NHL: Zach Parise gotowy do gry (WIDEO)
Napastnik Minnesota Wild Zach Parise wrócił do zdrowia po złamaniu mostka, którego doznał 17 kwietnia i przygotowuje się do zbliżającego się sezonu, grając w turniejach towarzyskich.
33-letni Parise powrócił już na lodowisko i bierze udział w letniej lidze „czwórek”, która odbywa się pod nazwą DaBeauty League i stanowi cześć przygotowań zawodników do zbliżających się rozgrywek. Nie jest to rywalizacja sygnowana przez NHL, ale stanowi świetny sposób na kontakt z lodowiskiem i samą grą. W bieżącej edycji opócz Parise’a biorą w niej udział tacy gracze jak na przykład Brock Boeser (Vancouver), Zach Bogosian (Buffalo), Nick Bjugstad (Florida), Travis Boyd (Washington), Dustin Byfuglien (Winnipeg), Jake Gardiner, James van Riemsdyk (obaj Toronto), Alex Goligoski (Arizona), Erik Haula, Nate Schmidt (obaj Vegas), Anders Lee, Brock Nelson (obaj Islanders), Charlie Lindgren (Montreal), Brady Skjei (Rangers), Alex Stalock, Jason Zucker (obaj Minnesota), Trevor van Riemsdyk (Carolina), Jake Guentzel (Pittsburgh).
DaBeauty League: Tria - Velocity (cały mecz).
Zach Parise gra z nr 11 w zespole Tria (niebieskie stroje).
- Czuję się dobrze i mam nadzieję, że nikt nie potraktuje mnie zbyt ostro. Fajnie, że mogę znowu grać – powiedział o swoich pierwszych próbach rywalizacji meczowej Parise.
Kontuzji nabawił w ostatniej tercji trzeciego meczu pierwszej rundy play-off przeciwko Winnipeg Jets. Minnesota Wild zakończyła swoją rywalizację na tym etapie ulegając w serii „Odrzutowcom” 1-4.
Ostatnia kampania ligowa była w jego wykonaniu ograniczona do zaledwie 42 gier, bowiem 24 października przeszedł operację mikrodiscektomii, a to spowodowało, że w rozgrywkach występował dopiero od początku bieżącego roku.
Początkowo było mu ciężko wskoczyć w rytm meczowy, co znalazło odzwierciedlenie w zaledwie 3 golach, które udało mu się zdobyć w pierwszych 24 spotkaniach, ale kiedy już zaaklimatyzował się na lodzie, to wyniki znacznie się poprawiły. W ostatnich 18 meczach strzelił 12 bramek i zakończył fazę zasadniczą z dorobkiem 24 punktów, mając na koncie 15 goli i 9 asyst. W play-off został klubowym królem strzelców z 3 trafieniami.
Co ciekawe, Parise nie zdecydował się na operację mostka, który zrósł się samoistnie, a zawodnik już tydzień po odpadnięciu Wild z rywalizacji o Puchar Stanleya deklarował, że czuje się lepiej, tylko musi ciągle powtarzać swoim 4-letnim bliźniakom, że „nie wolno skakać na tatusia”. Jak powiedział zawodnik, to właśnie jego dzieci były pierwszymi, które sprawdziły powrót do pełnej sprawności 33-latka: - One pierwsze przetestowały mój mostek. Okazał się na tyle mocny, żeby wytrzymać to obciążenie.
Parise ma nadzieję na to, że dalej bez przeszkód będzie mógł kontynuować swoje przygotowania do sezonu, włączając w to dalsze występy w DaBeauty League: - Bierzesz udział w tych rozgrywkach po to, by grać, być formie, być „naostrzonym”. Nikt tutaj nie ma zamiaru uszkodzić rywala.
Urodzony w Minneapolis w Stanach Zjednoczonych zawodnik ma również obywatelstwo kanadyjskie, ale karierę międzynarodową związał z drużyną USA, w barwach której jego pierwszym sukcesem był w 2002 roku tytuł mistrza świata do lat 18. Dwa lata później dostąpił tego samego zaszczytu z kadrą 20-latków, a indywidualnie został wybrany najbardziej wartościowym graczem turnieju, najlepszym napastnikiem, miał najwięcej asyst, co poskutkowało wybraniem go do Drużyny Gwiazd tych mistrzostw. W 2010 zdobył jak na razie swój jedyny seniorski medal, którym było srebro zdobyte na olimpiadzie poparte wybraniem go do Drużyny Gwiazd tamtego turnieju.
Jego sukcesy w NHL to nominacja do Drużyny Młodych Gwiazd w 2007 roku, uczestnictwo dwa lata później w Meczu Gwiazd oraz miejsce w Drugiej Drużynie Gwiazd i miano najlepiej asystującego w play-offach w 2012 roku. W całej swojej dotychczasowej karierze rozegrał 872 mecze sezonów zasadniczych, w których zdobył 685 punktów (333G + 352A) i 97 spotkań rozgrywek postsezonowych z 74 „oczkami” (35G + 39A) zdobytymi w tej fazie. Na początku lipca 2012 roku Parise zawarł z drużyną „Dzikich” 13-letni kontrakt, który jak łatwo policzyć zakończy się dopiero w 2025 roku, kiedy zawodnik będzie miał 41 lat.
Komentarze