Nowa odsłona Bretta Hulla
To już pewne. Jedna z legend ligi NHL Brett Hull, wejdzie w skład zarządu St. Louis Blues. Nie jest do końca pewne jaką funkcję obejmie, choć pojawiają się przypuszczenia, że może zostać nawet wiceprezesem. Wszystko okaże się podczas zwołanej na poniedziałek (czasu amerykańskiego) konferencji prasowej.
Otwartą pozostaje kwestia tego, czy Hull sprosta wymaganiom. Nie on pierwszy chce ze sportowca przeistoczyć się w biznesmena. Negatywnym przykładem może być gwiazda NBA, Michael Jordan, który będąc świetnym zawodnikiem okazał się marnym organizatorem i kierownikiem, doprowadzając do upadku kierowany przez siebie zespół.
Jednak w odróżnieniu od niego Hull ma za sobą doświadczenie w pracy w zarządzaniu. Mianowicie, po swoim odejściu na sportową emeryturę znalazł zatrudnienie jako asystent w Dallas Stars, by po krótkim czasie awansować i zostać jednym z generalnych menadżerów zespołu. Tam też poznał podstawowe i główne zasady zarządzania firmą, jaką jest zespół hokejowy. W każdym razie nie jest więc „żółtodziobem” jeśli chodzi o sprawy menadżerskie.
Przyjście Hulla do Blues, z którymi odnosił wiele sukcesów i z którymi jest ciągle kojarzony, to dobry omen. Po pierwsze, powrót ikony zespołu jest zawsze dobrym chwytem marketingowym pozytywnie oddziałującym na fanów, a po drugie doświadczenie, jakim dysponuje Hull pozwoli rozwinąć ten młody i wielce obiecujący zespół. I kto wie, czy za rok lub dwa nie zobaczymy koszulek z niebieską nutką w finale play-off.
Komentarze