NHL: Finaliści nagród indywidualnych (część I)
Kto w tym roku odbierze wyróżnienia za najlepszą postawę w sezonie zasadniczym? Gospodarze gali mają szansę na triumf Marka Stone’a nominowanego w kategorii najlepiej defensywnie grającego napastnika. Spójrzmy również na kandydatów do tytułu najlepszego pierwszoroczniaka i tych, którzy okazali się niezłomni.
19 czerwca w Mandalay Bay Resort & Casino w Las Vegas odbędzie się coroczna gala NHL, na której wręczone zostaną nagrody i trofea za osiągnięcia indywidualne w minionym sezonie. Oto finaliści trzech spośród 15 kategorii:
Trofeum imienia Billa Mastertona
To nagroda przyznawana każdego sezonu zawodnikowi, który wykazywał największą wytrwałość, uczciwą grą i poświęcenie. W tej edycji walczą o nią Nick Foligno (Columbus Blue Jackets), Robin Lehner (New York Islanders) oraz Joe Thornton (San Jose Sharks).
Foligno wykazał się niezłomnością charakteru, wprowadzając po raz trzeci z rzędu „Kurtki” do play-offów i sprawując opiekę nad chorą dwójką swojego potomstwa. Amerykanin łącznie ma trójkę dzieci. 31-letni kapitan Blue Jackets występuje w tym klubie od 7 sezonów. Foligno zajmuje 3. miejsce na klubowej liście wszech czasów w ilości zdobytych goli (125) i asyst (162).
- Moja rodzina jest dla mnie najważniejsza na świecie, ale pamiętajcie, że Blue Jackets to moja druga rodzina – powiedział napastnik.
Lehner wraz z Thomasem Greissem odbiorą Trofeum Williama M.Jenningsa przyznawane bramkarzom klubu, który w sezonie zasadniczym stracił najmniej bramek. Szwedzki golkiper pomógł New York Islanders uzyskać w fazie regularnej największą ilość punktów (103) od edycji 1983/84. Lehner wpuszczał średnio 2,13 gola na mecz, zaliczył 6 „czystych kont” i obronił 93% strzałów.
Golkiper przeżywał załamanie nerwowe, które doprowadziło do uzależnienia i odbiło się na jego zdrowiu psychicznym, o czym opowiedział w słynnym wywiadzie na łamach „The Athletic”.
- Nie dzielę się tą historią, aby ludzie myśleli inaczej o Robinie Lehnerze jako profesjonalnym bramkarzu – wyjaśnił zawodnik. – Chcę pomóc innym, tak jak i mnie pomagano. Chcę żeby ludzie wiedzieli, że jest nadzieja w desperacji, że można zostać uzdrowionym pomimo złej przeszłości i że to nie jest wstyd angażować innych w twoją osobistą bitwę.
„Staruszek” Thornton w ostatnich dwóch latach targany był poważnymi kontuzjami nóg. Jego staranie o powrót na lód, zaangażowanie w rehabilitację i postawa towarzysząca w chorobie były inspiracją dla zawodników oraz trenerów San Jose Sharks. Dla 39-latka miniony sezon był 21. w NHL. Żaden z obecnie grających hokeistów nie może poszczycić się większą ilością zdobytych punktów (1478) oraz kluczowych podań (1065). Thornton pomógł „Rekinom” awansować do play-offów po raz czternasty w ostatnich 15 latach. 13 listopada zdobył swojego gola numer 400 w lidze.
Trofeum imienia Caldera
Jordan Binnington z St,Louis Blues, Rasmus Dahlin z Buffalo Sabres oraz Elias Pettersson z Vancouver Canucks to nominowani do nagrody dla najlepszego ligowego debiutanta.
Binnington rozpoczął sezon od „czystego konta”, po czym wspiął się na szczyt klubowego rankingu występów bez straconej bramki wśród pierwszoroczniaków. Kanadyjczyk zaliczył 5 takich występów. Pomógł drużynie z St,Louis awansować do play-offów, choć zespół 7 stycznia był na ostatnim miejscu w lidze. Binnington zakończył rozgrywki regularne z 24 wygranymi i zwycięstwem w klasyfikacji najniższej średniej wpuszczanych goli na mecz (1,89). W rankingu skuteczności obron zajął 4. miejsce w lidze (92,7%). Ostatnim bramkarzem, który zdobył Trofeum Caldera był Steve Mason w 2009 roku.
Dahlin to draftowa jedynka poprzedniego roku. Okazał się najskuteczniejszym defensorem wśród wszystkich debiutantów i trzecim najskuteczniejszym pierwszoroczniakiem. Na jego koncie pojawiło się 44 „oczka”. Zakończył na 2. miejscu w ilości asyst (35) zaliczonych przez ligowych beniaminków. Ta sama lokata przypadła mu w klasyfikacji średniego czasu gry w meczu (21 minut i 9 sekund). Szwed został drugim najlepiej punktującym obrońcą wszech czasów wśród zawodników, którzy nie ukończyli 19 lat.
Jego rodak Pettersson przywitał się z najlepszą ligą świata serią pięciu spotkań, w których regularnie punktował i zdobywał średnio jedną bramkę na mecz. To zwycięzca ligowych klasyfikacji pierwszoroczniaków i klubowych rankingów w ilości punktów (66), goli (28) i asyst (38). To samo dotyczy trafień zwycięskich (7) i bramek strzelonych w przewagach (10).
Trofeum Franka J.Selkego
Jest to nagroda przyznawana najlepiej defensywnie grającemu zawodnikowi spośród napastników. Nominacje do tego tytułu uzyskali Patrice Bergeron z Boston Bruins, Ryan O’Reilly z St.Louis Blues oraz Mark Stone z Vegas Golden Knights.
Bergeron miał swoje niemałe zasługi w tym, że Bruins zakończyli sezon zasadniczy z trzecią najniższą średnią traconych goli w meczu (2,59). Okazał się klubowym zwycięzcą rankingu +/- (+23). Żaden inny napastnik bostończyków nie spędzał na lodzi podczas osłabień tyle czasu co on (minuta i 42 sekundy). Po raz dziesiąty z rzędu Bergeron zakończył rozgrywki z wynikiem co najmniej 56% wygranych wznowień.
Kanadyjski napastnik jest niemalże przyspawany do nominacji dotyczącej Trofeum Franka J.Selkego. To już 8. kolejny rok, kiedy jest w tym doborowym gronie. Zdobywał tę nagrodę już czterokrotnie, a dwa razy był drugi i raz trzeci.
O’Reilly to specjalista od wznowień. Już drugi rok z rzędu nie miał sobie równych w lidze (1086). Jako jedyny obok Bergerona potrafił cztery razy bez przerwy kończyć sezony z liczbą ponad tysiąca wygranych „bulików”. Kanadyjski środkowy jest liderem St.Louis Blues w rankingu +/- (+22) i średnio spędzał na lodzie najwięcej czasu ze wszystkich napastników tego klubu (20 minut i 46 sekund).
O’Reilly debiutuje jako finalista Trofeum Franka J.Selkego, za to ma w dorobku Trofeum Lady Byng, które wręczono mu w 2014 roku, czyli w czasach gdy grał dla Colorado Avalanche.
Stone w ostatnich pięciu latach czterokrotnie wygrał klasyfikację odbiorów. W tym sezonie w 77 spotkaniach, reprezentując barwy Ottawa Senators, a następnie Vegas Golden Knights, zrobił to 122 razy. Jedynym zawodnikiem, który potrafił w czasie jednej kampanii osiągnąć lepszy wynik od Kanadyjczyka był trzykrotny triumfator Trofeum Selkego Pawieł Daciuk.
Stone jest pierwszym finalistą tej nagrody grającym na pozycji skrzydłowego od 2007 roku, a gdyby wygrał, to byłaby to sprawa nienotowana od 2003. Zawodnik rodem z Winnipeg już raz znalazł się w ścisłym gronie walczącym o nagrodę indywidualną. Było to po rozgrywkach 2014/15, kiedy Stone jako pierwszoroczniak zajął 2. miejsce w wyścigu o Trofeum Caldera.
Komentarze