Rafalski zakończył karierę
Po 11 sezonach gry w NHL, w wieku 37 lat amerykański obrońca Brian Rafalski podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej.
Rafalski swoją decyzję ogłosił dziś oficjalnie na konferencji prasowej w hali Joe Louis Arena w Detroit. Zawodnik tamtejszych Red Wings przejście na emeryturę uzasadnił problemami zdrowotnymi, z którymi ostatnio się borykał. W ostatnim sezonie z powodu operacji kolana i problemów z plecami opuścił 19 spotkań. - Nie byłem w stanie jeździć na łyżwach w sposób, w jaki lubię. Przychodzenie do hali nie było dla mnie tak przyjemne, jak kiedyś - mówił dziś Rafalski. - To był prawdopodobnie najtrudniejszy sezon w mojej karierze.
Karierze, w której Rafalski osiągnął znacznie więcej niż można się było spodziewać, gdy ją zaczynał. Pochodzący z Allen Park hokeista nigdy nie był draftowany do NHL, a trafił do niej dopiero mając 26 lat. Zawodową karierę rozpoczynał w Szwecji, a później grał także w Finlandii. Mimo to zdołał zdobyć w swojej karierze aż trzy Puchary Stanleya - w 2000 i 2003 roku z New Jersey Devils, a w 2008 z Detroit Red Wings. W barwach reprezentacji USA wywalczył srebrne medale Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City i Vancouver. Był również mistrzem uniwersyteckiej ligi NCAA.
W Vancouver otrzymał nagrodę dla najlepszego obrońcy turnieju i był jego najlepiej punktującym defensorem. Najlepszym obrońcą wybierano go również dwukrotnie w Finlandii, gdzie w sezonie 1997-98 z IFK Helsinki został mistrzem kraju, a rok później zdobył też Złoty Kask dla najlepszego gracza sezonu w głosowaniu hokeistów.
W sezonach zasadniczych NHL rozegrał 833 mecze, w których strzelił 79 goli i zaliczył 436 asyst. W 2001 roku z 18 punktami był najlepiej punktującym obrońcą play-offów. - Miałem dużo szczęścia i doświadczyłem wielu wspaniałych rzeczy grając w NHL. Ale wszystko zależy od priorytetów. Teraz najważniejsza jest moja rodzina. Skoro hokej przestał być na szczycie listy, to trzeba przejść do kolejnego etapu w życiu - skomentował Rafalski, który z reprezentacją USA był na trzech turniejach olimpijskich i Pucharze Świata 2004.
Rafalski zakończył karierę, mimo że jego ostatni kontrakt z Detroit Red Wings miał obowiązywać jeszcze przez rok. To oznacza, że generalny menedżer, Ken Holland będzie miał latem do wydania 6 milionów dolarów, które miał zarobić Rafalski. Dodatkowo wciąż nie wiadomo, czy śladem swojego amerykańskiego kolegi nie zechce podążyć Nicklas Lidström. Gdyby Szwed również zdecydował się powiesić łyżwy na kołku, to w lipcu klub z Detroit byłby z pewnością bardzo zapracowany w poszukiwaniu nowych obrońców.
Komentarze