Finał NHL: Sundqvist zawieszony na trzeci mecz (WIDEO)
Oskar Sundqvist nie zagra w trzecim meczu finału Pucharu Stanleya. Szwedzki napastnik został zawieszony przez NHL za faul w spotkaniu numer 2, w którym miał udział w rozstrzygnięciu wyniku.
Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL ogłosił decyzję o zawieszeniu Sundqvista na sobotni mecz numer 3 finału za rzucenie na bandę Matta Grzelcyka. W środowym drugim meczu finałowym napastnik St. Louis Blues w w 18. minucie przy bandzie ostro zaatakował obrońcę rywali Matta Grzelcyka i doprowadził do jego kontuzji, która spowodowała, że Grzelcyk musiał opuścić taflę, a Bruins grali już do końca spotkania tylko piątką defensorów.
- Należy podkreślić, że przepis o rzuceniu na bandę składa całą odpowiedzialność za wykonanie zgodnego z przepisami ataku na tego, który go wykonuje. W związku z tym, mimo że uznajemy, iż Grzelcyk przy bandzie zmienił pozycję, to nie zrobił tego w sposób, który zdejmuje z Sundqvista odpowiedzialność za naturę tego wejścia - tłumaczy Wydział Bezpieczeństwa w uzasadnieniu swojej decyzji o zawieszeniu Szweda. - Od momentu, gdy dojechał do końca koła wznowień, Sundqvist nie widział niczego innego niż tylko plecy Grzelcyka. To nie jest sytuacja, w której zaatakowany zawodnik dostosowuje pozycję w ostatniej chwili w sposób zmieniający atak zgodny z przepisami na nielegalny.
Komórka dyscyplinarna NHL podkreśliła, że gdyby napastnik St. Louis Blues chciał uniknąć wykonania swojego wejścia w taki sposób, to miał czas, by to zrobić. - Widząc plecy Grzelcyka od jakiegoś czasu i widząc, że zagrywając krążek znalazł się on w nietypowej pozycji, Sundqvist zdecydował o wykonaniu mocnego ataku na plecy rywala. Miał wystarczająco dużo czasu, by zmniejszyć siłę uderzenia, uniknąć wejścia w ogóle lub ustawić się w taki sposób, by wykonać atak zgodny z przepisami - słyszymy w uzasadnieniu. - Zamiast tego, mimo ciążącej na nim odpowiedzialności za uniknięcie wykonania niebezpiecznego ataku, zmienił kierunek swojej jazdy i wykonał atak ze znaczącą siłą przez plecy Grzelcyka, przybijając go niebezpiecznie do bandy i powodując kontuzję.
Na lodzie sędziowie nałożyli na szwedzkiego gracza karę dwóch minut za rzucenie na bandę. Miało to duży wpływ na wynik meczu, wygranego ostatecznie przez Blues 3:2, co pozwoliło drużynie z St. Louis doprowadzić do remisu 1-1 w całej serii finałowej. Nie tylko dlatego, że Bruins musieli grać niepełnymi trzema parami obrony, ale również ze względu na późniejszą rolę Sundqvista w wygraniu spotkania. Szwed asystował bowiem przy decydującym o zwycięstwie gości golu swojego rodaka Carla Gunnarssona. Nie byłoby tej asysty, gdyby za atak na Grzelcyka został odesłany do szatni z karą meczu.
Grzelcyk meczu nie dokończył, ale jeszcze nie wiadomo czy nie będzie w stanie wrócić do gry w jutrzejszym spotkaniu numer 3. Co prawda nie poleciał z drużyną do St. Louis i przechodzi badania, które mają sprawdzić czy nie doznał wstrząśnienia mózgu, ale klub nie wyklucza, że jeśli wszystko będzie w porządku, to doleci do zespołu i wystąpi. Jeśli tak się nie stanie, jego miejsce w składzie zajmie John Moore.
Komentarze