Hokej.net Logo
KWI
19
MAJ
3

NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

2019-04-07 07:08 NHL
NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

Swój najlepszy sezon zasadniczy NHL w historii Tampa Bay Lightning skończyli wyrównując rekord liczby zwycięstw. A Nikita Kuczerow "rzutem na taśmę" został najlepiej punktującym w rozgrywkach rosyjskim hokeistą. Część zasadnicza sezonu NHL przeszła do historii. Teraz czas na play-offy.








Wczoraj zwycięski okazał się być kapitalny gol Nikity Kuczerowa, który w 41. minucie wjechał między dwóch obrońców, a następnie ze stoickim spokojem z backhandu umieścił krążek w bramce obok bramkarza gospodarzy Tuukki Raska. A później jeszcze Rosjanin zaliczył asystę drugiego stopnia przy ustalającym wynik golu Johnsona. Tym razem jego udział ograniczył się do wystrzelenia krążka z własnej tercji obronnej, a bardzo przytomnie zachował się Ondřej Palát, który w piłkarskim stylu podał łyżwą do Johnsona. To jednak Kuczerow był w tej akcji najważniejszy, bo tym samym zdobył 128. punkt w sezonie (41 goli i 77 asyst). Pobił 26-letni rekord liczby zdobytych punktów w jednym sezonie przez hokeistę z Rosji, który należał do Aleksandra Mogilnego. Co więcej, to dorobek, jakiego nie miał w NHL nikt od rozgrywek 1995-96, gdy Mario Lemieux zdobył 161, a Jaromír Jágr 149 "oczek".






Cieszymy się z tych 62 zwycięstw, bo wcześniej udało się to osiągnąć tylko jednej drużynie, ale nie będziemy teraz siedzieć i zakreślać tej liczby kółkiem Teraz zaczyna się właściwie drugi sezon. Między meczem numer 82 a meczem numer 83 to właściwie nie jest krok, tylko skok. Intensywność gry w play-offach szybuje w górę w porównaniu z sezonem zasadniczym. Nauczyliśmy się już w przeszłości, że to zupełnie inna historia

Tak, jestem optymistą i podoba mi się nasza drużyna Patrząc od początku do końca, to jesteśmy jednym z najlepszych zespołów w NHL

Boston Bruins - Tampa Bay Lightning 3:6 (2:0, 0:3, 1:3)









Strzały:
Minuty kar:

Widzów: 17 565.








Fantastyczny rzut karny Ryana O'Reilly'ego




Pyrrusowe zwycięstwo 6:5 po rzutach karnych odniósł nad swoim odwiecznym rywalem Toronto Maple Leafs zespół Montréal Canadiens. Był to niesamowity występ debiutującego w NHL Ryana Poehlinga, którego "Habs" wybrali z numerem 25 draftu w 2017 roku. 20-letni Amerykanin przywitał się z najlepszą ligą świata hat trickiem, a później dołożył jeszcze zwycięskiego gola w karnych. Niewiele to już jednak dało jego drużynie, która dzień wcześniej straciła szansę na obsadzenie ostatniego miejsca w play-offach w konferencji wschodniej. Tymczasem Maple Leafs do play-offów awansowali, ale przegrali trzy ostatnie mecze w sezonie zasadniczym. Zakończyli te rozgrywki z dorobkiem 100 punktów. Po raz pierwszy w historii klubu coś takiego udało im się dwa razy z rzędu. W pierwszej rundzie play-offów zmierzą się z Boston Bruins. Dziś mija dokładnie 60 lat od dnia, w którym po raz ostatni drużynie z Toronto udało się wyeliminować "Niedźwiedzie" w play-offach.


Columbus Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji wschodniej. Na koniec pokonali 6:2 najsłabszy zespół całych rozgrywek Ottawa Senators. Pierre-Luc Dubois strzelił dla zwycięzców dwa gole, Oliver Bjorkstrand raz trafił i dwukrotnie asystował, a bramki zdobywali także: Markus Nutivaara, Alexandre Texier i Riley Nash. Dla 19-letniego Francuza Texiera był to pierwszy gol w drugim występie w NHL. Trener John Tortorella powiedział, że młody gracz wywalczył sobie miejsce w składzie na play-offy. Co ciekawe, w całym meczu żaden zespół nie dostał kary. Ozdobą spotkania była fantastyczna parada bramkarza "Senatorów" Andersa Nilssona na linii bramkowej w sytuacji "sam na sam" z Camem Atkinsonem na początku trzeciej tercji. Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy siedmioma zwycięstwami w ośmiu meczach i zdobyli 98 punktów. W play-offach zagrają trzeci raz z rzędu, co nigdy nie wcześniej im się nie zdarzyło. Rywalizacja w pierwszej rundzie z Tampa Bay Lightning wydaje się jednak być najtrudniejszą możliwą. Zespół ze stanu Ohio jeszcze nigdy nie wygrał żadnej serii w rywalizacji o Puchar Stanleya.


Wspaniała interwencja Andersa Nilssona po strzale Cama Atkinsona




Carolina Hurricanes obronili przed atakiem Blue Jackets pierwsze miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" na wschodzie, co pozwoliło im uniknąć w pierwszej rundzie play-offów drużyny Lightning. "Huragany" na koniec rozgrywek zasadniczych pokonały Philadelphia Flyers 4:3. Do play-offów wracają po 10 latach. Wczoraj zwycięskiego gola strzelił dla nich jedyny gracz, który występował w ostatnim ich meczu w rozgrywkach postsezonowych w 2009 roku. Jordan Staal był jednak wówczas zawodnikiem Pittsburgh Penguins i w finale konferencji wschodniej grał przeciwko swojej obecnej drużynie. Wczoraj zaliczył bramkę i asystę, podobnie jak Teuvo Teräväinen. Bramki zdobyli także: Justin Faulk i Warren Foegele. Drużyna z Raleigh w sezonie zasadniczym zdobyła 99 punktów i wygrała 46 meczów. Więcej zwycięstw odniosła tylko w rozgrywkach 2005-06, po których w play-offach wywalczyła Puchar Stanleya. Flyers w play-offach nie zagrają. Hurricanes w pierwszej rundzie zmierzą się z Washington Capitals.


Pittsburgh Penguins obronili się z kolei przed Hurricanes na trzecim miejscu w tabeli dywizji metropolitalnej. "Pingwiny" co prawda po dogrywce przegrały z wyeliminowanymi wcześniej z walki o play-offy New York Rangers 3:4, ale zdobycie punktu za remis po 60 minutach pozwoliło im zachować tę pozycję. Drużyna z Pittsburgha kończy sezon zasadniczy z dorobkiem 100 punktów. Do play-offów awansowała po raz 13. z rzędu. To najdłuższa seria w historii klubu i najdłuższa trwająca w NHL. Żaden inny zespół tej ligi nie ma na koncie więcej niż pięciu kolejnych awansów do rozgrywek o Puchar Stanleya. "Pens" wczoraj nie otrzymali ani jednej kary. W pierwszej rundzie play-offów zagrają z drugimi w dywizji metropolitalnej, którzy będą mieli przewagę swojej tafli. W sezonie zasadniczym drużyna Mike'a Sullivana straciła do "Wyspiarzy" trzy punkty. Penguins w swojej historii tylko raz wyeliminowali Islanders w play-offach - w pierwszej rundzie w 2013 roku. W pozostałych trzech seriach górą był zespół z Nowego Jorku.


Islanders nie oglądali się na wynik swoich rywali z Pittsburgha i zapewnili sobie przewagę własnej tafli wygrywając mecz z Washington Capitals 3:0. Wracający do składu po siedmiomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia Valtteri Filppula strzelił dwa gole, Matt Martin jednego, a Robin Lehner obronił 29 strzałów i po raz szósty w tym sezonie zachował "czyste konto". Szwed w swoich ośmiu poprzednich latach występów w NHL miał łącznie tylko osiem gier bez wpuszczenia gola. On i Thomas Greiss wspólnie sięgnęli po Trofeum im. Williama Jenningsa, przyznawane bramkarzom tej drużyny, która straci w sezonie zasadniczym NHL najmniej goli.191 po stronie strat to o 102 mniej niż rok temu, gdy zespół z Long Island stracił ich najwięcej. Wtedy zajął 11. miejsce w konferencji wschodniej i nie awansował do play-offów. Do tego latem stracił swojego kapitana i lidera Johna Tavaresa, który przeniósł się do Toronto Maple Leafs. Zyskał za to trenera Barry'ego Trotza, który w czerwcu ubiegłego roku doprowadził Washington Capitals do Pucharu Stanleya, a dziś za metamorfozę Islanders jest poważnym kandydatem do nagrody Jacka Adamsa dla najlepszego trenera rozgrywek. Jego drużyna zdobyła 103 punkty i będzie miała przewagę własnej tafli w serii play-off po raz pierwszy od 31 lat. Capitals, którzy wystąpili bez odpoczywających Nicklasa Bäckströma, Johna Carlsona i T.J.'a Oshie'ego, wygrali dywizję metropolitalną ze 104 punktami i również mają do dyspozycji więcej meczów u siebie w starciu z Carolina Hurricanes.


Nashville Predators po raz drugi z rzędu wygrali dywizję centralną. Nie udało im się tego zrobić nigdy wcześniej. "Drapieżnicy" wczoraj zapewnili sobie pierwsze w niej miejsce dzięki pokonaniu Chicago Blackhawks 5:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywali 0:2. Viktor Arvidsson ustanowił klubowy rekord zdobywając 34. gola w sezonie zasadniczym, Nick Bonino i Filip Forsberg uzyskali po bramce i asyście, obrońca Dante Fabbro strzelił swojego pierwszego gola w NHL, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnił uderzeniem do pustej bramki w końcówce Colton Sissons. Drużyna z Nashville zakończyła sezon zasadniczy serią trzech zwycięstw i zdobyła 100 punktów. W pierwszej rundzie rywalizacji o Puchar Stanleya będzie miała przewagę własnej tafli nad najlepszym w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej zespołem Dallas Stars. Obie ekipy jeszcze nigdy nie grały ze sobą w play-offach. Blackhawks zajęli przedostatnie miejsce w dywizji centralnej i dla nich sezon już się skończył.


Dallas Stars przypieczętowali swoje zwycięstwo w wyścigu po dwie "dzikie karty" na Zachodzie wygrywając 3:0 z wyeliminowanymi już wcześniej z tej rozgrywki Minnesota Wild. Tyler Seguin strzelił dwa gole, a trzeciego dorzucił jego imiennik, Tyler Pitlick. A asystujący przy pierwszym golu Seguina Aleksandr Radułow osiągnął granicę 300 punktów w NHL. Pozytywną informacją dla kibiców "Gwiazd" był także udany powrót do gry wiecznie kontuzjowanego bramkarza Bena Bishopa. Amerykanin zatrzymał wszystkie 24 strzały i ustanowił rekord kariery, bo po raz siódmy w tym sezonie zachował "czyste konto". Bishop bronił ze skutecznością 93,4 % - najlepszą ze wszystkich bramkarzy NHL, którzy rozegrali przynajmniej 21 meczów, ale kilkukrotnie wypadał z gry z powodu kontuzji. Wczoraj w końcówce drugiej tercji pokonał go Greg Pateryn, ale trener Jim Montgomery zgłosił "challenge", a powtórka pokazała, że wcześniej był spalony. Szkoleniowiec "Gwiazd" chciał zajęcia pierwszego miejsca w klasyfikacji "dzikiej karty", by podróże w pierwszej rundzie play-offów były krótsze. Dzięki 93 punktom to się udało i jego drużyna będzie podróżowała 1 100 kilometrów na wschód do Nashville, zamiast ponad 3 000 do Calgary.


Drugie miejsce w dywizji centralnej zajęła drużyna Winnipeg Jets, która na koniec sezonu zasadniczego pokonała 4:2 wyeliminowanych z walki o play-offy Arizona Coyotes. Kyle Connor i Mark Scheifele zaliczyli po bramce i asyście, a dla zwycięzców trafiali także: Jacob Trouba i Nikolaj Ehlers. Jets mieli dość słabą końcówkę sezonu zasadniczego. Przegrali sześć z jego ostatnich dziewięciu meczów, co kosztowało ich zwycięstwo w dywizji, ale ostatecznie udało im się uratować drugie miejsce w niej. Podopieczni Paula Maurice'a zdobyli 99 punktów, czyli tyle samo, ile St. Louis Blues, jednak wyprzedzili tego rywala dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Dzięki temu będą mieli nad nim przewagę własnej tafli w wyglądającej przynajmniej na podstawie zdobyczy punktowych na najbardziej wyrównaną parze pierwszej rundy play-offów.


Najlepszy w konferencji zachodniej zespół Calgary Flames pożegnał sezon zasadniczy porażką 1:3 z grającym już tylko o honor lokalnym rywalem z prowincji Alberta Edmonton Oilers. Johnny Gaudreau zaliczył asystę przy honorowym golu Marka Jankowskiego, ale jednego punktu zabrakło mu do tego, by zostać pierwszym graczem Flames z dorobkiem 100 "oczek" w sezonie zasadniczym od rozgrywek 1992-93, gdy dokonał tego Theo Fleury. Drużyna z Calgary zdobyła 107 punktów i wygrała swoją dywizję po raz pierwszy od 13, a konferencję po raz pierwszy od 30 lat. W pierwszej rundzie play-offów po raz pierwszy w historii zmierzy się z Colorado Avalanche. "Płomienie" będą miały przewagę własnej tafli nad każdym napotkanym w rywalizacji o Puchar Stanleya rywalem z konferencji zachodniej. Oilers szanse na play-offy stracili już dawno, ale wczoraj dodatkowo wypadł im ze składu Connor McDavid. W drugiej tercji podcięty przez Marka Giordano uderzył nogami w bramkę i musiał opuścić taflę. Trener Ken Hitchcock powiedział po meczu, że prześwietlenie nie wykazało żadnego pęknięcia, ale zawodnik musi przejść dokładniejsze badania.


Kontuzja Connora McDavida



Swój ostatni mecz z zespołem, który nie miał już szans na play-offy przegrali także Vegas Golden Knights. "Złoci Rycerze" ulegli 2:5 najsłabszym w konferencji zachodniej w tym sezonie Los Angeles Kings. Nie jest to dobry prognostyk przed startem play-offów, zwłaszcza że finaliści Pucharu Stanleya 2018 zakończyli te rozgrywki zasadnicze siedmioma porażkami w ośmiu ostatnich meczach. Drużyna z Las Vegas w części zasadniczej zdobyła 93 punkty, czyli aż o 16 mniej niż przed rokiem w swoim debiucie na taflach najlepszej ligi świata. Wtedy w pierwszej rundzie play-offów rozbiła Los Angeles Kings 4-0, a w drugiej pokonała San Jose Sharks 4-2. Właśnie z tym rywalem spotka się teraz. To Sharks będą mieli w pierwszej rundzie play-offów przewagę własnej tafli.


"Rekiny" też ostatnio nie wyglądały przekonująco, ale dwa ostatnie mecze w sezonie zasadniczym udało im się wygrać. Wczoraj przed własną publicznością pokonały Colorado Avalanche 5:2. Brent Burns, Evander Kane i rozgrywający swój 500. mecz w NHL Gustav Nyquist zdobyli po golu i zaliczyli po asyście, a trafiali także: Micheal Haley i Kevin Labanc. Trener Peter DeBoer odniósł zwycięstwo numer 400 w sezonach zasadniczych NHL, a dodatkowo cieszył się powrotem do składu Erika Karlssona. Szwedzki obrońca zagrał znów po 17-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją pachwiny. Spędził na lodzie prawie najwięcej czasu w drużynie (22:01) i miał najlepszy w zespole wynik +3 w statystyce +/-. Sharks zdobyli 101 punktów i zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w dywizji Pacyfiku. Avalanche przerwali serię 10 meczów bez porażki w regulaminowych 60 minutach, która znacząco przyczyniła się do wywalczenia przez nich "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Warto jednak zauważyć, że do awansu wystarczyło im zaledwie 90 punktów. Przed rokiem z takim wynikiem byliby w konferencji zachodniej dopiero na 11. miejscu.


W meczach drużyn, które w play-offach nie zagrają Buffalo Sabres rozbili Detroit Red Wings 7:1, a New Jersey Devils wygrali z Florida Panthers 4:3 po dogrywce.


Pary pierwszej rundy play-offów NHL:


Konferencja wschodnia:


Tampa Bay Lightning - Columbus Blue Jackets


Washington Capitals - Carolina Hurricanes


Boston Bruins - Toronto Maple Leafs


New York Islanders - Pittsburgh Penguins


Konferencja zachodnia:


Calgary Flames - Colorado Avalanche


Nashville Predators - Dallas Stars


San Jose Sharks - Vegas Golden Knights


Winnipeg Jets - St. Louis Blues


Rywalizacja w play-offach toczy się do czterech zwycięstw. Start w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • sokol: jack - zero zaskoczenia
  • Marios91: Już prędzej Gabryś, mimo, iż mniej sukcesów i medali, sportowo może trochę mniej prezentował ale w kadrze grał swego czasu, kilka MS zaliczył, zawsze był bialo-niebieski
  • jack_daniels: No również uważam że żadnego zaskoczenia nie ma
    Nadzieja umiera ostatnia...
  • Zaba: Jurek zawsze białoniebieski? Na pewno? Dwa sezony w Sosnowcu plus sezon w Janowie.. Zanim trafił na dobre do Unii po SMS dwa zezony ogrywał się w Gdańsku... ale w sumie tam też był biało-niebieski ;)
  • uniaosw: https://hokej.net/artykul/jaroslaw-klys-w-aksam-unii-oswiecim
  • thpwk: Układy wciąż silne. Adaś i Kubuś wciąż na stołkach.
  • Zaba: Każdy może mieć swoje zdanie, swoje upodobania i tak powinno być... Może mieć swoje preferencje, ale mówienie o kimś, kto spędził u nas 10 sezonów i jest naszym najbardziej utytułowanym wychowankiem, że nie należy mu się miejsce w galerii sław jest co najmniej nie na miejscu
  • krych: Zawodnik na którego cześć całą hala wolała pasożyt ma być w galerii sław Zabo?
    Dobre ;)
  • uniaosw: Nagle sie pojawił jak były na chwilę pieniądze, nie grał cały sezon Przez kontuzje żeby po roku wrócić do pasów
  • Zaba: krych... a przypomnij mi co wołała prawie cała hala na Waldka? Przypomnieć czy dasz sam radę?
  • uniaosw: Dla mnie nie liczą się tylko medale... Beza ile ma medali? A ile razy grał za grosze i z urazami??
  • thpwk: Z jakiej paki młody Gruth dostał ponownie szanse? Ta drużyna w żadnym stopniu noe dawała rady w serii playoff.
  • Zaba: taki właśnie urok kibica... Nigdy w życiu nie krzyczałem nic złego na żadnego zawodnika Unii, może za wyjątkiem #22 ale wówczas byłem jeszcze niedojrzałym gówniarzem...
  • Simonn23: Ja pamiętam jaka fala hejtu lała się na AK #24, chyba najbardziej nielubiany zawodnik
  • Zaba: Na szczęście jak widzę powyżej, napierdzielanie na swoich tonie tylko przywara oświęcimskiej publiki :)
  • uniaosw: Nie sztuką jest być w klubie gdy jest sielanka i medale
  • krych: Jakoś sobie nie przypominam żeby osoba Waldka Klisiaka wywoływała takie emocje na hali ( negatywne) jak Kłys.
  • Zaba: Simon23 to moze zbyt młody jesteś, aby pamiętać co musiał się nasłuchać Sławek Czerwik przez wiele lat... a później nagle w jeden sezon już jako dojrzały zawodnik... stał sie jednym z naszych najlepszych obrońców, z bardzo dobrym strzałem spod niebieskiej nawet trafiając do kadry
  • Zaba: krych, tak to już jest, ze pewne rzeczy wypieramy z pamięci, a inne nam zostają... Mógłbym napisać, że ja nie pamiętam, żeby cała hala krzyczała coś na Jarka Kłysa...
  • uniaosw: https://youtu.be/ZUYU5x0iFEo?si=uT_GWqwmhBGHrr8-
  • Zaba: a myślisz z jakiego powodu Waldek do dziś w wielu kręgach nazywany jest "smalec"?
  • uniaosw: Wejdź żaba w link
  • Zaba: widziałem :)
  • krych: To dotyczyło kadry nie Unii Zabo.
  • emeryt: dlatego Waldemar nie powinien byc celebrowany bo tez zostawil Unie dla kasy...
  • Stoleczny1982: Ogladalem dzis Patryka Zubka, [****] nie urywa. Wiem ze to na tle USA, jeden z faworytow, ale i tak bardzo przecietny.
  • Zaba: :) i tak to sobie tłumacz... :)
  • emeryt: a Kłysa wynosic na sztandary to juz ponury żart...
  • Zaba: Niech każdy pozostanie przy swoi zdaniu...
    Na szczęście kążdy z Was nigdy nie zmienił pracodawcy, pracujecie od szkoły średniej u jednego i nawet jak miał w jakiśm czasie problemy to proacowliscie społecznie a Wasze rodziny żywiły sie tylko i wyłącznie miłością do tego pracodawcy... Będziecie błogosławieni ;)
  • emeryt: Beza,Osoba,Kotoński jak najbardziej...Beza za wiernośc i narażanie zdrowia dla Unii
  • Simonn23: Zaba no zawodnik przeze mnie wymieniony trochę się odgryzł za to, w 2014 bramka w dogrywce w playoff :-P
  • Zaba: dlatego macie pełne prawo do krytykowania innych i decydowania kto jest godzien...
  • krych: Jeszcze Tabaczka bym dodał ;)
  • Simonn23: https://youtu.be/kCgnlwn5omw?si=qpGzx-N0odjHu5Vi
  • uniaosw: Żaba ale tu nie chodzi o bycie wiernym jednemu pracodawcy tylko między innymi o sposób rozstania
  • Luque: Stołeczny Zubek dostał lekcję hokeja, ciekawe jakie są jego staty z tego meczu
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe