Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

NHL: "Czarny piątek" na bogato (WIDEO)

2018-11-24 07:09 NHL
NHL: "Czarny piątek" na bogato (WIDEO)

To był prawdziwie hokejowy "czarny piątek" za Oceanem. Na lód w lidze NHL wyjechało 30 z 31 zespołów, a wolne mieli tylko hokeiści Los Angeles Kings.


Długi weekend związany z obchodzonym w czwartek w Stanach Zjednoczonych Dniem Dziękczynienia liga NHL postanowiła wykorzystać do maksimum. Wczoraj odbyło się w niej aż 15 meczów, a dziś kibice będą mogli wybierać z kolejnych 11.


W Columbus odbył się tej nocy polskiego czasu mecz pomiędzy czołowymi zespołami konferencji wschodniej, w którym miejscowi Blue Jackets podejmowali Toronto Maple Leafs. Gospodarze pozwolili rywalom odrobić dwubramkową stratę, ale później znów strzelili dwa gole i wygrali 4:2.


Na początku była to rywalizacja głównie Andersona z Andersenem. W 4. minucie napastnik gospodarzy Josh Anderson z bliska dobił krążek do siatki po tym, jak bramkarz gości Frederik Andersen zatrzymał strzał Boone'a Jennera. Później to właśnie Anderson atakując za bramką niepewnie zachowującego się przy krążku Andersena zaczął ciąg wydarzeń, który doprowadził do tego, że uderzając z powietrza podwyższył na 2:0. Jeszcze w pierwszej tercji obrońca Maple Leafs Ron Hainsey strzałem z dystansu zmniejszył straty, a na początku drugiej odsłony Kasperi Kapanen szybko przejechał obok Jennera i pokonał Siergieja Bobrowskiego, doprowadzając do remisu 2:2. Rosyjski bramkarz był blisko zatrzymania tego strzału, ale krążek wytoczył się za jego plecy i wpadł do bramki.


Ostatnie słowa należały jednak do prowadzących w dywizji metropolitalnej Blue Jackets, a słynna armata w hali Nationwide Arena wystrzeliła po ich golach jeszcze dwukrotnie. Po raz pierwszy w najmniej spodziewanym momencie, bo gdy to Maple Leafs grali w przewadze. Tym razem bohaterem akcji był inny gracz z nazwiskiem na literę A. Strzelający ostatnio z godną podziwu regularnością Cam Atkinson w osłabieniu dostał podanie od Alexandra Wennberga, krótkim zwodem ograł Johna Tavaresa i pokonał Andersena. To już jego szósty kolejny mecz z golem. Potrzebuje jeszcze jednego, by wyrównać klubowy rekord Geoffa Sandersona z sezonu 2002-03.


To była także czwarta bramka Blue Jackets w osłabieniu w tym sezonie. Więcej strzelili tylko Arizona Coyotes, którzy mają aż 10 takich goli. Wynik meczu na 4:2 ustalił w trzeciej tercji Markus Hännikäinen. Bobrowski obronił 32 strzały i wygrał bramkarski pojedynek z Andersenem. Jego zespół ósmy raz w tych rozgrywkach zwyciężył w spotkaniu, w którym oddał mniej strzałów od rywali. - Chcieliśmy od początku zagrać mocno. Oni ruszyli na nas bardzo szybko i dobrze pracowali na naszych obrońcach. Musieliśmy znaleźć sposób, żeby wygrać ten mecz i właśnie to zrobiliśmy - skomentował Cam Atkinson po meczu. Jego zespół z 28 punktami utrzymał prowadzenie w dywizji metropolitalnej.


Z kolei Maple Leafs przegrali drugi mecz z rzędu i choć mają więcej punktów od swoich wczorajszych rywali, bo 30, to spadli już na trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Wczorajszego wieczoru do najlepszych nie zaliczy ani Andersen, ani Morgan Rielly, który pierwszy raz w karierze w NHL uzyskał w meczu wynik -4 w statystyce +/-. Mimo to, trener gości Mike Babcock twierdził po spotkaniu, że jego podopieczni zasłużyli na zwycięstwo, choć uczciwie przyznał, że inaczej było w poniedziałkowym starciu obu drużyn w Toronto, które "Klonowe Liście" wygrały 4:2. - Szczerze mówiąc to był jeden z naszych najlepszych wyjazdowych meczów od dawna. Jeśli spojrzeć na te dwa nasze mecze z nimi, to chyba wyszło tak, jak powinno być - powiedział Babcock. - Oni powinni wygrać u nas, a my prawdopodobnie powinniśmy u nich. Nie zdobyliśmy tego, co chcieliśmy, ale takie rzeczy się zdarzają. Najważniejsze, że podobała mi się nasza gra.

Columbus Blue Jackets - Toronto Maple Leafs 4:2 (2:1, 1:1, 1:0)
1:0 Anderson - Jenner - Foligno 03:55
2:0 Anderson - Sedlák - Harrington 09:57
2:1 Hainsey 16:16

2:2 Kapanen - Kadri 22:58

3:2 Atkinson - Wennberg 36:14 (w osłabieniu)

4:2 Hännikäinen - Panarin - Murray 43:35

Strzały: 24-34.
Minuty kar: 6-4.
Widzów: 18 656.






Philadelphia Flyers przerwali serię czterech porażek wygrywając 4:0 z New York Rangers. Stojący w bramce "Lotników" Calvin Pickard obronił 31 strzałów i po raz pierwszy w tym sezonie, a czwarty w NHL zachował "czyste konto". Po raz ostatni bez straty gola rozegrał pełny mecz w NHL 7 lutego 2017 roku, jeszcze w barwach Colorado Avalanche przeciwko Montréal Canadiens. Z przodu brylowali Sean Couturier i Travis Konecny. Ten pierwszy oddał 8 strzałów, strzelił 2 gole i zaliczył asystę, a do tego wygrał 5 z 6 wznowień. Z kolei Konecny skompletował "hat trick Gordie'ego Howe'a" - zdobył bramkę, dwukrotnie asystował i stoczył bójkę z Ryanem Strome'em, którego wyzwał na pojedynek po ataku gracza Rangers na Couturiera przy bandzie. 3 asysty zaliczył Claude Giroux, a do pustej bramki trafił Jordan Weal. Co ciekawe, jego gol nie był ostatnim w meczu, bo Couturier swojego drugiego strzelił jeszcze później, już po powrocie do bramki Henrika Lundqvista, który obronił 42 strzały. Gol Konecny'ego był mocno przypadkowy. Po jego podaniu Lundqvist odbił "gumę" wprost w interweniującego obrońcę Rangers Brady'ego Skjeia, po czym ta wpadła do siatki.

Przypadkowy gol Travisa Konecny'ego



Washington Capitals pokonali Detroit Red Wings 3:1, odnosząc już czwarte zwycięstwo z rzędu. Decydujące były gole Michala Kempniego i Aleksandra Owieczkina w trzeciej tercji. Rosjanin wcześniej także asystował przy bramce, którą Tom Wilson doprowadził do remisu 1:1. Wilson zrewanżował się swojemu kapitanowi asystą przy jego golu. Bardzo dobry mecz w bramce obrońców Pucharu Stanleya rozegrał Braden Holtby, który obronił 31 strzałów. Drużynie z Detroit w niczym nie pomógł nawet fakt, że zaliczyła zaledwie 5 niewymuszonych strat krążka. Tylko raz w tym sezonie oddawała rywalom "gumę" rzadziej. Z kolei Capitals w drugim meczu z rzędu zablokowali aż 21 strzałów.

Dramatyczną końcówkę miał mecz Anaheim Ducks z Edmonton Oilers. "Kaczory" przegrywały do ostatniej minuty trzeciej tercji 0:1, ale na 17 sekund przed jej zakończeniem Nick Ritchie swoim pierwszym golem w sezonie doprowadził do remisu, a już w 14. sekundzie dogrywki zwycięstwo 2:1 dał drużynie z Anaheim Rickard Rakell. Szwed dwa sezony temu był najczęściej przesądzającym o zwycięstwach swojej drużyny zawodnikiem NHL. Zrobił to wówczas 10 razy. W poprzednich rozgrywkach udało mu się tylko 3-krotnie, a w tych strzelił wczoraj swojego pierwszego zwycięskiego gola. Dla Oilers był to drugi mecz i druga dogrywka pod wodzą nowego trenera Kena Hitchcocka, który wymaga od drużyny bardzo twardej gry na bandach, co było wczoraj widać. "Nafciarze" wykonali najwięcej w sezonie, bo 44 ataki ciałem. "Kaczory" po drugim zwycięstwie z rzędu zajmują z 25 punktami trzecie miejsce w dywizji Pacyfiku.

Świetny pościg w trzeciej tercji dał Minnesota Wild zwycięstwo nad Winnipeg Jets w meczu o drugie miejsce w dywizji centralnej. "Dzicy" przed własną publicznością przegrywali po dwóch tercjach 0:2 z zespołem z Winnipeg, który w przypadku zwycięstwa mógł ich wyprzedzić w tabeli, ale strzelili 4 gole bez odpowiedzi i ostatecznie zwyciężyli 4:2. Pogoń zaczął Nino Niederreiter, który później asystował przy wyrównującym trafieniu Erica Fehra, Eric Staal strzelił gola zwycięskiego, a wynik ustalił Zach Parise. Staal dał swojej drużynie zwycięstwo już w drugim kolejnym meczu i w 62. w karierze w NHL. Jedną z ozdób meczu była też fenomenalna parada bramkarza gospodarzy Alexa Stalocka, który w 4. minucie odbijaczką w efektownej pozie zatrzymał Kyle'a Connora, dobijającego strzał Patrika Laine. Bramkarz gospodarzy także jako pierwszy w tym sezonie na swojej pozycji zaliczył drugą asystę. Wild z 30 punktami są drudzy w dywizji, a swoim wczorajszym rywalom odskoczyli już na 4 "oczka". Meczu nie dokończył napastnik gości Andrew Copp, który w trzeciej tercji doznał kontuzji po wejściu J.T. Browna. Nieco później doszło do awantury, podczas której gracz Wild Nick Seeler został przez rywali wciągnięty do boksu Jets.

Fenomenalna parada Alexa Stalocka po strzale Kyle'a Connora





Trwa fantastyczna zwycięska seria Buffalo Sabres. Gol Jeffa Skinnera w przewadze w 4. minucie dogrywki pozwolił ekipie Phila Housleya pokonać Montréal Canadiens 3:2 i cieszyć się już z 8. zwycięstwa z rzędu. Wcześniej także Skinner w 58. minucie strzelił gola wyrównującego, którym doprowadził do dogrywki. 17 goli pozwoliło mu zostać współliderem klasyfikacji strzelców NHL. Wczorajsze trafienie w dogrywce było jego pierwszym takim w meczu NHL od stycznia 2016 roku, gdy jeszcze w barwach Carolina Hurricanes przesądził o zwycięstwie swojego zespołu nad Pittsburgh Penguins. Dla Sabres swojego gola zdobył wczoraj także młody Casey Mittelstadt. Zespół z Buffalo, który w poprzednim sezonie zamykał ligową tabelę, ma już na koncie aż 32 punkty. Wczoraj przez moment był liderem dywizji atlantyckiej i konferencji wschodniej, ale tylko do czasu zwycięstwa Tampa Bay Lightning. I tak awansował jednak na drugie miejsce w dywizji. Z kolei Canadiens przegrali trzeci mecz z rzędu i mają ciągle 27 "oczek".

New York Islanders trzykrotnie obejmowali prowadzenie w czasie trzech tercji rywalizacji z New Jersey Devils, ale rywale za każdym razem odpowiadali. Wreszcie jednak, gdy Matt Barzal strzelił gola na 4:3 dla "Wyspiarzy" w dogrywce, to szans na odpowiedź "Diabły" już nie miały. Wcześniej bramki dla zwycięzców zdobywali: Jordan Eberle, Anders Lee i Nick Leddy, który trafił po raz pierwszy w tym sezonie. Barzal, z kolei, pierwszy raz w tym sezonie strzelił zwycięskiego gola. Do tego błysnął aż 6 przechwytami. Bramkarz Islanders Thomas Greiss obronił 39 strzałów, bo to rywale strzelali częściej. Drużyna Barry'ego Trotza 10 ze swoich 11 zwycięstw w tym sezonie odniosła, gdy przeciwnicy oddawali więcej strzałów. Marcus Johansson doprowadził do dogrywki golem strzelonym na 11 sekund przed końcem trzeciej tercji, a wcześniej dla Devils trafił także Brian Boyle, który zdobył swój punkt nr 200 w NHL. Było to tym bardziej szczególne, że wczorajszym meczem klub z Newark promował walkę z chorobami nowotworowymi w ramach akcji "Hockey Fights Cance", a Boyle niedawno stoczył walkę z białaczką, która obecnie jest w stanie remisji. Przed rokiem także strzelił gola w takim szczególnym meczu, a na początku tego miesiąca zaliczył swój jedyny jak na razie hat trick w NHL w spotkaniu, którym akcję "Hockey Fights Cancer" promował klub Pittsburgh Penguins.


Vegas Golden Knights pokonali Calgary Flames 2:0, rewanżując się "Płomieniom" za porażkę 2:7 z poniedziałku. Rozgrywający swój setny mecz w NHL Alex Tuch najpierw strzelił gola, a później asystował w przewadze przy pierwszym w tym sezonie trafieniu Colina Millera. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza finalistów ostatnich play-offów Marc-André Fleury'ego, który zatrzymał wszystkie 29 strzałów. To jego 52. mecz z "czystym kontem" w NHL. Wśród obecnie występujących w lidze bramkarzy jest czwarty, o jedno spotkanie za Pekką Rinne. Więcej razy nie dali się pokonać także Roberto Luongo (76) i Henrik Lundqvist (63). W obecnych rozgrywkach Fleury jest jedynym bramkarzem z 4 meczami bez straty gola. Flames przerwali serię trzech zwycięstw i stracili prowadzenie w dywizji Pacyfiku, a teraz z 27 punktami są w niej na drugim miejscu. Golden Knights mają 23 "oczka" i awansowali w tej samej dywizji na czwartą pozycję.


Boston Bruins przed własną publicznością pokonali Pittsburgh Penguins 2:1 po dogrywce. Joakim Nordström strzelił swojego pierwszego w NHL gola w dogrywce i pierwszego zwycięskiego od 28 marca 2017 roku, gdy jeszcze w barwach Carolina Hurricanes przesądził o zwycięstwie nad Detroit Red Wings. Wcześniej dla gospodarzy trafił Jake DeBrusk, a Jaroslav Halák obronił 36 strzałów. 35-krotnie skutecznie interweniował rozgrywający swój pierwszy mecz w tym sezonie jego vis-à-vis Tristan Jarry, który w ubiegłym tygodniu strzelił gola w meczu ligi AHL dla filialnego zespołu Wilkes-Barre/Scranton Penguins. Halák broni w obecnych rozgrywkach ze skutecznością 93,9 %. Wśród bramkarzy, którzy rozegrali więcej niż 5 meczów, lepszy jest tylko Rinne. Drużyna z Bostonu odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo u siebie. 28 punktów daje jej czwarte miejsce w dywizji atlantyckiej. Penguins, którzy w całym meczu nie dostali ani jednej kary, przegrali 5 z ostatnich 6 spotkań, 5 z rzędu na wyjeździe i 5 ostatnich w Bostonie. Z dorobkiem 21 punktów są ostatni w dywizji metropolitalnej.


Tampa Bay Lightning obronili prowadzenie w konferencji wschodniej dzięki zwycięstwu 4:2 nad Chicago Blackhawks przed własną publicznością. Gospodarze wszystkie swoje gole strzelili w pierwszej tercji. Tyler Johnson trafił dwukrotnie, Brayden Point zdobył bramkę i zaliczył asystę, a na listę strzelców wpisał się też Ryan Callahan. Point ma już w tym sezonie 15 goli i jest najtańszym graczem NHL w przeliczeniu wysokości kontraktu na liczbę zdobytych bramek. Średnio każdy jego gol kosztuje klub 45,778 tys. dolarów. 30 strzałów graczy z Chicago obronił wczoraj Louis Domingue. Drużyna z Tampy prowadzi na Wschodzie z 33 punktami. Dokładnie tyle samo zdobyli liderujący całej lidze Nashville Predators, którzy są pierwsi dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Tymczasem Blackhawks mają 21 "oczek" i są przedostatni w dywizji centralnej.


Jordan Martinook nieoczekiwanie poprowadził Carolina Hurricanes do zwycięstwa nad Florida Panthers. Gracz, który w 21 poprzednich meczach tego sezonu łącznie strzelił 4 gole, tym razem popisał się pierwszym w NHL hat trickiem, a "Huragany" wygrały 4:1. Przy wszystkich bramkach asystował Martinookowi Lucas Wallmark, a trafił także Teuvo Teräväinen. 34 strzały obronił z kolei bramkarz Curtis McElhinney. Martinook na gola czekał od 9 meczów, a łącznie w NHL ma 33 bramki w 269 spotkaniach. Drużyna z Raleigh wygrała trzeci mecz z rzędu i z 25 punktami jest czwarta w dywizji metropolitalnej. To był naprawdę czarny piątek dla Panthers. Nie dość, że przegrali, to jeszcze w pierwszej tercji kolejnej kontuzji nabawił się Roberto Luongo, który stracił prawie miesiąc po urazie kolana doznanym w pierwszym spotkaniu sezonu. Na razie nie wiadomo, jak poważna jest nowa kontuzja bramkarza. Na 17 zakończyła się najdłuższa do wczoraj trwająca seria meczów z punktem Mike'a Hoffmana. "Pantery" z 19 punktami są ostatnie w dywizji atlantyckiej i całej konferencji wschodniej. Po meczu gracze Hurricanes zaprezentowali specyficzną "cieszynkę" padając na lód jak kostki domina.


"Cieszynka" Carolina Hurricanes




J.T. Compher z Colorado Avalanche pokonał Arizona Coyotes ich własną bronią. "Kojoty" strzeliły w tym sezonie aż 10 goli w osłabieniach, ponad dwa razy więcej niż jakikolwiek inny zespół NHL, tymczasem wczoraj Compher dwukrotnie zaskoczył drużynę z Glendale golami w jednym osłabieniu podczas kary dla Mikko Rantanena. Później jeszcze sam Rantanen i Gabriel Landeskog zaliczyli po golu i asyście, a trafił również Tyson Barrie i "Lawina" wygrała 5:1. W poprzednich 21 meczach tego sezonu Avalanche zdobyli tylko jednego gola w osłabieniu. Compher strzelił 2 w swoich wcześniejszych 95 występach w NHL. Rantanen z 36 punktami umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi. Drużyna z Denver po trzecim zwycięstwie z rzędu z 28 punktami awansowała na trzecie miejsce w dywizji centralnej. Z kolei Coyotes przegrali trzecie kolejne spotkanie i mając 20 "oczek" są przedostatni w dywizji Pacyfiku.


Dwa gole w jednym osłabieniu J.T. Comphera




Prowadzący w tabeli całej ligi Nashville Predators przegrali na wyjeździe aż 2:6 z St. Louis Blues. Po golu i asyście dla zwycięzców zaliczyli: Ryan O'Reilly, Alex Pietrangelo i Brayden Schenn, a na listę strzelców wpisali się też: Iwan Barbaszew, Zach Sanford i Robby Fabbri. Schenn zaliczył "hat trick Gordie'ego Howe'a", bo już w 2. minucie pobił się z Ryanem Hartmanem. Jeszcze wcześniej, bo zaraz po pierwszym rzuceniu krążka walkę na pięści stoczyli: Austin Watson (NSH) i Patrick Maroon. Predators jeszcze w pierwszej tercji z powodu kontuzji stracili Kyle'a Turrisa, którego ostro zaatakował Schenn. Mimo porażki, z 33 punktami utrzymali prowadzenie w tabeli całej ligi. Tymczasem w boksie Blues swoje pierwsze zwycięstwo odniósł trener Craig Berube, który w poniedziałek zastąpił na stanowisku Mike'a Yeo. Jego drużyna z 19 punktami nadal jest jednak ostatnia w dywizji centralnej.


Dallas Stars pokonali Ottawa Senators 6:4. Kluczowe były 4 gole z rzędu strzelone przez "Gwiazdy" w drugiej i trzeciej tercji, które zmieniły wynik z 1:2 na 5:2. Dwa gole strzelił zaledwie 19-letni obrońca Miro Heiskanen, który dokładnie tyle samo bramek zdobył w swoich wcześniejszych 22 występach w NHL. Łącznie defensorzy Stars trafiali wczoraj do siatki aż 4 razy. Gavin Bayreuther strzelając do pustej bramki w końcówce zdobył pierwszego gola w NHL, a Taylor Fedun trafił w swoim pierwszym występie w tym sezonie. Pozostałe bramki zwycięzców były dziełami napastników: Jamie'ego Benna i Blake'a Comeau. Drużyna z Dallas oddała aż 54 strzały, czyli najwięcej od 8 listopada 1995 roku. Tylko jeden gracz z pola wczoraj nie strzelał. Stars mają 26 punktów i są na piątym miejscu w dywizji centralnej. Senators z dorobkiem 21 "oczek" zajmują przedostatnie w dywizji atlantyckiej.


San Jose Sharks wrócili na czoło dywizji Pacyfiku dzięki zwycięstwu 4:0 nad pogrążonym w kryzysie zespołem Vancouver Canucks. 19 skutecznych interwencji wystarczyło Aaronowi Dellowi do zachowania drugiego "czystego konta" z rzędu, Erik Karlsson strzelił gola i zaliczył dwie asysty, zwycięską bramkę zdobył Logan Couture, po raz 13. w sezonie trafił Timo Meier, a po raz pierwszy Melker Karlsson, który ustalił wynik. Asystujący dwukrotnie Joe Thornton wyprzedził Mario Lemieux i zajmuje samodzielne 11. miejsce w klasyfikacji asyst w historii NHL z wynikiem 1 035. Dell 2 ze swoich 5 meczów bez straty gola w NHL rozegrał przeciwko Canucks. Jego drużyna strzeliła 3 gole w przewagach. 18 z 24 karnych minut graczy Canucks otrzymał Antoine Roussel, który w jednej z przepychanek próbował ugryźć Marc-Édouarda Vlasica. Sharks mają 28 punktów. Ich wczorajsi rywale przegrali już ósmy mecz z rzędu i z 22 "oczkami" są na szóstym miejscu w dywizji Pacyfiku.


Antoine Roussel próbuje ugryźć Marc-Édouarda Vlasica





WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: sezon ogórkowy na sb jak notowania wig20
  • Goral99.: Ooo to to Arma
    ....teraz walka o medale obowiazuje dlatego wrobelki na Parkowej cwierkaja o duzych nazwiskach W Polskim hokeju
  • PowrótKróla: Szczerze to słyszałem, że Podhale podpisuje, bo liczy na kasę, ale pewności czy dostanie do końca nie ma, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Zawodnicy mają świadomość tego i mają plany B w razie czego.
  • emeryt: dużo fejków ale ktos zyska ktos straci
  • emeryt: slizgacze majo swoich agentów na sb którzy naganiajo żeby brać
  • emeryt: do tej pory czekam na wiadro oscypków od Pana Mrugały...
  • Goral99.: Powrot Krola tutaj jestes w bledzie...wszystkie gwiazdki sa na utrzymaniu prywatnych sponsorów..wiec klub beda noe wiele kosztowac
  • PowrótKróla: Zobaczymy Goralu, ja tam Wam życzę jak najlepiej. Silne Podhale jest potrzebne. Takie ploty chodzą tylko.
  • Goral99.: Powiem Robertowi zeby zabral ci eme przy okazji meczu ligowego w przyszlym sezonie
  • PowrótKróla: Fajnie jakby jeszcze ktoś dołączył do tej elitarnej ligi. Gdańsk, Krynica, czy Bytom, ale cisza więc chyba się nie zanosi.
  • PowrótKróla: No i żeby Sanok się zebrał i czegoś nie odwalił, im nas więcej tym ciekawiej.
  • PanFan1: Niedziela 18:30 (PL) pierwszy mecz PlayOff Florida Panthers v Tampa Bay Lightning - już sobie zęby ostrzę.
  • PanFan1: Streaming fajnie się ładuje na NHL66
  • 6908TB: Jaromir Jagr z bramka dla Kladna ;)
  • emeryt: a ja Wam powiem że szkoda że hokeja nima w Warszawie...możeby co ruszyło do przodu marketingowo,moze jakis celebryta tudzież aktor wybrał sie na mecz,polecisz temu i owemu
  • szop: ja ogladam na viaplay
  • emeryt: jest tam drużyna 2 ligowa ale to namiastka prawdziwego ligowego hokeja
  • Stoleczny1982: Te nasze przewagi cos slabo
  • PowrótKróla: Można by też zorganizować jakiś winter classic tak, żeby to marketingowo sprzedać i w tv leciało z narodowego na przykład. Jeden mecz a mógłby otworzyć niektórym oczy.
  • hanysTHU: Spadek pewny ...pewne info...
  • hanysTHU: Chyba ,że Kalaber u Tadeusza coś wyrusza...
  • PowrótKróla: albo tak formułę PP zmienić, żeby był jeden mecz finałowy nie turniej, ale na stadionie piłkarskim z pompą.
  • szop: nie powiedzialbym nie wyglada to zle
  • emeryt: potęzne koszta mecz na stadionie
  • emeryt: Trener Zupa pojechał do Bytomia pogadac z Rokiem Ticarem...
  • dzidzio: A Łyszczarczyk to w ogóle gra? Bardzo dyskretny jest...
  • hubal: eme przecie są szpile "gwiazd" typu kalusy , mroczki i inne celebryty
  • hubal: zaraz Bryku przy3ebie na 1-1
  • emeryt: ok hubi ale gdyby to było podn flago Legii...inna wydżwięk
  • hubal: musiano by zarazić kibiców Legii hokejem
  • hubal: przeca mieli 9 majstrów ale dla młodych to prehistoria
  • emeryt: musieliby Starucha zainteresować
  • Luque: U Naszych widać że siłowo nogi nie chodzą
  • Polaczek1: Liam Kirk na celowniku
  • hubal: łolaboga co to bydzie w Ostravie
    ciężkie nogi bo Kalaber daje popalić ?
  • hanysTHU: Po kiego grzyba Klichowi tak słuchawka w uchu?
  • Luque: Hubi ważne żeby w Ostrawie nogi chodziły jak trzeba
  • szop: zeby miec kontakt z baza :d
  • hanysTHU: Słowenia nie przegrała w tym roku
  • Luque: W zeszłym sezonie też wszystkiego nie wygraliśmy w sparingach, grunt żeby na turnieju to wyglądało tak jak byśmy chcieli
  • hanysTHU: Morale buduje się zwycięstwem.
  • hanysTHU: Pier.do.lenie i usprawiedliwianie .
  • hanysTHU: Starość nie wygra z młodością.
  • hanysTHU: Jutro zobaczycie
  • hanysTHU: Gdyby nie Zabol to było by nieźle xd
  • Luque: Hmm Hanys to co powiesz o zeszłorocznej wygranej Trzyńca o mistrzostwo Czech? Byli najstarszą ekipą
  • narut: nie było źle, wynik to inna sprawa, dobry przeciwnik dla naszych..
  • Stoleczny1982: Slowenia napewno awansuje do elity w tym roku.
  • narut: żadnej starości dziś nie było widać, fajny skład, niech się budują chłopacy
  • Luque: Drozg pokazał jak się strzela karne, a Nasi strzelają jakby im prąd odcięli...
  • 1946KSUnia: Beznadziejnie nasi strzelają te karne
  • jastrzebie: karne jak amatorzy strzelają
  • emeryt: Radzie a dorzuć co do pieca bo przygasa...
  • Luque: To ja dorzucę: Polska-Serbia 0-1...
  • jastrzebie: Wygramy
  • narut: nie narzekamy, nie uprawiamy klasycznego malkontenctwa.. już jest 1-1
  • Darek Mce: 2:1
  • Darek Mce: naprawdę ciężko to było oglądać
  • Darek Mce: ale końcówka ok
  • Darek Mce: wreszcie jakieś warunki fizyczne mają Polacy, bo jak pamiętam wstecz, to fizycznie odstawali od rywali
  • hubal: spokojnie , Gustlik to ogarnie
  • Luque: Może już się opamiętali, bo początek to przespali
  • Luque: Hubi czemu Ci się transfer Arona by nie spodobał? Już w zeszłym sezonie zakupy były ale On pewnie ma jeszcze renomę żeby zagrać w Czechach
  • Luque: Zakusy* ahh ta autokorekta
  • Luque: Jaśkiewicz słabo zagrał w PO, szczególnie z Unią to się podpiszę pod tym że nie spełnił oczekiwań, nie tego się wymaga od reprezentanta Polski
  • hanysTHU: Ty się ogarnij trochę z tymi porównaniami , bo gdzie doopa a gdzie oko.
  • hanysTHU: A Gusovy niech cisną! Życzę im jak najlepiej.
  • hanysTHU: Kadra a liga chopie...
  • emeryt: Radzie prosimy x 8.25
  • hubal: Luqu nie jestem pewien czy Aron serio mysli o THL
  • Luque: Pytałem Hubiego a nie Ciebie Hanysku ;)
  • hubal: hanysa jeszcze feta po majstrze 3yma :)
  • emeryt: miłujmy się kochani.
  • emeryt: ale że Rado...pisze o wszystkich tylko nie o Unii,szantażujo go czy jak...
  • hubal: widzieliście Slusara ?
    ale przypakował ... na wadze
  • Luque: Unia jeszcze świętuje, to o czym tu pisać
  • emeryt: babe z targu nagabujo,pytajo czy lodo spełnia wymogi CHL ,co z Zupo...
  • emeryt: a tymczasem warka strong fajnie wchodzi
  • Prawdziwy Kibic Unii: Rado Mistrza zostawia na deser 😉 pewnie w przyszlym tygodniu ruszy do pracy nad Mistrzowska Druzyną 💪
  • WojtekOSW46: Może Hivronen do Unii?
  • WojtekOSW46: Hirvonen*
  • dzidzio: Ślusar zawsze był gabarytowy
  • hubal: dzidzio EC Będzin w nazwie Zagłębia ?
  • Luque: Niemcy-Słowacja 6-3, przy jednej z bramek podaje niejaki Płachta a do siatki strzela niejaki Stachowiak...
  • Luque: Coś jak Klose z Podolskim ;P
  • PowrótKróla: Będzin to też Zagłębie, wielu kibiców na Zimowym jest z Będzina.
  • hanysTHU: Mistrz, mistrz Oświęcim!!!
  • PowrótKróla: Charvat przedłużył z Zagłębiem.
  • uniaosw: https://youtu.be/gEBfYuuPsdo?si=MJZ_kUJtwUX0heJX
  • Stoleczny1982: Luque - Patryk Zubek kolejny stracony, tym razem na korzysc Slowacji
  • PowrótKróla: Zdrajcy narodu byli zawsze i będą co zrobisz. Zgadzam się ze daniem PanFan1. Sport jest substytutem wojny, więc jak ktoś wychodzi w obcej armii przeciwko swoim jest zdrajcą. Jak chłopak by się wychowywał od dziecka za granicą i nic go z Polską nie łączy to jeszcze zrozumiałe. Zubek to jest jakaś patologia jak dla mnie. Taki Maciaś nie musi zmieniać obywatelstwa by walczyć o marzenia.
  • uniaosw: W kuluarach aż huczy
  • Stoleczny1982: Jedynie wiecej skautow beda ogladac Zubka na juniorowych MS skoro gra dla Slowacji. Trzeba przyznac, w jego pierwszym meczu przeciwko Polsce nic wyjatkowego nie pokazal, a jak nie bedzie brany pod uwage w dalszych meczach Slowacji to wtedy co? Bedzie sie przeciskal przez okno do Polskiej kadry?
  • Luque: Ja z tym porównaniem to tak bardziej dla żartu ;)
  • Luque: Ale jeśli chodzi o młodego Płachtę to chłopak tam się urodził, wyszkolił to tutaj nie możemy mieć pretensji, takie jest życie
  • KubaKSU: No to czekamy dalej !:)
  • Polaczek1: Denyskin przychodząc do nas podpisał na 3 lata kontrakt to jak ma już nie ważny?
  • narut: nasz reprezentacyjny hokej potrzebuje... zrównoważonych kibiców, nie kibiców prostego sukcesu...
  • omgKsu: Fajnie gdbyśmy zagrali jakis mecz przedsezonowy z mocną drużyną z czołowych lig europejskich , wszak zagramy w lidze mistrzów.
    Takie sprawy trzeba organizować wczesniej , także jest czas żeby działać.
    Nie znowu te Havirowy i inne Poruby :)
  • KubaKSU: No tak na 3 lata,nie wiem o co chodzi
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe