NHL: Kesler wywiał Hurricanes z ich własnej hali (WIDEO)
W rozgrywanym o dobrej dla europejskiego kibica porze meczu, Carolina Hurricanes uległa we własnej hali Vancouver Canucks 3:2. Goście mimo prawie dwunastu minut gry w osłabieniu nie pozwolili rywalom wpakować krążka do siatki w okresie gry w przewadze. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Ryan Kessler.
Już w drugiej minucie Canucks powinni objąć prowadzenie. Podaniem między obrońców, Jasona Harrison wypuścił Hansena sam na sam z Camem Wardem, jednak lepszy okazał się bramkarz Canes. Chwilę później na lodzie zrobiło się gorąco. Po wbiciu w bandę Kevina Bieksy przez Draysona Bowmana, oba zespoły skoczyły sobie do gardeł, skutkiem czego były kary za nadmierną ostrość w grze dla obu panów, a także wymiana ciosów pomiędzy Tomem Sestito i Jay'em Harrisonem.
Pierwsza bramka dla gości padła w 4. minucie meczu. Podczas gry w przewadze 5 na 3 krążek na bramkę Warda uderzył Jayson Garrison, a bramkarz Hurricanes tak niefortunnie odbił gumę, że ta trafiła prosto na łopatkę kija Keslera, a ten nie miał problemu aby umieścić ją w siatce.
Mecz toczył się w mozolnym tempie, obie drużyny nie potrafiły stworzyć sobie dobrej sytuacji. W 10. minucie dobrą sytuację miał Santorelli, ale przy strzale napastnika Canucks złamał się kij i strzał nie mógł zagrozić Wardowi. Pięć minut przed końcem pierwszej tercji goście zadali kolejny cios. Po raz kolejny z dystansu strzelał Garrison, Sestito przed bramką zdołał musnąć krążek, a ten wpadł do bramki obok zaskoczonego bramkarza gospodarzy.
Kibice nie mogli narzekać na początek drugiej tercji. Już w 39. sekundzie Jordan Staal pognał z kontrą i pozornie niegroźnie uderzył na bramkę rywala. Wydawać by się mogło, że krążek jest w posiadaniu Eddiego Lacka, jednak w zamieszaniu pod bramką gumę wypatrzył idący za ciosem Staal i wepchnął ją do siatki.
Od razu po wznowieniu gry miejscowi kibice znów podnieśli się z miejsc. Doskonałe podanie z linii obrony otrzymał Eric Staal, który co prawda nie zdołał w dobrej sytuacji pokonać Warda, jednak wobec dobitki Nathana Gerbe bramkarz gości był bez szans.
Niecałe 30 sekund drużyna prowadzona przez Kirka Mullera cieszyła się z remisu. W zamieszaniu pod bramką najwięcej zimnej krwi wykazał Ryan Kesler i ponownie wyprowadził Canucks na prowadzenie.
Najlepszą okazją do wyrównania dla ekipy z Caroliny były 4 minuty gry w przewadze po uderzeniu Dvoraka w twarz kijem przez Daniela Sedina, jednak mimo kilku strzałów z dystansu i zmarnowanej szansy w zamieszaniu pod bramką przez Jordana Staala o tym okresie Canes chyba woleliby zapomnieć.
Ciężko cokolwiek powiedzieć o trzeciej tercji. Słaba gra z obu stron zaowocowała jedynie uderzeniem Staala w słupek, po którym krążek z linii bramkowej wybił Burrows.
Do końca spotkania wynik się nie zmienił, a Hurricanes zmarnowali szansę na doskoczenie do czołowej trójki Metropolitan Division. Mimo to, do trzecich w dywizyjnej tabeli Rangers tracą jedynie trzy punkty i sprawa awansu do play-off jest sprawą otwartą.
Carolina Hurricanes - Vancouver Canucks 2:3 (0:2,2:1,0:0)
0:1 Kesler - Garrison, H. Sedin 5/3
0:2 Sestito - Garrison, Dalpe
1:2 J. Staal - Hainsey, Dwyer
2:2 Gerbe - E. Staal, Faulk
2:3 Kessler - Hansen, Higgins
Z innych aren:
Zgodnie z oczekiwaniami Detroit Red Wings pokonali 4:2 Ottawę Senators. Jedną z bramek dla "Skrzydeł" zdobył wieloletni kapitan "Senatorów" - Daniel Alfredsson.
Edmonton Oilers pokonali w Dallas miejscowych Stars 3:2 po serii rzutów karnych. Kontuzji po zderzeniu z Ryanem Garbuttem doznał nowy nabytek "Olejarzy" - bramkarz Ilja Bryzgałow.
Komentarze