O'Sullivan graczem Wild
Występujący ostatnio w Carolina Hurricanes Patrick O'Sullivan wrócił do Minnesota Wild - klubu, który przed siedmioma laty wybrał go w Drafcie, ale w którym zawodnikowi nigdy nie było dane wystąpić.
Wild przejęli dziś O'Sullivana z listy "waivers", na którą odesłał go wcześniej klub Hurricanes. W obecnym sezonie 25-latek rozegrał w barwach "Canes" 10 spotkań i strzelił jednego gola.
Patrick O'Sullivan był typowany na przyszłą gwiazdę NHL jeszcze, gdy w 2002 roku został wybrany debiutantem sezonu Canadian Hockey League, a później został z reprezentacją USA mistrzem świata do lat 18 i 20, ale przewidywanej mu kariery nie zrobił. Minnesota Wild wybrali go w Drafcie 2003 roku z numerem 56, ale do tego zespołu wówczas się nie przebił.
Kiedy w sezonie 2005-06 pobił rekordy klubu Houston Aeros w AHL zdobywając 47 goli i 93 punkty w 78 meczach sezonu wydawało się, że to wystarczy do wywalczenia sobie miejsca w składzie Wild, ale tuż przed Draftem 2006 O'Sullivan został wraz z prawem wyboru w pierwszej rundzie (użytym później na Trevora Lewisa) oddany do Los Angeles Kings za Pavola Demitrę. Od tego czasu gra w NHL regularnie, choć daleko mu do statusu gwiazdy.
W tym sezonie w Carolina Hurricanes w ogóle miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składzie, a kiedy już grał, to bardzo krótko. Średnio w Raleigh spędzał na lodzie 8 minut i 51 sekund, co było jednym z najniższych wyników w zespole. - Być może nie całkiem w takich okolicznościach chciałoby się wracać do byłego klubu, więc to dziwna sytuacja - mówi O'Sullivan. - W Carolinie mi się nie powiodło, więc jestem podekscytowany możliwością gry gdzieś, gdzie dostanę okazję.
Najlepszym indywidualnie sezonem Amerykanina były w NHL rozgrywki 2007-08, kiedy zdobył dla Kings 53 punkty. Łącznie wystąpił dotąd w najlepszej lidze świata 290 razy, strzelił 55 goli i zaliczył 95 asyst. Trzy razy reprezentował USA na Mistrzostwach Świata seniorów.
Komentarze