NHL: Młode strzelby prowadzą Leafs do zwycięstwa (WIDEO)
Organizacja z Toronto już dawno spisała ten sezon na straty. Dzięki ostatnim transferom szansę na ogranie się mają młode talenty Maple Leafs. William Nylander, Nikita Sosznikow i Frank Corrado to tylko kilku zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o sile tej drużyny. Wczoraj dzięki ich pomocy kanadyjska ekipa ograła przed własną publicznością New York Islanders.
Nylander doprowadził do wyrównania na nieco ponad minutę przed końcową syreną, a Sosznikow przechylił szalę zwycięstwa na stronę „Klonowych Liści” w serii rzutów karnych. Swój udział we wczorajszym zwycięstwie, które przerwało niemal dwutygodniową passę porażek kanadyjskiego klubu, miał także 23-letni Zach Hyman.
- Przez pierwsze kilka dni od powołania jesteś onieśmielony, przebywasz w końcu obok samych gwiazd, to coś o czym marzyłeś przez całe życie - mówił Hyman. - Kiedy już pogodzisz się z myślą, że to tylko hokeiści, a ty jesteś jednym z nich, zauważasz, że możesz z nimi konkurować, jesteście na tym samym poziomie. Młodym strzelbom Leafs dojście do tej konkluzji zajęło sześć spotkań, to pierwsza wygrana podopiecznych Mike’a Babcocka w takim składzie.
Wynik meczu w dziewiątej minucie otworzył John Tavares. Kapitan New York Islanders wykorzystał nieporozumienie pomiędzy obrońcami, odebrał krążek Connorowi Carrickowi i triumfował w akcji sam na sam z bramkarzem. Gospodarze odpowiedzieli na to trafieniem Hymana. W kolejnych tercjach dobrze radziły sobie formacje do gry w przewadze „Klonowych Liści”, dwa następne gole podopieczni Babcocka ustrzelili, gdy na lodzie przebywało więcej zawodników w niebieskich bluzach. Jedno z tych trafień odnotował Morgan Rielly, który akurat tego dnia obchodził urodziny.
Dramatyczne okazały się ostatnie minuty regulaminowego czasu gry. Szkoleniowiec Leafs zdecydował się na wypuszczenie na lód kolejnego napastnika kosztem bramkarza. Ryzyko się opłaciło, Nylander zdołał umieścić krążek za plecami Thomasa Greissa, który pod nieobecność Jaroslava Haláka przejął miano „jedynki” Isles.
Dogrywka nie dała rozstrzygnięcia, potrzebna była seria rzutów karnych. W czwartej rundzie zwycięstwo „Klonowym Liściom” dał Sosznikow, dla rosyjskiego skrzydłowego był to pierwszy najazd w NHL.
Toronto Maple Leafs – New York Islanders 4:3 (1:1, 1:1, 1:1, 0:0, 1:0)
0:1 Tavares 8:08
1:1 Hyman – Greening, Marincin 11:27
2:1 Rielly – Kadri (w przewadze) 30:45
2:2 Leddy 32:54
2:3 Strome – Boychuk, Leddy 54:41
3:3 Nylander – Kadri, Gardiner 58:47 (w przewadze)
4:3 Sosznikow (decydujący rzut karny)
Minuty kar: 6-10
Strzały na bramkę: 36-27
Widzów: 18,889
Do serii rzutów karnych doszło także w St. Louis, gdzie tutejsi Blues zmierzyli się z dywizyjnymi rywalami, Chicago Blackhawks. Dwa punkty do swojego konta dopisali podopieczni Kena Hitchcocka, decydująca bramka należało do Kevin Shattenkirka, który tym trafieniem odkupił winy z końcówki regulaminowego czasu gry. Doświadczony obrońca popełnił błąd przy wybijaniu krążka z własnej strefy obronnej, dzięki czemu Artemi Panarin doprowadził do remisu. Do rozstrzygnięcia potrzebne było aż sześć rund najazdów.
Bliscy wielkiego powrotu byli hokeiści Washington Capitals. Ekipa ze stolicy Stanów Zjednoczonych w pierwszych czterdziestu minutach wczorajszego starcia z Los Angeles Kings zawodziła, na drugiej przerwie przegrywała trzema bramkami. Dzięki świetnej trzeciej odsłonie podopieczni Barry’ego Trotza zdołali jednak wyrównać wynik. Mniej szczęścia mieli w dogrywce, w której gola na wagę zwycięstwa ustrzelił Jeff Carter.
Sześćdziesiąt minut gry nie wystarczyło także Nashville Predators i Calgary Flames oraz Arizona Coyotes i Vancouver Canucks. Po pierwszym meczu dwa punkty do swojego konta dopisały „Płomienie”, w drugim starciu triumfowali hokeiści z Kolumbii Brytyjskiej.
Jedyny mecz, który tego dnia zakończył się w regulaminowym czasie odbył się w Denver, gdzie w Pepsi Center Colorado Avalanche gościli Anaheim Ducks. W wygranym przez „Lawiny” spotkaniu błyszczał przede wszystkim Siemion Warłamow. Rosyjski golkiper wybronił wszystkie 37 strzałów rywali, podopieczni Patricka Roy zwyciężyli 3:0 po bramkach Nathana MacKinnona, Andreasa Martinsena i Shawna Matthiasa. To dwudzieste czyste konto w karierze 27-letniego Rosjanina, drugie w aktualnej kampanii.
WYNIKI WSZYSTKICH WCZORAJSZYCH SPOTKAŃ
TABELA
Komentarze