Play-offy NHL: Znamy ostatniego półfinalistę (WIDEO)
Hokeiści San Jose Sharks bez większych problemów ograli wczoraj Nashville Predators 5:0 i awansowali do Finału Konferencji Zachodniej. Był to kolejny mecz numer siedem w tej rundzie, w którym jedna drużyna wyraźnie zdominowała rywala.
Atut własnego lodowiska był w tej serii kluczowy. Obie ekipy wygrywały tylko przed własną publicznością. Wczoraj nie było niespodzianki, ponownie triumfowali gospodarze, tym razem padło na „Rekiny”. Kalifornijczycy całkowicie zdominowali rywali, nie dając im choćby na chwilę nadziei na wygraną. Popis umiejętności dała defensywa Sharks, obrońcy ekipy z zachodniego wybrzeża pozwolili podopiecznym Petera Laviolette’a na oddanie zaledwie dwudziestu strzałów. Martin Jones interweniował udanie przy wszystkich uderzeniach.
Defensywa „Drapieżców” nie radziła sobie równie dobrze, wręcz przeciwnie momentami pomagała przeciwnikom. Przy każdej bramce zdobytej przez gospodarzy na lodzie przebywał kapitan Preds, Shea Weber. Kanadyjczyk, który uznawany jest za jednego z najlepszych obrońców północnoamerykańskiej ligi, o wczorajszym meczu będzie chciał, jak najszybciej zapomnieć. Doświadczony defensor popełnił w tym starciu wiele błędów, co kosztowało drużynę z „Miasta Muzyki” awans do półfinałów.
Joe Pavelski i spółka bardzo szybko odpowiedzieli na nużące pytania ekspertów dotyczące formy „Rekinów” po ostatniej porażce. Kapitan kalifornijskiej ekipy otworzył wynik już w dziesiątej minucie, podczas gdy na ławce kar przebywał Viktor Arvidsson. Popularny „Little Joe” dał przykład swoim kolegom, później punktowali już tylko gospodarze. Na listę strzelców wpisali się także Joel Ward, Joe Thornton, Patrick Marleu i Logan Couture, który jest najlepiej punktującym zawodnikiem w tych play-offach.
- Byli od nas lepsi - mówił w szatni antybohater tego spotkania, Weber. - Nic nam się nie udawało, to ciężka porażka. Ale zasługiwali na to, ta seria była bardzo zróżnicowana, dzisiaj to oni grali lepiej.
Po pięciu latach nieobecności Sharks powracają do półfinałów. O udział w pierwszym finale Pucharu Stanleya w historii organizacji zawalczą z St. Louis Blues.
San Jose Sharks – Nashville Predators 5:0 (2:0, 1:0, 2:0)
1:0 Pavelski – Marleau, Thornton 9:02 (w przewadze)
2:0 Ward – Karlsson, Vlasic 16:51
3:0 Couture 20:36
4:0 Thornton – Couture 40:32 (w przewadze)
5:0 Marleau – Couture, Vlasic 43:54
Minuty kar: 2-6
Strzały na bramkę: 27-20
Widzów: 17,562
Komentarze