NHL: Doughty zostaje w Los Angeles do 2027 roku (WIDEO)
Drew Doughty zdecydował się na pozostanie w Los Angeles Kings na kolejne osiem lat, korzystając z możliwości przedłużenia kontraktu z dotychczasowym pracodawcą na preferencyjnych warunkach w ostatnim roku obowiązywania dotychczasowej umowy.
- Doughty jest jednym z najlepszych obrońców świata. Z oczywistych względów jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się zatrzymać go w klubie na tak długi czas – powiedział generalny menadżer Los Angeles Kings Rob Blake, po czym dodał: - To wspaniała wiadomość dla naszego klubu i naszych fanów, ale wszelkie dalsze komentarze z naszej strony pojawią się dopiero po złożeniu podpisów pod kontraktem.
Doughty ma do wypełnienia jeszcze jeden rok swojej aktualnej ośmioletniej umowy z „Królami”. Oznacza to tyle, iż jeżeli zawodnik nie porozumiałby się z klubem to w przyszłym roku uzyskałby status niezależnego wolnego agenta.
Jak się okazało 28-latek nie miał nigdy zamiaru odchodzić ze swojego klubu, o czym przekonywał już 20 kwietnia: - Zawsze chciałem być jednym z „Królów” i dlatego chcę zostać w tej drużynie.
W ubiegłym sezonie zasadniczym wystąpił we wszystkich meczach drużyny z Los Angeles, zdobywając 10 goli i 50 asyst. Kanadyjczyk nie opuścił w tej części rozgrywek żadnego spotkania w ostatnich czterech edycjach ligowych. Wygrał po raz trzeci w ciągu 4 lat ranking zawodników z największą ilością rozegranych minut, których było w kampanii 2017/18 aż 2200 i 31 sekund. Nie miał sobie równych również w średnim czasie spędzonym na lodzie w czasie meczu (26 minut i 50 sekund). W trzech pojedynkach fazy play-off nie wywalczył żadnego punktu. „Królowie” awansowali do rozgrywek postsezonowych jako posiadacze drugiej „dzikiej karty” konferencji zachodniej, a swój udział zakończyli na 1. rundzie przegrywając z Vegas Golden Knights.
- Blake i Luc Robitaille wzięli się ostro do pracy, ponieważ są żądni zwycięstw i chcą, by ta drużyna znów weszła na właściwe dla niej tory, czyli ponownie była ekipą, która wygrywa – powiedział o pracy swoich przełożonych Doughty. Jeszcze przed tym zanim porozumiał się z klubem odnośnie swojej przyszłości dodał również na ich temat: - Tak czy inaczej robią bardzo dużo pomiędzy sezonami. Pojawiają się u nas ci wszyscy młodzi chłopacy, którzy są w stanie zrobić różnicę w zespole. Pokazuje mi to jaki jest nasz potencjał na przyszłość, co sprawia, że jestem szczęśliwy, czuję się dobrze i mam nadzieję na przedłużenie współpracy z „Królami”.
Doughty został wybrany przez ekipę z Los Angeles w drafcie 2008 z numerem drugim. Od początku kariery jest wierny „królewskim” barwom, w których rozegrał 770 spotkań fazy zasadniczej, zdobywając 422 punkty (102G + 320A). W play-offach wystąpił 84 razy i dorzucił 51 „oczek” (16G + 35A).
Najlepsze momenty w karierze Drew Doughty'ego.
Pochodzący z miejscowości London w prowincji Ontario zawodnik dwukrotnie zdobył Puchar Stanleya (2012 i 2014). W 2016 został wyróżniony tytułem najlepszego obrońcy sezonu za co otrzymał Trofeum Norrisa. W bieżącym roku był ścisłym finalistą wyścigu po tę nagrodę. W 2010 i 2015 znalazł się w składzie Drugiej Drużyny Gwiazd ligi, aż w końcu za trzecim razem (2016) zyskał miejsce w Pierwszej Drużynie Gwiazd.
Doughty z reprezentacją Kanady dwa razy z rzędu zdobywał tytułu mistrza olimpijskiego (2010 i 2014), triumfował w Pucharze Świata w 2017 roku i cieszył się z mistrzostwa globu do lat 20 w 2008, zostając przy okazji najlepszym obrońcą tej imprezy i członkiem Drużyny Gwiazd. Jedyny medal seniorskich mistrzostw świata w jego kolekcji to srebro wywalczone w 2009 roku.
Komentarze