Avalanche wygrali na przewagi
Tylko w przewagach padały gole we wczorajszym meczu dwóch rewelacji obecnego sezonu NHL. Colorado Avalanche okazali się lepsi i uciekli kilku rywalom w tabeli Konferencji Zachodniej.
Colorado Avalanche i Nashville Predators nie są historycznie wielkimi rywalami, ale obie drużyny w tym sezonie łączy wiele. Zarówno jednej, jak i drugiej przed sezonem niewielu wróżyło awans do playoffów, a tymczasem oba zespoły jak na razie spisują się bardzo dobrze i znajdują w pierwszej ósemce Konferencji Zachodniej NHL. Wczorajszy ich bezpośredni mecz był o tyle ważny, że Avalanche mieli przed nim tylko 1 punkt przewagi nad rywalami. Po spotkaniu podopieczni Joe Sacco odskoczyli na 3 "oczka". W pierwszej tercji Matt Duchene podczas gry w podwójnej przewadze pokonał stojącego w bramce rywali Pekkę Rinne, a w drugiej na 2:0 podwyższył Brandon Yip. Na te bramki "Preds" odpowiedzieli tylko trafieniem Cody'ego Fransona i to drużyna z Denver mogła się cieszyć ze zwycięstwa.
Wszystkie trzy gole w spotkaniu padły podczas gry jednego z zespołów w przewadze. W 53. minucie Ryan Suter strzelił drugą bramkę dla Predators, ale gol nie został uznany, bowiem Patric Hörnqvist przeszkadzał bramkarzowi, a na nieco ponad pół minuty przed końcem spotkania Hörnqvist mając przed sobą już leżącego bramkarza rywali, Craiga Andersona trafił tylko w słupek. - Dotknąłem bramkarza lekko, ale nie wiem czy był jeszcze w polu bramkowym - mówił Szwed po meczu o pierwszej sytuacji. - Sędzia podjął taką decyzję. Cóż, takie czasem jest życie. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano 19-letniego Matta Duchene'a, który strzelił już 16. gola w sezonie i zrównał się pod tym względem z najlepszymi snajperami Avalanche, Chrisem Stewartem i Wojtkiem Wolskim.
Duchene z 34 punktami jest liderem klasyfikacji punktowej wśród debiutantów. Tymczasem Wolski wczoraj nie strzelał, ale do protokołu wpisał się swoją pierwszą w NHL bójką. Urodzony w Zabrzu kanadyjski skrzydłowy wygrał pojedynek na pięści ze znacznie słabszym fizycznie Steve'em Sullivanem. Sullivan bił się dopiero drugi raz w karierze - pierwszą bójkę stoczył prawie 13 lat temu z Tonym Granato, który w ubiegłym sezonie był trenerem Avalanche. Drużyna "Lawiny" odskoczyła w tabeli Northwest Division Vancouver Canucks na dwa punkty. - Właśnie tak chcieliśmy zagrać, zwłaszcza że Vancouver jest tuż za nami- mówił po spotkaniu Matt Duchene. -Naszym zadaniem było wygrać i to bardzo ważne, że się udało. Drużyna z Denver po raz pierwszy w tym sezonie wygrała 5 meczów z rzędu.
Colorado Avalanche - Nashville Predators 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
1:0 Duchene - Stastny - Liles 13:46 PP2
2:0 Yip - Tucker - Stoa 27:25 PP
2:1 Franson - Hörnqvist - Arnott 28:47 PP
Strzały: 23-30.
Minuty kar: 22-28.
Widzów: 12 452.
Bardzo dobry mecz obejrzeli wczoraj kibice w Newark, ale raczej nie byli z tego faktu zadowoleni. New Jersey Devils ulegli bowiem przed własną publicznościąMontréal Canadiens 1:3. Stojący w bramce "Habs" Jaroslav Halák broniąc 31 strzałów wygrał bramkarski pojedynek z urodzonym wMontréalu Martinem Brodeurem. Gole dla Canadiens strzelali Benoît Pouliot, Mathieu Darche i najlepszy strzelec zespołu, Mike Cammalleri. Canadiens przerwali serię trzech kolejnych porażek i tracą obecnie tylko jeden punkt do ósmych w tabeli Konferencji Wschodniej New York Islanders. W przypadku Martina Brodeura to nie zaskoczenie, ale bramkarz "Diabłów" rozpoczynał w bramce już 28 spotkań z rzędu.
New Jersey Devils - Montréal Canadiens 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)
1:0 Parise - Langenbrunner - Mottau 05:16
1:1 Pouliot - Gomez - Moen 16:10
1:2 Darche - Gionta - Hamrlík 24:35
1:3 Cammalleri - Markow - Darche 51:53
Bardzo emocjonującą końcówkę miał mecz Edmonton Oilers z Dallas Stars, który jednak ku rozpaczy kibiców zgromadzonych w Rexall Place zakończył się jak ostatnio wszystkie spotkania ich drużyny. Na 62 sekundy przed końcem trzeciej tercji Sam Gagner doprowadził do remisu 3:3, ale kiedy wszyscy czekali na dogrywkę James Neal trafiając 23 sekundy przed końcem dał "Gwiazdom" zwycięstwo. Oilers dla których Gagner strzelił dwa gole przegrali dziesiąty raz z rzędu, a w tym roku jeszcze nie udało im się wygrać. Przed Jamesem Nealem dla Stars trafiali Trevor Daley, Mike Modano i Jamie Benn. Oilers są najsłabszym zespołem Konferencji Zachodniej, a zespół Marca Crawforda do 8. w niej miejsca dającego playoffy traci 3 punkty.
Edmonton Oilers - Dallas Stars 3:4 (1:2, 1:1, 1:1)
0:1 Daley - Ott 06:00
0:2 Modano - Robidas - Richards 12:33 PP
1:2 Potulny - Nilsson - Penner 13:12 PP
1:3 Benn - Ott - Sutherby 31:24
2:3 Gagner - Gilbert - Penner 39:41
3:3 Gagner - Nilsson - Potulny 58:58
3:4 Neal 59:37
Komentarze