrywkach. Żaden obrońca w historii klubu z Buffalo nie trafiał do siatki w dogrywkach równie często. Po dwie bramki dla zwycięzców zdobyli: Jeff Skinner i Vladimír Sobotka, a jedną Conor Sheary. Pierwsza tercja wczorajszego meczu zakończyła się remisem 3:3, a Sabres w całym spotkaniu czterokrotnie tracili prowadzenie. Sobotka na strzelenie poprzednich dwóch goli w NHL potrzebował aż 23 meczów. Canadiens zagrali bez kontuzjowanego Joela Armii, który z powodu urazu kolana opuści od 6 do 8 tygodni. 19 punktów daje im trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. "Szable" są w niej na piątej pozycji i mają na koncie o jeden punkt mniej.


Vegas Golden Knights wygrali z Ottawa Senators 5:3, mimo że wcześniej stracili trzybramkowe prowadzenie. Na wagę zwycięstwa trafił William Carrier, znany głównie z ostrej gry ciałem. Najczęściej atakujący rywali w ten sposób gracz NHL (75 razy), wykonał 4 takie wejścia, ale jednocześnie oddał najwięcej strzałów w drużynie (5). Nie tylko zdobył zwycięską bramkę, ale miał także nietypowy udział przy ustalającym wynik trafieniu Pierre-Édouarda Bellemare'a, bo akurat leżał na nodze bramkarza Senators Craiga Andersona. Sędziowie jednak po "challenge'u" drużyny z Ottawy uznali, że to Anderson zainicjował kontakt z rywalem. Bellemare zaliczył także asystę przy bramce Carriera, a wcześniej dla "Złotych Rycerzy" trafiali: Jonathan Marchessault, Shea Theodore i po raz pierwszy w tym sezonie Nick Holden. Bramkę i asystę dla Senators zaliczył Thomas Chabot, który w 16 meczach zdobył już 22 punkty i jest najskuteczniejszym obrońcą NHL. "Sens" z 15 punktami są na szóstej pozycji w dywizji atlantyckiej. Golden Knights z identycznym dorobkiem są przedostatni w dywizji Pacyfiku.


Nie udał się trenerski debiut w NHL Jeremy'ego Collitona, który we wtorek zastąpił Joela Quenneville'a w Chicago Blackhawks. 33-letni najmłodszy szkoleniowiec w najlepszej lidze świata przegrał ze swoim zespołem 3:4 mecz z Carolina Hurricanes. Blackhawks przegrywali już 0:4 i zdołali odrobić trzy gole, ale na więcej nie było ich stać. Zwycięską bramkę dla "Huraganów" zdobył Calvin de Haan, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Wcześniej gole strzelali: Andriej Swiecznikow, Jaccob Slavin i Phillip Di Giuseppe. Stojący między słupkami w ekipie "Canes" Scott Darling wygrał bramkarski pojedynek z Coreyem Crawfordem, którego zmiennikiem był kiedyś w Chicago. Obie drużyny przystąpiły do wczorajszego meczu mając za sobą serię pięciu porażek. Hurricanes z 16 punktami awansowali z siódmego na piąte miejsce w dywizji metropolitalnej. Blackhawks mają 15 "oczek" i zajmują szóstą pozycję w dywizji centralnej.


Gracze Dallas Stars zepsuli Joe Thorntonowi jubileusz. Środkowy San Jose Sharks rozgrywał mecz numer 1 500 w NHL, ale jego drużyna uległa "Gwiazdom" 3:4. Dla Stars Devin Shore strzelił dwa gole, w tym zwycięskiego, Tyler Seguin przerwał serię 12 meczów bez bramki i zaliczył asystę, a Gemel Smith trafił po raz drugi w tym sezonie. 3 z 5 goli Shore'a w tym sezonie dawały jego drużynie zwycięstwa, a dwukrotnie na listę strzelców wpisał się on po raz pierwszy od grudnia 2016 roku. Wygrana została jednak okupiona kontuzją Johna Klingberga, który opuścił taflę w 47. minucie po zablokowaniu strzału Evandera Kane'a. Szwedzki obrońca ma nie grać przez co najmniej trzy tygodnie. Z zawodników wybranych w drafcie 1997 już tylko Joe Thornton i jego wieloletni partner z Sharks Patrick Marleau grają w NHL. Popularny "Jumbo Joe" wczoraj zaliczył asystę i ma już 1 431 punktów w karierze - najwięcej ze wszystkich zawodników w okresie 1997-2018. Jednocześnie jednak nikt w tym czasie nie zaliczył tak wielu strat krążka (1 161). Obie drużyny mają po 19 punktów i zajmują trzecie miejsca w swoich dywizjach. Stars w centralnej, a Sharks w Pacyfiku.


Minnesota Wild na wyjeździe pokonali 3:1 Los Angeles Kings. Zach Parise najpierw zaliczył asystę przy pierwszym w sezonie golu Nino Niederreitera, a później sam zdobył zwycięską bramkę, osiągając granicę 700 punktów w NHL. W końcówce wynik strzałem do pustej bramki ustalił Mikael Granlund. Przy wszystkich golach "Dzikich" asystował ich kapitan Mikko Koivu, a Devan Dubnyk obronił 27 strzałów. Parise z 339 golami jest najlepszym strzelcem wśród aktualnie występujących w NHL Amerykanów, ale więcej punktów od niego zdobyli: Patrick Kane, Phil Kessel, Matt Cullen, Jason Pominville i Joe Pavelski. Wild mają 20 punktów i zajmują drugie miejsce w dywizji centralnej. Kings, którzy ponieśli pierwszą porażkę pod wodzą nowego trenera Willie'ego Desjardinsa, spadli z 11 punktami na ostatnie miejsce w całej lidze. Słaba postawa drużyny przekłada się na sprzedaż biletów. Klub ogłosił, że wczorajszy mecz zakończył jego serię 297 kolejnych spotkań ze sprzedanym kompletem wejściówek. Passa zaczęła się 1 grudnia 2011 roku.


WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: No skoro takie ruchy dziwaczne kadrowe robicie, to nie zdziwiłbym się jakby ta dwójka została.
  • sokol: stasiu wg mnie nie są
  • sokol: nie zostanie :)
  • stasiu71: Ok pozdrawiam.
  • sokol: rowniez dobrego dnia
  • unista55: Myślę, że Turkin będzie miał kolegów w postaci Korenchuka i Padakina :) Tavi też się ostanie
  • sokol: chyba inne ptaszki nam ćwierkają :D
  • Oświęcimianin_23: Kibice Tychów wołali "Padakin c*el" jak jeszcze grał w Unii więc pięknie im się odwdzięczył :)
  • stasiu71: Padakin c*el!!!
  • emeryt: Pan Zupa 2025
  • weekendhero: Jarkko Malinen jedna noga w KSU, finalnie po namowach żony przez trenera Pekke, trafi do tyskiej druzyny
  • weekendhero: Zreszta to podobno nie jedyny transfer byłego gracza Herning do tyskiej drużyny.

    Pekka ruszył na łowy pięknych partnerek. Wspiera go tyski bawidamek Adam B
  • Oświęcimianin_23: eme, oby :)
  • emeryt: poczekajmy na oficjalne info,w kuluarach aż huczy...
  • Oświęcimianin_23: Ania 2025 również poprosimy
  • emeryt: taa Pani Anno prosze z nami zostać
  • kojo: Chciało by sie miec ten sam sklad co mistrza nam wypracował,mowa tu o zawodnikach jak i sztabie…Co prawda Denyskin gdyby odszedl to bym nie plakał
  • Szefu: I 2 Kowalówkom też by się zdało podziękować co do tego napastnika to jeszcze się można zastanowić ale bramkarz po co nam 38 letnia 2jka
  • uniaosw: Szanuj Kowala swego bo nie będziesz miał żadnego
  • emeryt: Kovalainen napewno da rade kolejny sezon,musimy mieć długo ławke,meczów dużo
  • emeryt: no nic,czekamy na info o kołczu...
  • uniaosw: Tik tak
  • omgKsu: #InZupaWeTrust
  • hubal: Zupa dostał nęcącą ofertę i raczej z niej skorzysta
  • kojo: Szefu: powiem tylko tyle,że Mumin poki moze to niech gra i niech zostanie poki ma na to siłe…Bo sezon w moich oczach ma bardzo pozytywny a do tego jest mega pracowitym zawodnikiem,Natomiast jezeli chodzi o naszą 2 w bramce to mam pewne obawy ale to tylko moje zdanie…Tak poza tym czekam z nadzieją,że Nik zostaje z nami na kolejny sezon
  • Szefu: Uniaosw co do Sebastiana jestem w stanie się zgodzić natomiast natomiast Robert jest nam zupełnie nie potrzebny
  • Szefu: Dwójka powinna być młoda albo w formie niestety To ery nie spełnia obu kryteriów
  • Szefu: Robert*
  • Oświęcimianin_23: Jeżeli Kowal będzie wartością dodaną, a przynajmniej nie ujemną, to niech jeszcze pogra.
  • Simonn23: Jeżek do Tychów ;P
  • kojo: A Teddy przedłużył kontrakt we Francji
  • emeryt: ciekawe co z Sawickim,Brynkusem...
  • emeryt: Jeżek bardzo solidny grajek
  • omgKsu: Kasperlik ma ważny kontrakt ?
  • mario10: Da Costa do polski nie wraca.
  • mario10: Adam Raska z Craxy też się rozgląda za nowym klubem a ciekawe bedzie z Robsonem bramkarzem.
  • mario10: Pasiut też nie mógł znalesc wspólnego języka z Płachtą i temu go odsuneli od roli kapitana i przekazali ją Kruczkowi.
  • szop: Robson bardzo dobry łapacz
  • WojtekOSW46: Teddy wracaj, działkę masz do wykoszenia
  • Luque: A Dudu był pooglądać Connora w Edmonton ;P
  • Paskal79: Kasperlik ponoć Jkh,tak jak Rac
  • omgKsu: Szkoda , widziałbym Kasperlika w Unii na skrzydle ;)
  • Paskal79: Ale ponoć rok temu, Unia interesowała się kasperlikiem,to może w tym roku też, póki nie ma.podpisow to wszystko możliwe.....
  • Paskal79: To samo było z Językiem, rok temu, choć zawodnik dobry i ambitny, Ale po tym co zrobił Uni to go dyskwalifikuje....
  • Simonn23: Dajcie spokój, trzeba świeżość wpuścić do szatni a nie przestarzałych grajków
  • PEL52: Kasperlik nie przyjdzie,tez mial przepychanki z Unia
  • KubaKSU: Jeśli z ligi to tylko Polaków, ale i to raczej będzie ciężkie :)
  • Paskal79: Ja też jestem za nowymi zawodnikami,kilku Polaków zarząd ma na oku.....
  • emeryt: z jednym co to go ma na oku rozmawia już 3 rok...dałbym se z nim spokój
  • Paskal79: Myślisz o Pasiu.....:-) on jak dziecko które by chciało opuścić ,, mamusię ale gdzie będzie miał lepiej..... Niż w domu...
  • Paskal79: Na YouTube finał ligi słowackiej Nitra -Spiska
  • KubaKSU: Pójdzie tam ,gdzie więcej $:D
  • Paskal79: No na pewno najważniejsze będą 💸
  • Luque: Wy chyba też nie pracujecie w robocie za uścisk dłoni prezesa? ;)
  • Simonn23: Jason Seed(Podhale,Tychy) w składzie Włoch w dzisiejszym meczu przeciwko Węgrom
  • uniaosw: Ja bym Brynkusem się zainteresował
  • emeryt: za dyr .Waldemara chcialismy trójke Brynkus,Bezwiński,Kamiński ale nie pykł
  • hanysTHU: Nitra z ósmego miejsca w finale. Wszytko wskazuje ,że będzie mistrz. Pòme Nitra!
  • KubaKSU: Ahuś ,Ty jesteś nasz !
  • emeryt: taaa Eriś klepniety,brawo
  • emeryt: zobaczymy czy Heniek podpisze,jeśli nie to młody Valtola...?
  • uniaosw: Myślę że Heniu zostanie :)
  • KubaKSU: Fińska piątka cała powinna zostać.
  • omgKsu: Nitra piękna forma na play off.

    Ja patrze na finał DEL :
    Eisbaren - Bremerhaven.
    Jest na on hockey.tv w super jakosci
  • Jamer: Jutro Ville i jedną piątkę już mamy… Bravo!
  • hanysTHU: Ale,że Ježek???
  • Jamer: emeryt: OV piłka jest po Naszej stronie… zobaczymy :)
  • hanysTHU: Sezon już nie będzie taki sam...
  • kojo: Iro Vehmanen ktos go pamieta?Tez byl fajny finski grajek z niego
  • KubaKSU: Jamer za Henryka ?
  • Polaczek1: Dla mnie osobiście niczym mnie szczególnie OV nie przekonał. Ale to tylko moje zdanie. Na pewno nie byłby jakimś super wzmocnieniem a tutaj jak coś takich trzeba szukać.
  • 6908TB: Polacy po 10minutach 5:0
  • Grzegorz Kordecki: Wie ktoś czy gdzieś można obejrzeć mecz naszych hokeistów do lat 20 grają od 20 ?
  • Jamer: KubaKSU: Tego nie wiem…
  • 6908TB: u20 chyba nie gra. u18 kanał Polski Hokej TV na YouTube
  • omgKsu: Grzegorz u18 jest na youtubie
  • PanFan1: Brawo młodzież 👏 jestem dumny i pod dużym wrażeniem
  • PanFan1: YT polskihikej . tv
  • PanFan1: polskihokej. tv
  • Grzegorz Kordecki: No o u18 mi chodziło, dzięki już mam znalazłem na youtube
  • KubaKSU: Też mi siw wydaje,że OV to przesada
  • omgKsu: Syn Golden Majka ładnie śmiga .
    Widać gra w Porubie procentuje.
  • hubal: dobrze, że to hokej a nie kopana
  • weekendhero: Serio jesteś pod wrażeniem tego, ze wygrywamy na poziomie 4 ligi? To był raczej obowiązek rozjechać farmerów i powoli próbować atakowac za rok drugi szczebel…
  • Simonn23: Olli Valtola to nie jest wzmocnienie, tylko uzupełnienie a chyba nie o to chodzi 😐
  • Simonn23: Mam nadzieję że to tylko plotka niesprawdzona
  • PanFan1: A co mam nie być, chłopaki rozjechali całą konkurencję, do tej pory stracili ledwo 5 bramek, strzelili 31, zdaję sobie sprawę który to poziom, tak jak i z paru innych rzeczy które miały wpływ że dziś jesteśmy gdzie jesteśmy
  • omgKsu: Paś czy Valtola ? 🤔
  • PanFan1: W nadchodzącym sezonie 6 Polaków w składzie to już mało, w zeszłym tyloma graliście cały sezon 😉
  • PanFan1: reszta fińczyki szwedy i uk[****]
  • PanFan1: u k r y
  • omgKsu: Ukr 🙃
  • omgKsu: Lepszy Paśiut jak Paś 🤣
  • KubaKSU: 6? Ja tam widziałem 8 ,tak jak limit nakazywał ;)
  • szop: Oaś to na bank jeszcze Crosby bedzie na lige mistrzow
  • unista55: Jak Heikkinen do nas przychodził to też wielu pisało, że przeciętny chłop z Sanoka przychodzi, a OV na prawdę fajnie sobie śmigał w nie za mocnym Sosnowcu
  • emeryt: OV solidny chłop do orania,w każdej piątce jest ktoś taki potrzebny,zapomnijcie dzieci ze przyjdo same gwiazdy za duży piniondz...ktoś wnosi fortepian a ktoś inny na nim gra
  • omgKsu: Byli juz bracia Streltsov , pora na klan Valtola 🤣🇫🇮
  • uniaosw: OV ok ale nie w kategorii wzmocnienie tylko bardziej uzupełnienie
  • dzidzio: Feta w Sosnowcu w końcu medal :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe