NHL: Klub nie dopuścił niezaszczepionego hokeisty do obozu przygotowawczego

Klub NHL nie dopuścił do udziału w obozie przedsezonowym niezaszczepionego przeciwko COVID-19 hokeisty. - Piłka jest po jego stronie - mówi generalny menedżer klubu o graczu, który niedawno wypowiadał się publicznie przeciwko przymusowi szczepień.

Władze Columbus Blue Jackets nie zgodziły się na udział w startującym dziś obozie przed nowym sezonem NHL znanego z twardej gry i bójek na lodzie Zaca Rinaldo. Powodem jest fakt, że hokeista nie przyjął szczepionki przeciwko COVID-19.

- Będziemy mieli na obozie 67 zawodników i wszyscy są zaszczepieni. Wszystko co robimy, robimy jako drużyna - tłumaczy prezydent klubu John Davidson. Generalny menedżer "Niebieskich Kurtek" Jarmo Kekäläinen mówiąc o Rinaldo dodał, że "piłka jest teraz po jego stronie".

Rinaldo w zeszłym sezonie rozegrał 4 mecze w NHL w barwach Calgary Flames. Latem tego roku podpisał z Blue Jackets tzw. dwudrogowy kontrakt, zgodnie z którym wysokość jego zarobków jest uzależniona od tego czy gra w NHL, czy na jej zapleczu w AHL. Jak powiedział Davidson, plan jest taki, by rozpoczął sezon w AHL. Będzie to dla niego oznaczało roczne wynagrodzenie w wysokości 275 tys. dolarów. W NHL zarabiałby według rocznej stawki 750 tys.

31-letni zawodnik w NHL do tej pory częściej bił się niż punktował. W dotychczasowych 374 meczach sezonów zasadniczych zdobył 42 punkty i stoczył 48 bójek. Otrzymał od sędziów 758 karnych minut.

Zawodnik swojemu stanowisku wobec szczepień dał wyraz w zeszłym tygodniu podczas politycznego wiecu Ludowej Partii Kanady, mówiąc, że popiera ją za to, iż partia sprzeciwia się obowiązkowi szczepień oraz paszportom szczepionkowym.

Tymczasem klub Columbus Blue Jackets do tej sprawy podejście ma bardzo jednoznaczne. Wcześniej zwolnił asystenta trenera Sylvaina Lefebvre'a, który się nie zaszczepił. Zgodnie z ligowym protokołem przeciwdziałania COVID-19, szkoleniowiec w takiej sytuacji nie mógłby zbliżać się do zawodników.

NHL nie wprowadziła przed nowym sezonem obowiązku szczepień, ale zawodników niezaszczepionych będą obowiązywały znacznie ostrzejsze zasady bezpieczeństwa. Co więcej, kluby będą mogły w trakcie sezonu zawieszać ich bez wypłaty wynagrodzenia, jeśli zakażą się oni SARS-CoV-2. Zastępca komisarza NHL Bill Daly w ubiegłym tygodniu poinformował, że liga spodziewa się, iż w momencie startu rozgrywek zaszczepionych będzie ok. 98 % graczy i liczy na to, że w trakcie sezonu dojdzie do zaszczepienia w 100 %.

Władze Blue Jackets mówią, że w pełni ufają NHL w tej sprawie i będą się ściśle stosować do ligowego protokołu COVID-19. - Jeśli czytamy te liczby zaszczepionych, to są one bardzo, bardzo wysokie - mówi Davidson. - To jest osobista decyzja i ja nie będę zawodnikom mówił, co mają robić, mimo że chciałbym, żeby cały świat był zaszczepiony.