NHL: Menadżerowie z Calgary i Raleigh dokonali wymiany pięciu hokeistów
Zespół Calgary Flames, który zapowiadał duże zmiany w składzie rozpoczął realizację swoich planów wymianą dokonaną w sobotę, która objęła aż pięciu zawodników.
„Płomienie” oddały do Carolina Hurricanes Dougie Hamiltona, Micheala Ferlanda i Adama Foxa grającego w barwach Uniwersytetu Harwardzkiego. W drugą stronę przenieśli się Noah Hanifin i Elias Lindholm.
Całą transakcję kluby przeprowadziły podczas drugiego dnia draftu w Dallas, a dokładniej mówiąc w czasie trwania przedostatniej 6.rundy, kiedy już się wydawało, że jednak tego dnia handel będzie się odbywał jedynie poszczególnymi prawami wyboru i nie padną żadne nazwiska w kontekście zmiany barw klubowych.
Hamilton w ubiegłym sezonie rozegrał w barwach Calgary wszystkie mecze i zdobył 44 punkty (17G + 27A). Ten 25-letni obrońca nie schodzi poniżej pułapu 40 „oczek” od kampanii 2014/15, kiedy jeszcze grał w Boston Bruins. To właśnie ta drużyna draftowała go z numerem 9 w 2011 roku, a od tej pory pochodzący z Toronto zawodnik zdążył wystąpić w NHL w 423 pojedynkach, w których zaliczył 220 „oczek” za 64 bramki i 156 asyst.
Czy Calgary Flames poradzą sobie z utrzymaniem skuteczności ofensywnej swojej linii obrony
po odejściu Dougie Hamiltona?
Hamilton o swoich przenosinach do „Huraganów” dowiedział się podczas oglądania telewizyjnej transmisji z draftu: - To dziwne uczucie, szczególnie kiedy jest lato i nic się nie dzieje. Wciąż pozostaje kilka miesięcy do rozpoczęcia sezonu, nic tak naprawdę nie zmieni się ani dzisiaj, ani jutro, a dopiero we wrześniu kiedy pojadę na stałe do Raleigh. Ale to jest tak naprawdę ekscytujące. Powiedział również, że: – Takie przeprowadzka związana ze zmianą klubu jest zawsze wydarzeniem uczącym czegoś, czymś co pozwala pójść dalej, wyżej. Z drugiej strony to zawsze ciężki moment kiedy musisz się przenieść, ale myślę, że teraz kiedy mam już 25 lat będzie mi łatwiej niż za pierwszym razem i patrzę optymistycznie na to wydarzenie.
26-letni Ferland w 77 meczach ostatniego sezonu strzelił 21 razy i zaliczył 20 asyst. W całej dotychczasowej karierze rozegrał ćwierć tysiąca gier w fazie zasadniczej, zdobywając przy tym 42 bramki i popisując się 47 kluczowymi podaniami. Do ligi został wybrany w 5. rundzie draftu 2010.
- Micheal to jest prawdziwy wojownik – powiedział generalny menadżer Calgary, Treliving. Wytłumaczył również jaki jest obecny status tego zawodnika: - Został mu do wypełnienia jeden rok kontraktu i będzie niezależnym wolnym agentem, dlatego musieliśmy wziąć to pod uwagę.
Micheal Ferland pożegnał z Calgary Flames po rozegraniu ćwierć tysiąca gier dla tego klubu.
Lindholm i Hanifin, czyli nowi gracze „Płomieni” są zależnymi wolnymi agentami, którzy dobrze znają trenera Calgary Billa Petersa, z którym współpracowali w Hurricanes. Treliving powiedział o wzajemnych relacjach trenera z tymi dwoma zawodnikami: - Bill ocenia tę dwójkę naprawdę wysoko. Mówi o nich, że to ludzie o fajnych charakterach. Naprawdę ich lubi i cieszy się, że udało się pozyskać ich do klubu.
Sam Treliving tak postrzega fakt dołączenia do zespołu z Calgary tych hokeistów: - Elias i Noah pasują do tej drużyny. Są fajnymi chłopakami i wpisują się w atmosferę, którą chcemy zbudować między zawodnikami. Obaj byli podekscytowani przenosinami do „Płomieni”.
Wraz z trenerem Billem Petersem do Calgary przeniósł się jeden z jego ulubieńców, ubiegłoroczny
mistrz świata Elias Lindholm.
Lindholm jak do tej pory występował tylko w Carolinie, do której trafił z numerem 5 z draftu 2013 roku. Po pierwszym sezonie w NHL (2013/14), który zakończył z 21 „oczkami” na koncie (58 gier), ustabilizował swoją formę na poziomie pozwalającym mu regularnie zdobywać w okolicach 40 punktów. Drugi i trzeci rok gry w najlepszej lidze świata zakończył z 39 „oczkami”, a w następnym przekroczył już pułap 40 punktów (45), co potwierdził w ostatniej batalii, w której strzelił 16 bramek i odnotował 28 asyst, łącznie uzyskując 44 „oczka” 23-latek opuścił w rozgrywkach 2017/18 tylko jedno spotkanie swojego zespołu. W zeszłym roku zdobył wraz z reprezentacją „Trzech Koron” tytuł mistrza świata.
Generalny menadżer Carolina Hurricanes Don Waddell o przenosinach Szweda do Kanady powiedział: - Rozmowy o tym rozpoczęliśmy z Bradem (Treliving, generalny menadżer Flames – dopisek autora) jakieś trzy tygodnie temu. Wymienialiśmy uwagi na temat wielu graczy i różnych koncepcji, co zajęło nam sporo czasu.
Hanifin podobnie jak Lindholm do ligi trafił również z draftu z numerem 5, tyle, że dwa lata później niż Skandynaw. Tak samo jak jego kolega, całą dotychczasową karierę w NHL spędził w Carolinie, w której zdołał rozegrać 239 meczów, w których strzelił 18 bramek i zaliczył 65 asyst. W ostatnim sezonie opuścił tylko jedno spotkanie „Huraganów” i 10-krotnie trafił do siatki rywali, a 22 razy celnie obsługiwał partnerów, podczas gdy zdobywali gole.
Generalny menadżer jego nowego klubu powiedział o nim: - Noah to jest taki typ, który wręcz zdziera lód, tak zaciekle walczy. Zapytany o to w jaki sposób „Płomienie” chcą wypełnić lukę w linii obrony po zapewniającym zespołowi ponad 40 „oczek” na sezon Hamiltonie stwierdził: - Spokojnie, mamy w naszych szeregach defensywnych kilku graczy, którzy umieją punktować. Po czym dodał tylko: - My chcemy takich zawodników, którzy naprawdę chcą być w Calgary.
Noah Hanifin to typ "walczaka", który nigdy nie odpuszcza i zapewne niejednokrotnie da się we znaki
rywalom swojej nowej drużyny Calgary Flames.
To ostatnie stwierdzenie odnosiło się jednak nie tyle do Hamiltona, co do będącego w systemie szkolenia Flames 20-letniego Foxa wybranego przez ten klub w drafcie przed dwoma laty z numerem 66. Pochodzący z miejscowości Jericho defensor spędził ostatnie dwa sezony w drużynie uniwersyteckiej Harvardu i najprawdopodobniej pomimo przejęcia go przez Carolina Hurricanes pozostanie tam również na kolejny rok.
- Fox to naprawdę niesamowicie perspektywiczny zawodnik, ale wszystko rozbijało się o to, czy my w ogóle mamy szansę podpisać z nim kontrakt – takim spostrzeżeniem na temat problemów na linii klub – zawodnik podzielił się generalny menadżer Calgary, Treliving.
W tegorocznym drafcie zespół z miasta zimowej olimpiady 1988 nie wybierał aż do 4. rundy, co było następstwem „przehandlowania” swoich praw w zamian za pozyskanie w zeszłym roku obrońcy Travisa Hamonica i bramkarza Mike’a Smitha.
Opisywana transakcja to największe poruszenie w szeregach Carolina Hurricanes od czasu gdy Tom Dundon kupił zespół od Petera Karmanosa juniora, co miało miejsce w bieżącym roku. Z zespołem pożegnał się główny menadżer Ron Francis zastąpiony przez Waddella, a na stanowisko szkoleniowca awans zaliczył dotychczasowy asystent Rod Brind’Amour, który teraz jest głównodowodzącym „Huraganów”.
Waddell zapewnił, że przeprowadzona transakcja nie kończy ruchów transferowych w klubie z Raleigh, ponieważ zespołowi potrzebny jest jeszcze bramkarz, który zostanie pozyskany z listy wolnych agentów lub w drodze wymiany, w której już niedługo będzie mógł wziąć udział obrońca Justin Faulk, bowiem jego klauzula w kontrakcie zabraniająca czynienia go częścią wymiany wygasa z dniem 1 lipca.
Wszystko wskazuje na to, że Justin Faulk nie pozostanie dłużej w Carolina Hurricanes i już niedługo będzie częścią wymiany za zawodnika innego klubu.
Komentarze