NHL: Być może był to jego ostatni mecz
36-letni bramkarz Peter Budaj rozegrał w tym sezonie zaledwie trzy spotkania w Los Angeles Kings. Resztę czasu spędził „na farmie” w ekipie Ontario Reign. Emocjonalne i pełne wspomnień pożegnanie po ostatnim meczu sezonu AHL może oznaczać koniec kariery Słowaka.
–Zobaczymy co wydarzy się latem. Gram już długo w hokeja i nadal kocham ten sport, będąc wciąż jego pasjonatem – oświadczył Budaj. –Niemniej jednak muszę patrzeć na inne aspekty życia, zwłaszcza na rodzinę, która jest dla mnie najważniejsza.
Ontario Reign zajęło ostatnie 7. miejsce w Dywizji Pacyficznej i ostatnią 15. pozycję w Konferencji Zachodniej AHL. Sezon zakończyło przegrane 3:6 spotkanie wyjazdowe z Bakersfield Condors, a dzień wcześniej odbył się ostatni mecz u siebie, w którym Reign polegli 2:4 ze Stockton Heat, czyli farmerską drużyną Calgary Flames.
Budaj nie miał udanego sezonu. W 27 meczach ekipy z Ontario obronił zaledwie 89% strzałów, co dało mu dopiero 66. miejsce w lidze wśród bramkarzy mających na koncie co najmniej 10 gier. Średnio w meczu wpuszczał 3,73 gola. W NHL wystąpił w bieżących rozgrywkach tylko 3 razy, co skończyło się skutecznością obron 81,8% i 5 bramkami średnio w meczu.
Przy tak marnych statystykach w AHL zawodnik rodem z okolic Bańskiej Bystrzycy i tak pozostawał najlepszym w swoim klubie. Jego rywal Cal Petersen wpuszczał średnio w meczu jeszcze więcej, bo 4,02 bramki. W dwóch pojedynkach pokazał się Jack Campbell, ale został włączony na stałe do składu Los Angeles Kings. W Ontario miał średnią 4,38. Michael Leighton w 3 spotkaniach uzyskał wynik 4,46. Jedyny, który był lepszy od Budaja to Charles Williams. Był wypożyczony do Reign i wystąpił w tej drużynie tylko 4 razy, wpuszczając średnio po 1,83 bramki na mecz.
–To jest facet, który dzięki ciężkiej pracy i doświadczeniu jest liderem oraz wzorem do naśladowania. W hokeju przeżył już chyba wszystko – to słowa jego trenera Mike’a Stothersa.
Przed meczem zawodnicy Ontario Reign wyszli na rozgrzewkę w koszulkach z nazwiskiem Budaj i numerem 31.
–Nie spodziewałem się tego – powiedział zaskoczony bramkarz. –To dla mnie wielki zaszczyt i naprawdę to doceniam. Chociaż mieliśmy bardzo trudny sezon, to udało nam się stworzyć doskonałą atmosferę w szatni. Wspieraliśmy się nawzajem.
Po meczu wyświetlony został film z najlepszymi momentami z kariery dwukrotnego olimpijczyka. Było co wspominać, w końcu Budaj grając dla Colorado Avalanche, Montreal Canadiens, Tampa Bay Lightning i Los Angeles Kings wystąpił w 368 meczach sezonów zasadniczych NHL i 7 pojedynkach fazy play-off.
Komentarze