NHL: Puchary, jubileusze, pożegnania i strzeleckie rekordy….a wszystko to w jeden wieczór (WIDEO)
Predators zostali najlepszą drużyną sezonu zasadniczego, a Roberto Luongo, bramkarz „Panter” rozegrał wczoraj swój tysięczny mecz w lidze. Bracia Sedinowie pożegnali się ze swoimi fanami, a Dustin Brown strzelił 4 gole dla „Królów”.
Aż 11 z 12 wczorajszych meczów skończyło się różnicą jednej bramki. Takiego dnia w historii NHL jeszcze nie było. Jak do tej pory co najwyżej 10 spotkań kończyło się taką różnicą, a zdarzyło się to 7-krotnie.
New Jersey Devils – Toronto Maple Leafs 2:1
Dzięki wczorajszej wygranej New Jersey Devils zostali kolejną ekipą, która zapewniła sobie awans do fazy play-off. Pomocnym była na pewno postawa ich bramkarza Keitha Kinkaida, który obronił 31 strzałów rywali. 28-latek wygrał 7 z ostatnich swoich 8 meczów, a w całym sezonie zaliczył 26 wygranych oraz 13 porażek, przy czym trzy z nich przyniosły jego drużynie po jednym punkcie. Wpuszcza średnio 2,77 gola na mecz, a jego skuteczność obron wynosi 91,3%. Raz udało mu się zakończyć spotkanie z „czystym kontem”. W całej karierze najwięcej zwycięstw w ciągu jednego sezonu odniósł w rozgrywkach 2015-16, kiedy to 9-krotnie zjeżdżał z lodu jako triumfator.
Będzie to pierwszy udział „Diabłów” w rozgrywkach postsezonowych od 2012 roku, a w sumie 23 w historii tego klubu. Ostatni występ w play-offie zakończył się udziałem w meczu o Puchar Stanleya, a jak będzie tym razem?
Klub z New Jersey zaliczył niezły przeskok w porównaniu z ostatnimi rozgrywkami, w których był najsłabszą drużyną całej konferencji wschodniej i zwycięzcą loterii draftowej, co upoważniało ich do dokonania pierwszego wyboru w ubiegłorocznym naborze. Jest to 27 przypadek (od kiedy wprowadzono obecny format dywizyjny w sezonie 1974-75), że drużyna z ostatniego miejsca w konferencji, w następnym sezonie awansuje do play-off.
New York Islanders - New York Rangers 2:1
Derby Nowego Jorku to obecnie rywalizacja dwóch najsłabszych ekip dywizji metropolitalnej. Rangersi objęli prowadzenie, ale następnie dwie bramki zdobyli „Wyspiarze” i na osłodę nieudanego sezonu zostało im chociaż miano najlepszych w Nowym Jorku. Jaroslav Halák, bramkarz Islanders obronił 34 z 35 strzałów „Strażników”.
Philadelphia Flyers – Carolina Hurricanes 4:3
Jakub Voracek strzelił decydującego gola na niecałe 6 minut przed końcem trzeciej tercji, a Claude Giroux przedłużył swoją serię punktów do 9 spotkań (5G + 10A). W bieżących rozgrywkach zdobył już 98 punktów (31G + 67A), co daje mu obecnie 2.miejsce w rankingu najskuteczniejszych, tuż za plecami Connora McDavida (41G + 65A, 106 pkt.). Wynik Giroux jest najwyższym wśród zawodników Flyers od czasu Erica Lindrosa, który w sezonie 1995-96 zdobył 115 punktów (47G + 68A).
Flyers punktowali w 9 z ostatnich 10 spotkań (6 wygranych, 3 porażki za jeden punkt). Philadelphia trzyma w rękach drugą „dziką kartę” konferencji wschodniej, mając 4 „oczka” przewagi nad Florida Panthers.
Nashville Predators - Washington Capitals 4:3
Roman Josi (1G + 1A) wyrównał w trzeciej tercji, a Ryan Johansen (1G + 1A) strzelił zwycięskiego gola na niecałe pięć i pół minuty przed końcem meczu, co zapewniło zespołowi z Nashville pierwszy w historii klubu Puchar Prezydenta, czyli trofeum dla najlepszej drużyny sezonu zasadniczego. Jednocześnie po raz pierwszy „Drapieżnicy” zostali mistrzami dywizji centralnej i konferencji zachodniej. W tym sezonie ustanowili również klubowe rekordy ilości zdobytych punktów i wygranych meczów.
Obrońcy żadnej z drużyn nigdy w historii nie zdobyli więcej goli (56) niż w przypadku defensorów Nashville. Poprzedni rekord, gorszy o jedną bramkę, został ustanowiony w sezonie 2014-15 i wyrównany w kolejnej batalii.
Columbus Blue Jackets - Pittsburgh Penguins 4:5 po dogrywce
Columbus dzięki wywalczonemu wczoraj punktowi przypieczętował awans do fazy play-off, co stało się drugi raz z rzędu, a 4 w historii tego klubu.
Pittsburgh przegrywali w tym spotkaniu 0:1, 1:2, 2:3 i 3:4 zanim Phil Kessel (2G + 1A) zdobył decydującego gola w dogrywce. „Pingwiny” zajmują obecnie 2.miejsce w dywizji metropolitalnej, mając punkt przewagi nad ekipą z Columbus. Był to 5 przypadek w historii klubu z Pittsburgha, kiedy udało im się wygrać mecz, w którym przegrywali czterema różnymi wynikami, jednocześnie to pierwszy raz od 2011 roku (6:5 po rzutach karnych z Toronto Maple Leafs).
Detroit Red Wings - Montreal Canadiens 3:4
W meczu drużyn, które nie mają już szans na awans do fazy play-off Canadiens pokonali na wyjeździe „Czerwone Skrzydła”. Strzelanie do celu w tym meczu rozpoczął Nicolas Deslauriers. Ten sam zawodnik zdobył również gola na 4:3, decydującego o zwycięstwie Montrealu.
Florida Panthers - Boston Bruins 3:2
Roberto Luongo zaliczył wczoraj swój 1000 mecz w NHL. Okrasił go 26 obronami. Kanadyjczyk jest trzecim bramkarzem w historii NHL, który zaliczył co najmniej 1000 gier w tej lidze. Więcej meczów od niego mają na swoich kontach tylko Martin Brodeur (1266) i Patrick Roy (1029). Ale za to Luongo jest jedynym golkiperem, który uczcił swój jubileusz 1000 występu wygraną.
Dzięki wczorajszemu zwycięstwu Florida wciąż zachowuje szanse na awans do play-off. „Pantery” tracą obecnie 4 punkty do Philadelphia Flyers, którzy mają w swoich rękach drugą „dziką kartę” konferencji wschodniej.
„Pantery” wygrały 26 mecz w BB&T Center w bieżących rozgrywkach i wyrównały swój rekord ilości domowych zwycięstw w jednym sezonie, który ustanowiły w kampanii 1999-00. Drużyna z Sunrise triumfowała w 13 z ostatnich 15 domowych meczów, a do rozegrania pozostaje im jeszcze jedno spotkanie we własnej hali. Będzie to pojedynek z Buffalo Sabres w sobotę.
Winnipeg Jets - Calgary Flames 2:1
Connor Hellebuyck obronił 31 strzałów i ustanowił klubowy rekord najdłuższej bramkarskiej serii zwycięstw, który obecnie wynosi 8 meczów. Była to zarazem 43 wygrana Amerykanina w tym sezonie, przy 20 przegranych, z których 9 nastąpiło po dogrywce lub rzutach karnych. 24-latek wpuszcza średnio w bieżących rozgrywkach 2,38 gola na mecz i broni ze skutecznością 92,3%. 6 meczów zakończył z „czystym kontem”. Żaden inny bramkarz urodzony w USA nie wygrał więcej spotkań w jednym sezonie niż Hellebuyck, który zdetronizował Toma Barrasso (1992-93, Pittsburgh Penguins).
W meczach domowych odniósł w tym sezonie 29 wygranych, wpuszczając średnio 2,35 bramki na mecz i broniąc ze skutecznością 92%. Brakuje mu tylko jednej wygranej do wyrównania bramkarskiego rekordu ligi w ilości zwycięskich meczów domowych w jednym sezonie, który należy do Wayne’a Stephensona (1975-76, Philadelphia Flyers).
Jets przedłużyli swoją serię zwycięskich gier domowych do 8 meczów, co jest rekordem tego klubu. Winnipeg , jako druga drużyna dywizji centralnej, w 1.rundzie play-off spotka się z trzecią w tabeli Minnesota Wild.
Edmonton Oilers - Vegas Golden Knights 4:3
W meczu dwóch drużyn dywizji Pacyfiku, zwycięzcy tej grupy przegrali z rywalem, który zajmuje trzecie miejsce od końca. W konferencji zachodniej Vegas zajmują 3.miejsce tracąc 3 punkty do wicelidera z Winnipeg. Obu ekipom pozostał do rozegrania jeden mecz sezonu zasadniczego. Connor McDavid zdobył 3 asysty, umacniając się na fotelu lidera najskuteczniejszych w lidze. Kanadyjczyk ma na koncie 106 punktów (41G + 65A) i 7 „oczek” przewagi nad kolejnym graczem.
Vancouver Canucks - Arizona Coyotes 4:3 po dogrywce
Ten mecz był wyjątkowy. Ostatnie spotkanie braci Sedin w Rogers Arena. Henrik zaliczył dwie asysty, a Daniel zdobył dwa gole w tym meczu. Bracia zapunktowali razem w dogrywce, dając swojej drużynie wygraną nad Arizoną Coyotes. Szwedzi żegnają się z „Orkami” na koniec tego sezonu zasadniczego, po tym jak zakotwiczyli w Vancouver od czasu wybrania ich do NHL z numerem drugim i trzecim w drafcie 1999 roku.
Daniel strzelił 16 goli w dogrywkach w swojej karierze i tym samym wyrównał wynik Patrika Eliasa, który daje mu 3.miejsce w historii ligi. Tylko Aleksandr Owieczkin (22) i Jaromir Jágr (19) zdobyli więcej goli w dodatkowym czasie gry.
Henrik zaliczył 23 w karierze asystę w dogrywce, wyprzedzając w tym elemencie Nicklasa Lidströma (22) i Ryana Getzlafa (22) w rankingu wszech czasów NHL. Henrik asystował przy 14 z 16 goli zdobytych w dogrywkach przez jego brata.
Na koniec meczu Sedinowie otrzymali od swoich fanów owację na stojąco, a zawodnicy Coyotes złożyli im gratulacje na lodzie. Obaj zostali wybrani dwoma pierwszymi gwiazdami wczorajszego pojedynku.
- Kiedy widzisz taką reakcję fanów, chcesz grać dla nich jeszcze lepiej. Właśnie tak było dzisiaj. Czułem naprawdę duże zmęczenie, ale reakcja kibiców niosła mnie przez ten mecz. W czasie meczu zobaczyłem ujęcie, na którym pokazano moje dzieci i uśmiechnąłem się w tym momencie. Wiem, że podjąłem właściwą decyzję – powiedział po spotkaniu Daniel Sedin.
- Nie sposób nie kochać kibiców Canucks za to co dzisiaj robili. Trudno znaleźć słowa, by wyrazić to co się czuje w takim momencie. To trwało od samej rozgrzewki aż do teraz. Tego wieczoru z pewnością nie zapomnę – podsumował Henrik Sedin.
Los Angeles Kings - Minnesota Wild 5:4 po dogrywce
Dustin Brown strzelił 4 gole we wczorajszym meczu z Minnesota Wild, w tym tego decydującego w 23 sekundzie dogrywki. Zawodnik ten nigdy nie strzelił więcej bramek w jednym meczu i został 14 graczem w historii Kings, któremu udało się dokonać takiego popisu strzeleckiego. W bieżących rozgrywkach tego samego dokonał Anže Kopitar 22 marca w meczu z Colorado Avalanche. Jest to pierwszy przypadek w Los Angeles od rozgrywek 1983-84 (Bernie Nicholls i Brian MacLellan), kiedy więcej niż jeden zawodnik w sezonie zaliczył 4-bramkowy występ.
Jednocześnie Brown zaliczył wczoraj swojego czwartego w karierze hattricka, pierwszego od 2012 roku. Został piątym graczem w historii klubu, który zaliczył w sezonie zasadniczym hattricka, w skład którego wchodził gol zdobyty w dogrywce. Ostatni taki przypadek należał do Michala Handzusa i miał miejsce 5 marca 2009 roku.
Kings punktują nieprzerwanie od 5 spotkań i wyprzedzili Anaheim Ducks, zajmując 3.miejsce w dywizji Pacyfiku.
San Jose Sharks - Colorado Avalanche 4:2
To już ósmy sezon kiedy „Rekiny” skończą rozgrywki z co najmniej 100 punktami na liczniku. Ostatni przypadek miał miejsce w sezonie 2013-14, kiedy zdobyli aż 111 „oczek”. Obecnie na swoim koncie mają równo 100 punktów. San Jose są wiceliderami dywizji Pacyfiku, mając dwa „oczka” przewagi nad Los Angeles Kings.
Komentarze