Siódme zwycięstwo "Diabłów" na wyjeździe

Trzeba umieć wygrywać wszędzie, wspaniale czujący się w obcych halach zawodnicy New Jersey po raz kolejny zwyciężają z dala od domu.

Trzeba umieć wygrywać wszędzie, wspaniale czujący się w obcych halach zawodnicy New Jersey po raz kolejny zwyciężają z dala od domu.

Decydowały rzuty karne, a jedyną bramkę w nich zdobył David Clarkson - jego trafienie dało Devils skromne zwycięstwo 2-1 nad Tampą Bay Lightning. Tak dobra seria wyjazdowa od początku sezonu zdarza się bardzo rzadko, już w tej chwili Devils są na drugim miejscu pod względem tak dobrego początku sezonu jeśli chodzi o mecze wyjazdowe, pierwsze miejsce należy wciąż do Buffalo Sabres którzy w sezonie 2006-07 wygrali 10 razy na wyjeździe na starcie sezonu zasadniczego. Gola w czasie regulaminowym dla Devils zdobył Travis Zajac, a Martin Brodeur na 5 minut przed końcem trzeciej tercji przepuścił bramkę która oznaczała dla niego kolejne nieudane podejście do wyrównania rekordu wszechczasów Terry Sawchuk'a. We własnej hali New Jersey nie gra już tak zadowalająco, jedna wygrana i cztery porażki to nie jest imponująca zdobycz punktowa, ale kibice wybaczają zawodnikom taką grę na własnym lodzie, dopóki tak znakomicie radzą sobie oni na wyjazdach. Dla zespołu Tampy bramkę zdobył dobrze dysponowany ostatnimi czasy Steven Stamkos zaś bramkarz Antero Niittymaki bronił 37 razy i był najlepszym zawodnikiem Tampy w tym spotkaniu. "Miał kilka niewiarygodnie dobrych interwencji" - tak komplementował go Martin Brodeur. Tampa po raz kolejny przegrywa po serii rzutów karnych, w tym sezonie Lightning nie strzelili jeszcze bramki z rzutu karnego, na 14 prób każda okazywała się niecelna. Aby gromadzić punkty trzeba zdobywać bramki także w karnych i dogrywkach - nad tym z pewnością Tampa Bay musi popracować. Steven Stamkos zdobywa punkty niezmiennie od 7 meczy.

Tampa Bay Lightning 1 - 2 New Jersey Devils (SO)

Bramki:

0-1 Travis Zajac (Mark Fraser)

1-1 Steven Stamkos (Martin St. Louis, Ryan Malone)

1-2 David Clarkson SO goal

Zupełnie w innych nastrojach niż w New Jersey są kibice Caroliny, ich ulubiona drużyna przegrała właśnie 8 z rzędu spotkanie a recepty na lepszą grę jak widać po wynikach trudno znaleźć. W 8 przegranej Hurricanes swoje szczęście odnalazł obrońca Philadelphi - Braydon Coburn który zdobył dla Flyers dwie bramki. Swój pierwszy mecz w NHL, w barwach Flyers odnotował David Laliberte, inny młody zawodnik tego zespołu James Van Riemsdyk strzelił bramkę i asystował przy trafieniu kolegów. Pierwszy raz w tym sezonie w bramce Caroliny nie wystąpił Cam Ward, zastąpił go z marnym skutkiem Michael Leighton. Ward wystąpił w 11 meczach w tym sezonie i potrzebował już niewątpliwie odpoczynku, zwłaszcza że wyniki niezbyt pozytywnie wpływały na jego morale. W całym meczu podyktowano aż 25 kar, gra była ostra zwłaszcza na bandach gdzie oba zespoły nie zostawiały sobie zbyt wiele miejsca. Dla lewoskrzydłowego Hurricanes Sergeia Samsonova był to 750 mecz w NHL. Ciekawostką jest że broniący w tym spotkaniu dla Caroliny Leighton w piątek został ojcem, żona Jennifer urodziła córeczkę. Serdecznie gratulujem y i życzymy lepszych wyników zespołowi CAR !

Philadelphia Flyers 6 - 1 Carolina Hurricanes

Bramki:

1-0 Scott Hartnell (power play) (Chris Pronger, Matt Carle)

2-0 David Laliberte (Ryan Parent, Scott Hartnell)

3-0 Matt Carle (Scott Hartnell, Mike Richards)

3-1 Brandon Sutter (Sergei Samsonov, Jay Harrison)

4-1 James van Riemsdyk (David Laliberte, Kimmo Timonen)

5-1 Braydon Coburn (James van Riemsdyk, Jeff Carter)

6-1 Braydon Coburn (Matt Carle, Ian Laperriere)

Ostatnie dni udowodniły że New York Islanders nie chcą być postrzegani jako drużyna o niższych umiejętnościach, i z pewnością taką drużyną nie są. Po pokonaniu Washington Capitals, Wyspiarze udowodnili swoją wartość w meczu z bardzo dobrze dysponowaną jak do tej pory ekipą Sabres. Swój dzień miał przede wszystkim bramkarz NYI Martin Biron, nie dość że był to 200 występ tego zawodnika w NHL to zanotował on czyste konto zatrzymując wszystkie strzały rywali w bardzo ładnym stylu. Biron został uznany zawodnikiem spotkania, mimo że jego kolega z drużyny Jeff Tambellini zdobył aż trzy bramki. W cztery dni Islanders sprawili że ich procent wygranych meczy wynosi 50, i chociaż początek sezonu nie był najlepszy bo hokeiści z Nowego Jorku przegrali sześć meczy to teraz nikt już Wyspiarzy nie powinien lekceważyć. Z lodu w tym meczu zjechał Ryan Miller, po wpuszczeniu trzeciej bramki podstawowy bramkarz Buffalo dał szansę na występ back-upowi Patrickowi Lalime. Do zespołu Islanders po wyleczeniu świńskiej grypy powrócił Dought Weight i miał doskonałą okazje na zdobycie bramki z rzutu karnego, został on jednak obroniony przez Lalime i Weight musiał obejść się smakiem. Bardzo dawno nie zdarzyło się New York Islanders wygrać trzech meczy z rzędu, ostatni raz miało to miejsce w poprzednim sezonie w lutym.

New York Islanders 5 - 0 Buffalo Sabres

Bramki:

1-0 Richard Park

2-0 Jeff Tambellini (Sean Bergenheim, Richard Park)

3-0 Jeff Tambellini (Doug Weight, Jack Hillen)

4-0 Josh Bailey (Bruno Gervais)

5-0 Jeff Tambellini (power play) (Kyle Okposo, John Tavares)

Gole Mike'a Cammalleriego i Scotta Gomeza w rzutach karnych zdecydowały o zwycięstwie Montreal Canadiens nad Toronto Maple Leafs, sam mecz był doskonałym widowiskiem nie tylko dla Kanadyjskich fanów hokeja. Aż sześć z siedmiu zwycięstw Canadiens w tym sezonie, osiągniętych zostało po regulaminowym czasie gry - jak widać Canadiens mają sposób na wygrywanie w dogrywkach bądź karnych czego wiele drużyn ligi może im pozazdrościć. Nie do pozazdroszczenia jest jednak fakt w jaki sposób Habs zagrali w trzeciej tercji tego spotkania, wyjeżdżali oni na lód z dwubramkowym prowadzeniem a mimo to pozwolili doprowadzić Maple Leafs do dogrywki. Tomas Kaberle z Toronto asystował trzykrotnie , ogólnie zgromadził on w ostatnich 5 meczach aż 13 punktów co jest doskonałym wynikiem jak na obrońce. Toronto wykorzystało 2 z 6 gier w przewadze, być może gdyby skuteczność w Power Play była lepsza to Toronto zeszło by z lodu w roli zwycięzców tak się jednak nie stało. Do kadry Montrealu powrócił w tym meczu po 10 meczach nieobecności Greg Stewart, nie mógł on przez czas nieobecności znaleźć uznania w oczach trenera Habs. Wszyscy w Toronto czekają na powrót największej gwiazdy tego zespołu, Philla Kessela - zawodnik który jeszcze nie zdążył zadebiutować w barwach TOR, trenował już z drużyną w sobotę a jego występ przewidywany jest na wtorek.

Montreal Canadiens 5 - 4 Toronto Maple Leafs (SO)

Bramki:

0-1 Alexei Ponikarovsky (power play) (Tomas Kaberle, Mikhail Grabovski)

1-1 Glen Metropolit 2 (Travis Moen)

2-1 Guillaume Latendresse 2 (Tomas Plekanec, Maxim Lapierre)

3-1 Hal Gill (Josh Gorges, Tomas Plekanec)

3-2 Lee Stempniak (power play) (Tomas Kaberle, Mikhail Grabovski)

4-2 Roman Hamrlik (Scott Gomez, Brian Gionta)

4-3 Alexei Ponikarovsky (Ian White, Tomas Kaberle)

4-4 Tomas Kaberle (Mikhail Grabovski, Jason Blake)

Michael Cammalleri SO goal

5-4 Scott Gomez SO goal

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie udało się odnieść Minnesocie Wild, zwycięstwo nie nad byle kim bo przeciwnikiem w tym meczu byli Pittsburgh Penguins. Najlepszym zawodnikiem Minnesoty po raz kolejny został okrzyknięty bramkarz Niklas Backstrom - obronił on 34 strzały obrońców tytułu i gdyby nie jego fenomenalne interwencje to ciężko powiedzieć jak skończyłby się ten mecz. “Jeśli chce się wygrywać mecze na wyjeździe trzeba mieć takiego bramkarza jak Backy” - powiedział zdobywca jednej z bramek dla Minnesoty Eric Belander. Niemoc Wild w meczach wyjazdowych trwała bardzo długo, Minnesota pozostawała jedyna drużyną NHL bez wyjazdowego zwycięstwa, ich dorobek przed tym meczem na wyjeździe to 9 przegranych zero zwycięstw. Mimo że Pingwiny dominowały pod względem posiadania krążka a także oddanych strzałów to "Dzicy" wykazali się lepszą skutecznością no i mieli tego wieczoru lepszego bramkarza. Pod koniec drugiej tercji Sidney Crosby miał ochotę pokazać swoje bokserskie umiejętności w starciu z Markiem Zidlyckim, starcie zostało jednak szybko zniwelowane przez pozostałych hokeistów. Belanger zdobywa punkty od trzech spotkań.

Pittsburgh Penguins 1 - 2 Minnesota Wild

Bramki:

0-1 Kyle Brodziak (Chuck Kobasew, Brent Burns)

1-1 Pascal Dupuis (Martin Skoula, Craig Adams)

1-2 Eric Belanger (Martin Havlat, Greg Zanon)

Pozostałe wyniki :

Boston Bruins 2 - 0 Edmonton Oilers

Ottawa Senators 1 - 3 Atlanta Trashers

Nashville Predators 4 - 2 Dallas Stars

St. Louis Blues 0 - 4 Florida Panthers

Phoenix Coyotes 3 - 2 Anaheim Ducks (SO)

Calgary Flames 3 - 1 Detroit Red Wings