Hokej.net Logo

NHL: Ciekawostki 1.meczu serii finałowej

2018-05-30 08:05 NHL
NHL: Ciekawostki 1.meczu serii finałowej

Nikt w historii nie był skuteczniejszy niż Jonathan Marchessault w debiutanckim sezonie swojego zespołu w rozgrywkach play-off, a John Carlson to król strzelców fazy postsezonowej wśród obrońców Washington Capitals w dziejach tej drużyny.

Ze statystycznego punktu widzenia szanse „Rycerzy” na końcowy ligowy triumf, po wygraniu pierwszego spotkania, wzrosły o ponad 28%, ponieważ przed pierwszym gwizdkiem sędziego każda z drużyn miała ich po 50%, ale jak wynika z historii finałów granych do czterech zwycięstw (od 1939), zwycięzca meczu numer 1, wygrywał całą serię w 78,2% przypadków. Tak stało się w 61 z 78 konfrontacji. Nie tylko zamierzchłe czasy potwierdzają tę regułę, gdyż miała ona 100-procentowe zastosowanie w ostatnich 6 edycjach. Ostatnimi, którzy zadali kłam tej zasadzie byli w 2011 roku hokeiści Boston Bruins, którzy pomimo porażki w pierwszym spotkaniu, ostatecznie w 7-meczowej serii pokonali Vancouver Canucks i wznieśli do góry Puchar Stanleya. Jeśli faktycznie statystyka będzie górą i hokeiści ze stolicy światowego hazardu wygrają ligę to będzie to pierwszy przypadek od 1950 roku w którejkolwiek z najwyższych, głównych lig profesjonalnych (koszykówka, hokej na lodzie, baseball, futbol amerykański) w Ameryce Północnej, żeby zespół inaugurujący dopiero swoje współzawodnictwo z innymi na tym froncie, zdobywał od razu główne trofeum. Taka sztuka udała się w 1950 roku w NFL futbolistom Cleveland Browns, którzy rozgrywali swój debiutancki sezon w najwyższej profesjonalnej lidze, po 4-letnim „ogrywaniu się” w AAFC.

Znalezione obrazy dla zapytania vegas golden knights washington capitals final NHL

Vegas Golden Knights, jak na razie tylko "statystyczni" mistrzowie NHL, ale być może już niedługo

będą to prawdziwi zdobywcy Pucharu Stanleya.

Wczorajszej nocy prowadzenie przechodziło z rąk jeden drużyny w ręce drugiej i z powrotem. Działo się to 4-krotnie. Najpierw na 1:0 strzelili gospodarze, by następnie przegrywać z waszyngtończykami 1:2, ale kolejne dwa trafienia były sprawą Vegas, co dało im prowadzenie 3:2. Capitals nie ustali w dążeniach do zmiany rezultatu i wysunęli się na czoło z wynikiem 4:3, po czym ostateczny atak Golden Knights ustalił końcowy rezultat na 6:4 dla tej drużyny. Był to trzeci przypadek w historii rozgrywek postsezonowych i pierwszy w finale NHL, żeby prowadzenie w meczu zmieniało się aż 4 razy. Pierwszy raz zdarzyło się tak w 1936 roku w ćwierćfinale Chicago Black Hawks – New York Americans 5:4, a po raz drugi było to w 1992 roku w półfinale dywizji, kiedy to Los Angeles King pokonali Edmonton Oilers 8:5.

Hokeiści z Las Vegas lubią udowadniać jako pierwsi w meczu wyższość nad swoimi przeciwnikami, a to ich ewidentnie napędza do kolejnych sukcesów. W bieżących play-offach już 12 razy to oni otwierali wynik bramkowy w spotkaniach, z czego 11-krotnie kończyło się ich triumfem w końcowym rozrachunku.

Oczywistym jest, że kibice w każdym sporcie, w którym trafia się do określonego celu, typu bramka, kosz najbardziej lubią gdy jest dużo goli lub zdobytych punktów. Wczoraj w Las Vegas tego elementu akurat nie brakowało. Hokeiści obu drużyn, łącznie 10 razy umieszczali krążek w siatce rywali, co w pierwszym meczu finałowym stało się po raz trzeci od 1983 roku (również w 2000 i 2010), a po raz dziewiąty w całej historii. Ostatni raz w finale więcej bramek oba rywalizujące zespoły strzeliły w meczu numer 4 w 2013 roku, kiedy to Boston Bruins przegrali po dogrywce 5:6 z Chicago Blackhawks.

To w ogóle bardzo bramkostrzelny rok w rozgrywkach postsezonowych. W dotychczasowych 80 meczach zdobyto aż 472 gole, co daje średnią 5,9 bramki na mecz, a jest ona najwyższa od 2010 roku, kiedy średnio w play-offach wpadało równo 6 w każdym spotkaniu.

W pierwszej odsłonie finałowego spektaklu najlepszej ligi świata Vegas Golden Knights pokonali na swoim terenie Washington Capitals, strzelając przeciwnikom 3 ostatnie bramki w tym meczu, począwszy od stanu 3:4, co całkowicie odwróciło losy tego pojedynku. Dwa z tych goli należały do 25-letniego Tomáša Noska. Dla Czecha było to pierwszy występ (bez podziału na fazy rozgrywek) w jego 97-meczowej karierze w NHL, w którym zdobył więcej niż jeden punkt, również po praz pierwszy to do niego należał gol wygrywający. Vegas otrzymali Noska z Detroit Red Wings w ubiegłorocznym drafcie uzupełniającym, z którego powstawał skład Golden Knights, rozpoczynający ich przygodę z najlepszą ligą świata. Rodowity pardubiczanin z zespołem „Czerwonych Skrzydeł” związał się umową w 2014 roku, będąc tak zwanym niezależnym wolnym agentem. W Golden Knights Nosek w 67 meczach sezonu regularnego zdobył 15 punktów (7G + 8A), a w 12 pojedynkach play-off dołożył jeszcze gola i dwie asysty, zanim wczoraj zdobył dwie bramki. Nosek to prawdziwy specjalista od meczów otwierających serie finałowe. W ubiegłym roku w 1.spotkaniu o Puchar Caldera w AHL zdobył wygrywającego gola dla Grand Rapids Griffins na 13,9 sekund przed końcową syreną pojedynku z Syracuse Crunch. Był wtedy najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny (10G + 12A) i trzecim w całej obsadzie ligowej fazy play-off. Tamte rozgrywki jego ekipa zakończyła wzniesieniem Pucharu Caldera, teraz zatem pora na kolejne trofeum za wygranie ligi.

Znalezione obrazy dla zapytania tomas nosek

Tomáš Nosek pokonuje Bradena Holtby'ego, zdobywając pierwszego swojego gola w finale NHL.

Napastnik Golden Knights Jonathan Marchessault w 16 meczach tegorocznych rozgrywek postsezonowych zdobył 19 punktów (8G + 11A), dokładając wczoraj „oczko” za asystę. To najlepszy wynik w historii, zawodnika występującego w pierwszym, debiutanckim sezonie jego drużyny w fazie play-off. 27-letni Kanadyjczyk zdetronizował gracza New York Islanders, Jude’a Drouina, który w 1975 roku zdobył 18 punktów i występującego w San Jose Sharks w 1994 Rosjanina Igora Łarionowa, zdobywcę również 18 „oczek”. Po piętach depcze mu już jego klubowy kolega Reilly Smith. Jego dorobek z bieżących rozgrywek postsezonowych wynosi już 18 punktów (3G + 15A), po tym jak wczoraj zdobył gola i asystę.

Znalezione obrazy dla zapytania jonathan marchessault play-off final

Jonathan Marchessault, najskuteczniejszy w historii gracz play-offów w debiutanckim starcie

swojej drużyny w tej fazie rozgrywek.

Deryk Engelland z Vegas potrzebował aż tak dużej stawki jak finał Pucharu Stanleya, żeby wreszcie „odpalić” i zdobyć pierwsze punkty w rozgrywkach postsezonowych w bieżącej kampanii. Jego niemoc trwała 15 spotkań, ale za to w meczu z Washington Capitals od razu dopisał sobie do swoich osiągnięć dwa punkty za asysty do swoich partnerów.

Okazało się, że magia T-Mobile Arena w Las Vegas trwa nadal. „Rycerze” rozegrali tam 8 pojedynków w play-off i przegrali tylko raz, 3:4 po dwóch dogrywkach z San Jose Sharks w drugim meczu 2.rundy. Ich bilans bramkowy na własnym lodzie w rozgrywkach postsezonowych to 31-16. Dobra postawa w obecnej części kampanii nie odbiega od tego, co Golden Knihgts prezentowali w swojej hali w sezonie zasadniczym. Wygrali wtedy u siebie 29 pojedynków, ulegając rywalom 12 razy, w tym dwukrotnie za jeden punkt, co było trzecim wynikiem w całej lidze w bieżących rozgrywkach. Vegas nie przegrali u siebie od 15 października do 24 listopada, notując 8-meczową serię bez porażki.

„Rycerze” to specjaliści nie tylko od wygrywania pojedynków domowych, ale również od udzielania rywalom szybkich odpowiedzi na ich wyczyny bramkowe. Wczorajszej nocy waszyngtończycy w trzeciej tercji tylko 91 sekund cieszyli się z prowadzenia 4:3, po czym wyrównujące trafienie zadał im Ryan Reaves. Poniżej 2 minut drużyna z Vegas na odpowiedź swoim rywalom po stracie gola w play-offach potrzebowała również w kolejnych czterech meczach z Winnipeg Jets. Począwszy od pierwszego spotkania wyglądało to w następujący sposób: 35 sekund (od 7:35 do 8:01 w pierwszej tercji), 88 sekund (od 7:17 do 8:45 w 3.tercji), 12 sekund (od 5:28 do 5:40 w 2.tercji), 43 sekundy (od 9:29 do 10:12 w 2.tercji).

Dwa klubowe rekordy pobili w 1.meczu finałowym zawodnicy Washington Capitals. Jewgienij Kuzniecow dzięki zaliczonej asyście, przedłużył serię punktową do 11 kolejnych spotkań. W tym czasie zdobył 16 „oczek” (6G + 10A). Jest to najdłużej trwająca seria punktowa w play-offach od 2010 roku i piąty najlepszy wynik od 1997. W tym czasie lepsi od Rosjanina byli: Eric Staal (15 pkt., Carolina Hurricanes, 2006), Cory Stillman (13 pkt., Carolina Hurricanes, 2006), Jonathan Toews (13 pkt., Chicago Blackhawks, 2010) i Johan Franzen (12 pkt., Detroit Red Wings, 2010).

John Carlson zdobywając wczoraj gola został najlepszym w historii Capitals strzelcem w play-offach wśród obrońców. 28-letni Amerykanin zadał swoje 17.trafienie w rozgrywkach postsezonowych w karierze, a jak dotąd najlepszy wynik miał Kevin Hatcher, który trafił 16 razy. Carlson to w ogóle najskuteczniejszy obrońca bieżących play-offów. Odnotował jak na razie 17 punktów (4G + 13A), co jest rekordem jego klubu na pozycji defensora jako zdobycz z jednej kampanii play-off, tak samo jak i jego 13 zaliczonych asyst.

Znalezione obrazy dla zapytania john carlson

John Carlson, najlepszy snajper wśród obrońców w całej historii startów Washington Capitals w play-off.


Drugi mecz finałowy odbędzie się już dzisiejszej nocy, a całość można śledzić na żywo dzięki transmisji w TVP Sport. Start o godzinie 2:05, choć studio przedmeczowe rusza już o godzinie 1:15.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe