NHL: 500 punktów Stamkosa (WIDEO)
Hokeiści Tampa Bay Lightning przełamali złą passę i po raz pierwszy od marca 2010 roku pokonali Boston Bruins w TD Garden. Podopieczni Jona Coopera zwyciężyli 6:3, kapitan zespołu Steven Stamkos zapisał na koncie 500. punkt.
Arena TD Garden w Bostonie nigdy nie była dla „Błyskawic” szczęśliwym miejscem. To tutaj hokeiści z Florydy pożegnali się z marzeniami o Pucharze Stanleya w 2011 roku. Co więcej, niemal półtorej roku później to właśnie w bostońskiej hali Stamkos nabawił się poważnej kontuzji, która zmusiła go do opuszczenia większości sezonu północnoamerykańskiej ligi oraz igrzysk olimpijskich. Jednak tym razem podopieczni Coopera mają powody do szczęścia, to pierwsza wygrana w sezonie regularnym z „Niedźwiadkami” na ich terenie od marca 2010 roku.
Jeszcze na początku meczu wydawało się, że to Bruins będą tego wieczoru świętować. Ekipa z Bostonu w tegorocznym sezonie nie zaliczyła dotychczas choćby jednego punktu, wszyscy czekają na przełom. Po trafieniach Davida Krejčíego i Louiego Erikssona wydawało się, że gospodarze mają spore szanse na pierwsze zwycięstwo, ale już pod koniec pierwszej odsłony „Błyskawice” doprowadziły do remisu. W drugiej tercji Stamkos ustrzelił decydującego gola na 4:3 dla Lightning, był to jubileuszowy 500. punkt „Stammera” w NHL. Później bramki zdobywali już tylko hokeiści z Florydy, spotkanie zakończyło się wynikiem 6:3 dla gości.
- To coś specjalnego - mówił po meczu Stamkos, który na zdobycie 500 „oczek” potrzebował zaledwie 495 gier w NHL. - W takich momentach myślę o wszystkich tych, którzy pomogli mi po drodze. Cieszę się, że udało mi się to zrobić akurat tutaj, bo w tym budynku miałem swoje wzloty i upadki.
W o wiele gorszych humorach są aktualnie hokeiści z Bostonu. To najgorszy ligowy start „Niedźwiadków” od szesnastu lat. Po trzech spotkaniach Bruins mają na koncie same porażki, w których stracili aż 16 bramek. Wytłumaczeniem może być trudna sytuacja kadrowa - nową kampanię zespół ze wschodniego wybrzeża rozpoczął bez kontuzjowanych Zdeno Chary i Denisa Seidenberga.
Boston Bruins – Tampa Bay Lightning 3:6 (2:2, 1:2, 0:2)
1:0 Krejčí – Krug, Bergeron 2:59 (w przewadze)
2:0 Eriksson – Krug, Krejčí 11:02 (w przewadze)
2:1 Boyle – Hedman, Namestnikov 15:42
2:2 Palát – Johnson, Stralman 16:51
2:3 Boyle 24:48
3:3 Eriksson – Krejčí, Krug 32:20
3:4 Stamkos – Stralman, Johnson 35:17 (w przewadze)
3:5 Drouin – Condra, Hedman 45:38
3:6 Filppula – Killorn, Brown 55:58
Minuty kar: 8-8
Strzały na bramkę: 30-23
Pierwsze zwycięstwo w nowej hali zaliczyli minionej nocy hokeiści New York Islanders. „Wyspiarze”, którzy rezydują od tego sezonu na Brooklynie pokonali Winnipeg Jets 4:2. Podopieczni Jacka Capuano zdominowali rywali w statystyce ilości strzałów oddanych na bramkę, Ondřej Pavelec musiał zmierzyć się z aż 44. uderzeniami. Pierwszą gwiazdą starcia został kapitan Isles John Tavares, który zanotował trzy punkty – trafienie i dwie asysty.
Seria rzutów karnych rozstrzygnęła wynik wczorajszego spotkania pomiędzy Anaheim Ducks i Vancouver Canucks. Kalifornijczycy mieli wiele okazji do zakończenia tego pojedynku o wiele wcześniej, ale kolejny świetny mecz rozegrał bramkarz „Orek” Ryan Miller. W serii najazdów Amerykanin uległ tylko Jakobowi Silfverbergowi, broniąc pozostałe strzały dał zespołowi z Kolumbii Brytyjskiej drugą wygraną w tej kampanii.
Pomiędzy słupkami bramki Philadelphia Flyers zabrakło wczoraj Steve’a Masona. Kanadyjczyk musiał opuścić spotkanie z powodu problemów rodzinnych, jego miejsce zajął Michal Neuvirth. Zmiana na pozycji bramkarza okazała się strzałem w dziesiątkę. Czech zachował czyste konto broniąc 31 strzałów, „Lotnicy” zwyciężyli z Florida Panthers 1:0. To pierwszy komplet punktów w NHL dla nowego szkoleniowca zespołu z Filadelfii - Dave’a Hakstola.
Z pierwszego sukcesu cieszył się wczoraj także Dan Bylsma. Buffalo Sabres pokonali przed własną publicznością Columbus Blue Jackets 4:2. Dla „Szabel” było to pierwsze zwycięstwo w tej kampanii. Przyjemną dla oka bramkę w trzeciej tercji zdobył Jack Eichel, „dwójka” tegorocznego draftu.
WYNIKI WSZYSTKICH WCZORAJSZYCH SPOTKAŃ
Komentarze