Zaczęło się ! Avalanche uhonorowali Sakicia

Już w pierwszym meczu nowego sezonu porażki doznała drużyna San Jose Sharks. Swoje mecze przegrali również Boston Bruins, Toronto Maple Leafs i Vancouver Canucks.

W ceremoni otwarcia sezonu w hali Pepsi Arena, swój szczególny udział miał długoletni kapitan drużyny Avalanche - Joe Sakic. Colorado zdecydowało się uhonorować byłą gwiazde NHL, rezerwując numer 19 z którym grał on przez wiele lat dla zespołu z Denver. Obecność Sakicia musiała wpłynąć mobilizująco na zawodników Colorado, dokonali oni bowiem nie lada wyczynu, pokonując tego wieczoru San Jose Sharks 5-2.

W barwach Avalanche debiutowało dwóch zawodników - Duchene i Ryan O'Reilly, szczególnie przyglądano sięMattowi Duchene. Obu debiutantom udało się zdobyć punkty, nastąpiło to w drugiej tercji spotkania w której zdobyto cztery bramki. Dwie bramki zdobył Wojtek Wolski zaś bramkarz Colorado - Craig Anderson obronił 38 strzałów oddanych przez SJS. Pozostałe bramki dla Avs zdobyli Darcy Tucker, Cody McLeod, John-Michael Liles.Po asystach Joe Pavelskiego dwukrotnie bramkę zdobywał Patrick Marleau, San Jose zakończyło jednak swoją zdobycz bramkową na dwóch trafieniach.

Colorado Avalanche 5 - 2 San Jose Sharks

Bramki:

1-0 Darcy Tucker (John-Michael Liles, T.J Galiardi)

1-1 Patrick Marleau (Joe Pavelski)

2-1 Wojtek Wolski (Milan Hejduk, Paul Statsny)

3-1 Cody McLeold (Chris Stewart, Ryan O'Reilly)

3-2 Patrick Marleau (Joe Pavelski, Dan Boyle)

4-2 Wojtek Wolski (Paul Statsny, Kyle Quincey)

5-2John-Michael Liles (Brett Clark, Matt Duchene)

Szybko strzelać rozpoczął w tym sezonie Alexander Ovechkin, już w pierwszym meczu sezonu zdobył dwie bramki a jego zespół Washington Capitals pokonał pewnie ekipe Boston Bruins.Co ciekawe, to już drugi raz kiedy Rosjanin zdobywa dwie bramki w meczu otwarcia sezonu. Po raz pierwszy dokonał tego w roku 2005 w swoim pierwszym meczu na taflach NHL.

Tylko w drugiej tercji Bruins przejmowali inicjatywe w grze, przez większość spotkania to Capitals byli stroną atakującą. W drugiej odsłonie meczu Washington udowodnił że potrafi zagrać dobrze w obronie. Bramkarz Jose Theodore rozegrał dobry mecz łącznie broniąc 19 strzałów, jednak strzał Patrice'a Bergerona na 12 minut do końca spotkania odebrał Theodorowi szansę na zanotowanie 29 w karierzeshutout'u.

Boston Bruins 1 - 4 Washington Capitals

Bramki:

0-1 Brooks Laich (Nicklas Backstrom, Alex Ovechkin)

0-2 Alex Ovechkin (Alexander Semin, Nicklas Backstrom)

0-3Brooks Laich (Nicklas Backstrom, Alexander Semin)

0-4 Alex Ovechkin (Tom Poti, Brooks Laich)

1-4 Patrice Bergeron (Steve Begin, Mark Stuart)

Bój o zwycięstwo wNorthwest Divisionrozpoczął się wczoraj, Vancouver Canucks i Calgary Flames to drużyny których rywalizacja zawsze elektryzuje wszystkich fanów NHL. Wczorajszego wieczoru to zespół Calgary był górą.

To był pierwszy mecz sezonu zasadniczego dla Calgary z nowym trenerem - Brentem Sutterem oraz obrońcą Jay'em Bouwmeesterem. Mimo iż dłużej przy krążku utrzymywał się zespół Vancouver to Calgary zwyciężyło, zadecydowała skuteczność i postawa bramkarza Miikka Korpusoff'a, który zdołał zatrzymać 39 strzałów rywali. Rene Bourque, Brandon Prust, obrońca Mark Giordanoi Adam Pradystrzelili bramki dla Flames, Dion Phaneuf dołożył ostatnie trafienie na pustą bramkę.

Pavol Demitra, Mathieu Schneider, Jannik Hansen nie zagrali w barwach Canucks z powodu kontuzji. Dla Olli Jokinena z Calgary był to 800 mecz w NHL.

Calgary Flames 5 - 3 Vancouver Canucks

Bramki:

1-0 Mark Giordano (Rene Bourque, Robyn Regehr)

2-0 Rene Bourque (Nigel Dawes, Mark Giordano)

3-0 Adam Prady (Craig Conroy)

3-1 Kevin Bieksa (Daniel Sedin, Henrik Sedin)

4-1 Brandon Prust (Fredrik Sjostrom, Eric Nystrom)

4-2 Mikael Samuelsson (Alexander Edler, Christian Ernhoff)

4-3 Alexander Burrows (Willie Mitchell)

5-3 Dion Phaneuff (Jarome Iginla)

Dużo nowego nie zawsze oznacza dużo dobrego, obawy związane z formą Montrealu mogą powoli odejść na dalszy plan. W pierwszym meczu tego sezonu Canadiens zaprezentowali się nieźle i przede wszystkim odnieśli zwycięstwo nad Toronto Maple Leafs.

Carey Price, który znalazł się pod ogniem krytyki za występy w poprzednim sezonie, zaprezentował się z bardzo dobrej strony broniąc 43 strzały i mocno przyczyniając się do wygranej swojego zespołu w dogrywce 4-3. Pierwsze dwie tercje należały raczej do zespołu Maple Leafs i chociaż wynik był po kazdej z tercji remisowy to trzeba przyznać że Toronto prezentowało się dużo korzystniej. Duży udział przy dwóch bramkach strzelonych przez Canadiens miał ... Mike Komisarek, grający w tamtym sezonie dla Montrealu obrońca dwukrotnie dostawał kary, które na bramki zamieniali zawodnicy MTL. Matt Stajanzdobył dwa gole, Alexei Ponikarovsky jednego dlaToronto.

Roman Harmlik i Gregory Stewart nie zagrali w meczu ze strony Montrealu, w Toronto zabrakło Jeffa Fingera, Jamala Mayersa, i Nikolai Kulemina. Na ceremoni otwarcia w hali Air Canada Centre obecny był były gwiazdor Pittsburgh Penguins - Mario Lemieux.

Toronto Maple Leafs 3 - 4 Montreal Canadiens (OT)

Bramki:

0-1 Brian Gionta (Mike Cammalleri, Tomas Plekanec)

1-1 Alexei Ponikarovsky (Mikhail Grabovski, Niklas Hagman)

1-2 Travis Moen (Glen Metropolit, Georges Laraque)

2-2 Matt Stajan (Tomas Kaberle, Francois Beauchemin)

3-2 Matt Stajan (Jason Blake)

3-3 Glen Metropolit (Josh Gorges, Paul Mara)

3-4 Josh Gorges (Mike Cammalleri, Tomas Plekanec)