NHL: Historyczna wygrana Q (WIDEO)
Joel Quenneville rano złożył podpis pod nowym kontraktem, a wieczorem zrównał się w trenerskim zestawieniu wszech czasów z Alem Arbourem. Jego podopieczni, Chicago Blackhawks pokonali przed własną publicznością Nashville Predators 3:2. Dla kanadyjskiego szkoleniowca było to 782. zwycięstwo w karierze.
„Coach Q” jest jedynym aktywnym trenerem z trzema mistrzostwami na koncie. Po każdy z trzech Pucharów Stanleya sięgnął z „Jastrzębiami”. Menedżer generalny organizacji z „Wietrznego Miasta” Stan Bowman nie czekał do ostatniej chwili i jak najszybciej zadbał o nowy kontrakt dla wybitnego szkoleniowca. Na mocy poprzedniej umowy Quenneville związał się z ekipą z Chicago do 2017 roku, teraz została przedłużona na kolejne trzy lata.
Na pierwszego gola czekaliśmy minionej nocy aż do końcówki pierwszej tercji. Andrew Shaw wykorzystał zamieszanie pod bramką Pekki Rinne i wepchnął krążek tuż przy słupku. W drugiej tercji, pomimo widocznej przewagi przyjezdnych, drużyna z „Wietrznego Miasta” zdołała dołożyć kolejne dwa trafienia. Najpierw, po raz drugi tego wieczoru krążek w siatce umieścił Shaw, a następnie z okolic koła potężnie uderzył Brent Seabrook, fiński golkiper był bez szans.
Hokeiści z „Miasta Muzyki” nie mieli zamiaru łatwo oddawać punktów i walczyli do samego końca. Na doprowadzenie do wyrównania wyniku nie pozwolił im świetnie broniący Corey Crawford. Kanadyjski bramkarz zmierzył się z 43 strzałami rywali, przepuścił tylko dwa - w drugiej tercji zaskoczył go Mike Ribeiro, a na kilkanaście sekund przed końcową syreną gumę za jego plecami umieścił Filip Forsberg.
Wczorajsze zwycięstwo było dla zespołu ze stanu Illinois ósmym z rzędu. Od stołka lidera Konferencji Zachodniej „Jastrzębie” dzieli aktualnie tylko dwa punkty.
Chicago Blackhawks – Nashville Predators 3:2 (1:0, 2:1, 0:1)
1:0 Shaw – Hossa, Toews 19:02
2:0 Shaw – Hossa, Rasmussen 26:14
3:0 Seabrook – Kane, Gustafsson 33:18
3:1 Ribeiro 33:36
3:2 Forsberg – Johansen, Ribeiro 59:23 (w przewadze)
Minuty kar: 12-10
Strzały na bramkę: 23-43
Widzów: 21,618
Napastnik New Jersey Devils Bobby Farnham zemścił się na rywalach za wcześniejsze czyste uderzenie i rozpętało to chaos na lodowisku w St. Louis. Sfrustrowany Amerykanin powalił nieprzepisowo Dmitrija Jaškina, co zauważyli szybko pozostali zawodnicy Blues znajdujący się aktualnie na tafli. Na sprawcę zamieszania rzucił się Ryan Reaves, ale po chwili odciągnął go Jordin Tootoo. 32-letni napastnik szybko pożałował swojej decyzji, po jednym z uderzeń przeciwnika Kanadyjczyk upadł na lód. Do boksu zjeżdżał z grymasem bólu. „Nutki” nie miały większych problemów ze zgarnięciem dwóch punktów w tym pojedynku, podopieczni Kena Hitchcocka wygrali 5:2.
Pierwszy hat-trick w karierze skompletował wczoraj debiutant Max Domi, jego Arizona Coyotes pokonali po dogrywce Edmonton Oilers 4:3. 20-latek z Winnipeg przerwał tym samym chwilową niemoc strzelecką, młodzian nie umieścił krążka w siatce od szesnastu spotkań. W regulaminowym czasie gry to Domi dbał o dorobek punktowy swojego zespołu, decydujące trafienie w dogrywce należało jednak do Olivera Ekmana-Larssona. Szwedzki obrońca zdobył bramkę na kilka sekund przed końcem doliczonego czasu gry.
San Jose Sharks nie dali wczoraj pola do popisu hokeistom Winnipeg Jets i ponownie pokonali rywali na obcym terenie. Kalifornijczycy trafiali w przewadze, osłabieniu, wyrównanych składach i do pustej bramki, a więc we wszystkich możliwych sytuacjach. W trzeciej tercji, kiedy zespół z zachodniego wybrzeża wygrywał 2:1, frustrację na jednym z rywali wyładować postanowił Tyler Myers. Defensor o potężnych gabarytach uderzył Tommy’ego Wingelsa kijem w twarz. Za swoje zachowanie został skierowany przez sędziów do szatni. „Rekiny” zwyciężyły 4:1.
Po raz drugi w aktualnej kampanii czyste konto zachował Ben Bishop. Amerykański bramkarz zmierzył się z 21 strzałami hokeistów Colorado Avalanche, jego ekipa triumfowała 4:0. Świetny występ zaliczył także Steven Stamkos. Kapitan Tampa Bay Lightning ustrzelił dwa gole, na bramkę Siemiona Warłamowa oddał aż siedem strzałów.
Dziewiętnaste zwycięstwo w tym sezonie odnotowali wczoraj hokeiści Carolina Hurricanes. Po raz pierwszy pod rządami trenera Billa Petersa ekipa z Raleigh ma na koncie więcej wygranych niż porażek. Do wczorajszego triumfu „Huragany” poprowadził w dogrywce Jeff Skinner. Pittsburgh Penguins ulegli rywalom 2:3.
WYNIKI WSZYSTKICH WCZORAJSZYCH SPOTKAŃ
Komentarze