Jeśli lockout to Europa
Za równe dwa tygodnie wygasa aktualny Zbiorowy Układ Pracy w lidze NHL. Co prawda czasu pozostało jeszcze sporo, ale eksperci są zgodni - szansę na porozumienie pomiędzy NHL i NHLPA do 15 września są już niemal minimalne. Zawodnicy najlepszej hokejowej ligi świata nie czekają i już szukają sobie nowych klubów na czas lockoutu.
W przypadku lockoutu głównym kierunkiem imigracyjnym zawodników wydaje się być liga KHL. Pojawiają się także informacje, że zawodnicy są chętni na grę w lidze czeskiej oraz fińskiej. Szwedzi natomiast planują zabronić podpisywania umów z zawodnikami na czas nieokreślony. Minimalny okres umowy dla zawodnika z NHL miałby wynosić tam jeden rok, a niemal pewne jest, że liga nie zostanie całkowicie odwołana tylko jej start przesunie się w czasie (tak jak to miało miejsce w zeszłym roku w przypadku koszykarskiej NBA).
Jako pierwszy swoją decyzję ogłosił zawodnik Pittsburgh Penguins,Jewgienij Małkin, który w razie zawieszenia ligi będzie reprezentował barwy swojego macierzystego klubu - Mietałłurga Magnitogorsk, w którym występował w latach 2003-2006.
Możliwości gry w KHL nie wyklucza nawet sam Sidney Crosby. Agent Crosby'ego w odpowiedzi na pytania dziennikarzy przyznał, że Sid rozważa taką opcję, a Małkin w wywiadzie dla rosyjskiej prasy powiedział, że nie widzi przeszkód aby Crosby miał nie zagrać w czasie lockoutu na Starym Kontynencie.
Aleksandr Owieczkin także ma już plan na wypadek ewentualnego lockotu i podobnie jak Małkin zagra dla swojej pierwszej drużyny - Dinamo Moskwa, w którym popularny "Owca" podobno ma nawet swoje udziały. Inna rosyjska gwiazda, Pawieł Daciuk również chciałby zagrać w KHL, ale dla "drużyny, która będzie walczyła o mistrzostwo", a przebywający aktualnie w Rosji, Ilja Kowalczuk ciągle otrzymuje oferty od kolejnych klubów Kontynentalnej Ligi Hokejowej.
Poza szereg wybija się Jaromir Jagr, który w razie braku rozgrywek za oceanem najprawdopodobniej zagra dla czeskiego HC Kladno.
Wszystko to jak na razie pozostaje tylko planem awaryjnym dla zawodników. NHL i NHLPA spotykają się średnio co trzy dni i stale próbują dojść do konsensusu. Trudno określić na jakim etapie są rozmowy. Do dziennikarzy docierają sprzeczne informacje - wpierw komisarz ligi NHL, Gary Bettman oznajmia, że został zrobiony milowy krok w sprawie porozumienia, aby kilka godzin później NHLPA oświadczyło, że wspólne stanowisko jest nadal bardzo dalekie. Wszystko wyjaśni się w przeciągu kilku najbliższych dni.
Komentarze