Pięć punktów Tysona Barrie, 800 "oczek" Kopitara i powrót Tampy na szczyt (WIDEO)
Świetny mecz zanotował obrońca Colorado, Tyson Barrie, zaliczając 4 asysty i gola. Słoweński internacjonał Anže Kopitar zdobył swój osiemsetny punkt w karierze NHL, a Tampa Bay Lightning odzyskała miano najlepszej ekipy ligi w bieżących rozgrywkach.
Tyson Barrie (1G + 4A) wyrównał stan meczu na 3:01 minuty do końca podstawowego czasu gry oraz zanotował asystę przy bramce zdobytej w dogrywce przez Nathana MacKinnona (1G + 3A) dla Colorado Avalanche w wygranym 5:4 meczu z Vancouver Canucks. Colorado jest tylko 3 punkty za Minnesotą Wild w walce o „dziką kartę” konferencji zachodniej.
„Lawiny”, które odrobiły straty ze stanu 1:4, strzeliły wszystkie pięć goli w trakcie gry w przewagach. Jest to piąty przypadek w dziejach Avalanche (dawniej Nordiques), że klub zdobył tyle goli w przewagach w jednym meczu w sezonie zasadniczym i zarazem pierwszy od 27 grudnia 1992, kiedy wygrali w ten sposób 6:1 z Ottawą Senators.
Barrie ustanowił rekord Avalanche (Nordiques) największej ilości punktów zdobytych w sezonie zasadniczym przez obrońcę i stał się pierwszym defensorem Colorado w tym sezonie, który uzbierał w jednym meczu 5 punktów, dołączając do Ryana Pulocka z New York Islanders, który zdobył gola i 4 asysty 20 stycznia w meczu z Chicago Blackhawks. Barrie stał się pierwszym obrońcą, który zanotował 5 punktów w przewagach w jednej grze od czasów Tomasa Kaberle (1G + 4A), który 26 października 2009, dokonał takiego wyczynu w meczu Anaheim Mighty Ducks z Toronto Maple Leafs.
MacKinnon w obecnym sezonie ma już na koncie 65 „oczek” (25G + 40A) w 51 meczach, co stanowi jego najlepszy wynik w strzelonych golach, asystach i punktach. MacKinnon ma obecnie drugą najwyższą w NHL średnią punktową na mecz - wśród graczy, którzy rozegrali co najmniej 50 gier - która wynosi 1,27. Lepszy jest od niego tylko Nikita Kuczerow z Tampa Bay Lightning z wynikiem 1,30 punktu na mecz.
Swoje mecze wygrali również Boston Bruins i Philadelphia Flyers. „Niedźwiadki” pokonały na wyjeździe 3:2 Edmonton Oilers, a „Lotnicy” u siebie w takim samym stosunku zwyciężyli Montreal Canadiens.
Boston przegrywał już 0:2 w trzeciej tercji a David Krejci strzelił wygrywającego gola na minutę i 4 sekundy przed końcem podstawowego czasu gry dając Bruins 13 zwycięstwo w ostatnich 16 meczach wyjazdowych. Boston jest wiceliderem dywizji atlantyckiej i traci tylko jeden punkt do Tampa Bay Lightning, którzy zajmują pierwsze miejsce. Bruins odrobili kilkubramkową stratę w trzeciej tercji i wygrali w podstawowym czasie gry pierwszy raz od 2 kwietnia 2015 roku i meczu z Detroit Red Wings zakończonego wynikiem 3:2. Krejci zdobył 21.gola w ostatnich dwóch minutach gry (bez dogrywek) w tym sezonie w całej lidze.
Jakub Voracek (2G + 1A) wyrównał dla Philadelphii na minutę i 25 sekund do końca 60 minut gry z Washington, a także strzelił w dogrywce, co pozwoliło „Lotnikom” przedłużyć ich serię meczów, w których zdobywają co najmniej jeden punkt do dziewięciu (7 wygranych i 2 porażki). Philadelphia jest na trzecim miejscu w dywizji metropolitalnej, dwa „oczka” za Pittsburghiem. Voracek stał się drugim graczem w historii klubu z Filadelfii, który zdobył gola dającego wyrównanie w ostatnich 2 minutach podstawowego czasu gry i równocześnie zdobywcą bramki w dogrywce w meczach sezonu zasadniczego, przez co dołączył do Joniego Pitkanena, który dokonał tego 8 listopada 2005 roku w wygranym 4:3 meczu z Boston Bruins. Voracek zdobył 55.gola w tym sezonie we wszystkich meczach NHL, który dawał wyrównanie drużynie na 2 minuty (lub mniej) przed końcem regulaminowego czasu gry. W 26 przypadkach wiązało się to z późniejszą wygraną drużyny.
Frederik Andersen obronił wszystkie 40 strzałów Florida Panthers, a jego Toronto Maple Leafs wygrali ten mecz 1:0, co było ich siódmym z rzędu zwycięstwem w domu. Toronto jest na trzecim miejscu w dywizji atlantyckiej, tracąc 3 punkty do Bostonu.
Dla Andersena był to drugi mecz tego sezonu z „czystym kontem”, w którym obronił co najmniej 40 strzałów. Pierwszy taki przypadek miał miejsce 16 listopada w meczu z New Jersey Devils. Stał się piątym bramkarzem „Klonowych Liści” (licząc od sezonu 1955/56, kiedy zaczęto prowadzić oficjalne statystyki NHL), który zaliczył w jednym sezonie co najmniej dwukrotne „czyste konto” z 40 lub większą ilością obron.
Andersen wygrał w bieżących rozgrywkach 30 meczów, a 20 przegrał (w tym 4 po dogrywkach lub rzutach karnych), osiągając średnią wpuszczonych goli na mecz na poziomie 2,66 i skuteczność obron 92,3%. Zaliczył 5 meczów bez wpuszczonej bramki. Trzeci raz w swojej karierze rozgrywa sezon, w którym co najmniej 30 razy zjeżdżał z lodu jako zwycięzca. Stał się pierwszym bramkarzem Toronto, który zanotował co najmniej 5 „czystych kont” w jednym sezonie od czasów wielkiego Eda Belfoura, który w rozgrywkach 2003/04, zanotował 10 takich spotkań.
Tampa Bay Lightning prowadziła już 3:0 w pierwszej tercji wyjazdowego meczu z Washington Capitals, zakończonego wygraną „Błyskawic” 4:2, przez co zespół z Florydy stał się pierwszym w tym sezonie, który osiągnął próg 40 wygranych. Tampa Bay, która odzyskała miano najlepszej drużyny obecnego sezonu w NHL, potrzebowała rekordowo niskiej liczby gier do osiągnięcia 40 zwycięstw w lidze. Potrzeba było na to 60 meczów, a poprzedni jej najlepszy wynik był o 6 spotkań gorszy i pochodzi z sezonu 2014/15.
Juuse Saros obronił 34 strzały i pomógł prowadzącym w dywizji centralnej Nashville Predators przedłużyć ich serię gier wyjazdowych, w których punktują do ośmiu (5 wygranych, 3 porażki za jeden punkt). Nashville ustępuje o jeden punkt Vegas w walce o pierwsze miejsce konferencji zachodniej. Nashville wygrali 3:2 wyjazdowe spotkanie z Detroit Red Wings.
To już drugi taki przypadek w bieżących rozgrywkach, kiedy Predators od ośmiu meczów wyjazdowych za każdym razem opuszczają taflę z jakimś dorobkiem punktowym (6 wygranych, 2 porażki za jeden punkt od 24 listopada do 27 grudnia). Nashville jest pierwszym klubem, który notuje taką serię wyjazdową od sezonu 2013/14, kiedy to Los Angeles Kings dokonali takiego samego wyczynu będąc w drodze po swój drugi Puchar Stanleya.
Scott Harrington strzelił w drugiej tercji decydującego gola, dającego Columbus Blue Jackets zwycięstwo 2:1 nad New Jersey Devils. Dla „Kurtek” było to zakończenie trzymeczowej serii bez wygranej. Columbus na chwilę obecną awansuje do playoff jako posiadacz drugiej „dzikiej karty” konferencji wschodniej.
Napastnik „Diabłów” Taylor Hall, który zdobył w tym meczu gola przedłużył swoją serię punktową do 12 następujących po sobie gier New Jersey Devils (8G + 7A). Jednocześnie Hall zakończył już 19 kolejny swój występ z co najmniej jednym punktem, ta seria trwa bowiem od 2 stycznia (13G + 14A) i jest najdłuższą taką w historii Devils.
Ta 12-meczowa seria punktowa Halla jest najdłuższą w obecnym sezonie NHL, tak samo jak trwająca od 22 listopada do 18 grudnia seria zawodnika Boston Bruins Davida Pastrnaka. Hall stał się pierwszym „Diabłem”, który zdobywa punkty w kolejnych 12 meczach swojej drużyny od czasu Ilji Kowalczuka, który dokonał tego pomiędzy 1-25 lutym 2011 (7G + 7A).
Mikkel Boedker strzelił gola i dołożył do niego asystę, w czwartym kolejnym meczu zakończonym trafieniem do bramki przeciwnika (5G +2A). Tym samym pomógł San Jose Sharks osiągnąć wynik 5 wygranych i 1 porażka w sześciu wyjazdowych spotkaniach. Tym razem w pokonanym polu z wynikiem 2:3 zostali St. Louis Blues. San Jose umocnili się na drugim miejscu dywizji Pacyfiku ze stratą 8 punktów do prowadzących Vegas Golden Knights.
Anže Kopitar notując asystę w meczu w Winnipeg, wygranym przez „Królów” 4:3, zaliczył 800 punkt w karierze (280G + 520A w 900 meczach). Tym samym pomógł ekipie Kings wygrać swój trzeci kolejny mecz po serii trzech porażek z rzędu. Los Angeles przeskoczył Anaheim Ducks w tabeli dywizji Pacyfiku i zajmuje trzecie miejsce ze stratą 3 „oczek” do San Jose.
Komentarze