NHL: Popisy snajperskie dały mu przedłużenie umowy
Pawieł Buczniewicz posiadający status ograniczonego wolnego agenta ustalił warunki nowego dwuletniego kontraktu z New York Rangers, który zapewnia mu wynagrodzenie w wysokości 3,25 miliona dolarów rocznie.
Rosyjski napastnik w ostatnim sezonie rozegrał 64 mecze w barwach „Strażników”. Strzelił w nich 21 goli, a do tego 17 razy zapisał na swoim koncie asysty. Zdobyte w ten sposób 38 punktów to jego drugi najlepszy wynik w trzyletniej historii z ligą NHL. Rekordowe 43 „oczka” uzbierał w kampanii 2017/18, ale wtedy rozegrał o 10 spotkań więcej niż ostatnio.
W edycji 2018/19 Buczniewicz popisał się kilkoma wynikami snajperskimi, których wcześniej nie notował: 21 goli, 14 bramek w czasie, gdy na lodowisku w obu drużynach była ta sama liczba graczy, 7 trafień w przewagach. Rosjanin w tamtym sezonie miał okazję prezentować się na lodzie częściej niż wcześniej. Dostawał średnio w każdym ze spotkań ponad 15 minut, a w całym sezonie spędził na ławce kar 13 minut.
Buczniewicz wygrał klubową klasyfikację średniej strzeleckiej w przeliczeniu na 60 minut gry. Każda godzina spędzona przez Rosjanina na tafli przynosiła 1,3 trafienia. Biorąc pod uwagę te same kryteria jego wynik punktowy był czwarty w zespole. Średnio w czasie 60 minut zdobywał 2,35 „oczka”.
Buczniewicz to zdecydowanie ścisła czołówka strzelecka Rangers. 24-latek ustąpił tylko jednemu zawodnikowi „Strażników” w ilości trafień zadanych w przewagach. W ogólnych rozrachunku snajperskim zajął 3. miejce w klubie, a w ilości uzbieranych punktów zameldował się na 4. pozycji.
Wychowanek Siewierstalu Czerepowiec miał bardzo udaną końcówkę sezonu. Zdobywał punkty w 8 z 10 ostatnich meczów. W tym czasie strzelił 5 goli i zaliczył 4 asysty. W marcu ustanowił swoją najdłuższą serię punktową. Trwała ona przez 7 spotkań.
Rosły skrzydłowy w najlepszej lidze świata prezentował się już 179 razy i zdołał przekroczyć magiczny próg 100 punktów. Na jego koncie jest dokładnie 101 „oczek” za 43 gole i 58 asyst. Łącznie spędził na ławce kar 46 minut.
Buczniewicz to jeden z najlepszych Rosjan w historii Rangers, którzy pozostają jego jedynym jak dotychczas klubem w NHL. Tylko trzech zawodników z jego ojczyzny strzeliło dla „Strażników” więcej bramek niż on, a czterech osiągnęło lepszy wynik punktowy niż dwukrotny medalista mistrzostw świata juniorów (srebro i brąz).
Spoglądając na dwa ostatnie sezony i zawodników, którzy wystąpili w czasie 80 ostatnich meczów Rangers, to Buczniewicz okazuje się jednym z kluczowych elementów w swoim zespole. W przeliczeniu na 60 minut gry jest drugim najlepiej asystującym hokeistą, zapewniając 1,33 punktowego podania. Tylko dwóch zawodników w tym samym czasie jest skuteczniejszych od niego. Rosjanin w ciągu godziny zdobywa 2,33 punktu.
Jak na razie może pochwalić się bardzo małym doświadczeniem w rozgrywkach postsezonowych. Wystąpił w nich zaledwie pięciokrotnie i zdobył debiutancki punkt za asystę. Działacze z Nowego Jorku wybrali go z numerem 75 w trzeciej rundzie draftu w 2013 roku, ale za Ocean trafił dopiero po rozegraniu trzech kolejnych sezonów w KHL. W ubiegłym roku zaliczył swój debiut w seniorskich mistrzostwach świata.
Komentarze