Hokej.net Logo

Play-offy NHL: Historia pisana na naszych oczach. Zapowiedź tegorocznego finału NHL.

2018-05-27 14:35 NHL
Play-offy NHL: Historia pisana na naszych oczach. Zapowiedź tegorocznego finału NHL.

Już w nocy z poniedziałku na wtorek odbędzie się pierwszy mecz finału NHL, w którym naprzeciwko siebie staną hokeiści Washington Capitals i Vegas Golden Knights. Pora zapoznać się zatem z kilkoma ciekawostkami i statystykami dotyczącymi głównych aktorów tego starcia.

Będzie to szósty finałowy bój w historii ligi, a pierwszy od 11 lat, kiedy do rywalizacji przystąpią dwa kluby nie mające jeszcze w swoim dorobku Pucharu Stanleya. Tym samym już niedługo na pewno poznamy dziewiętnastego debiutanta (spośród aktywnie działających klubów) w roli mistrza NHL.

Po raz pierwszy w historii w finałowej batalii spotkają się ze sobą kluby, które w drodze do ostatecznej rozgrywki trzykrotnie z rzędu starcia decydujące o awansie do kolejnej rundy wygrywały na wyjeździe. „Rycerze” z Vegas zapewniali sobie promocję do kolejnych faz wygranymi w Los Angeles 1:0, w San Jose 3:0 i w Winnipeg 2:1. Natomiast Capitals awansowali dalej po wygranej w Columbus 6:3, następnie w Pittsburghu 2:1 po dogrywce i w Tampa Bay 4:0. Osiągnięcia obu finałowych rywali są tym bardziej godne podkreślenia, że obaj trafiali na niezwykle silnych przeciwników na swoim terenie. Golden Knights pokonali najlepszy zespół sezonu zasadniczego w wygranych na swoim lodowisku (Winnipeg Jets 32-7-2), a Waszyngton dwukrotnie mierzył się z klubami z czołowej piątki tego rankingu (Pittsburgh 30-9-2 i Tampa Bay 29-10-2).

Znalezione obrazy dla zapytania play-off nhl 2018 vegas winnipeg

Fragment jednego ze zwycięskich wyjazdowych bojów "Rycerzy" z Winnipeg Jets.

„Rycerze” z Vegas są szóstym zespołem w historii ligi, który swoje pierwsze trzy zwycięskie postsezonowe serie kończył meczami wyjazdowymi, ale jednocześnie są jedyną drużyną, która dokonała tego w jednym sezonie. Dwukrotnie doszło do sytuacji, że zespoły zdobywały Puchar Stanleya, kończąc aż 4 serie play-off meczami na obcych lodowiskach. Zdarzyło się w to w następujących po sobie latach: 2008 Detroit Red Wings i 2009 Pittsburgh Penguins.

Dla debiutującej w tegorocznych rozgrywkach NHL drużyny Vegas Golden Knights wszystko dzieje się, jak w najlepszym z możliwych snów. Nie dość, że zaliczyli bardzo dobrą pierwszą część sezonu, zakończoną awansem do play-off, to jeszcze w fazie postsezonowej zmiatają kolejnych rywali jeden po drugim, otwierając przed sobą szansę zdobycia Pucharu Stanleya. Vegas jest szóstym klubem w historii, który w swoim pierwszym play-offie dotarł do samego finału, a jednocześnie są trzecią drużyną, która dokonała tego w inauguracyjnym sezonie swojego istnienia.

Jeżeli „Rycerze” pokonają w finałowej potyczce waszyngtończyków to będzie to drugi przypadek w historii ligi, że debiutant zgarnie puchar. Poprzedni miał miejsce w pierwszym roku istnienia ligi, czyli w 1918, kiedy to Toronto Arenas w serii do trzech wygranych, pokonali Vancouver Millionaires. Oprócz klubów z Las Vegas i Toronto, tylko jeszcze St.Louis Blues potrafili dotrzeć do finałowej batalii w swoim debiutanckim sezonie ligowym, co miało miejsce w rozgrywkach 1967/68, kiedy to Puchar Stanleya trafił w ręce Montreal Canadiens.

Gdyby hokeistom z Las Vegas udałoby się zdobyć w tym roku hokejowego Świętego Graala to byliby jedenastą drużyną w historii, która dokonała tego w swoim pierwszym finałowym występie, a zarazem pierwszą w ostatnich 7 latach (Tampa Bay Lightning 2004, Colorado Avalanche 1996, New Jersey Devils 1995, Pittsburgh Penguins 1991, New York Islanders 1980, Philadelphia Flyers 1974, New York Rangers 1928, Montreal Maroons 1926, Montreal Canadiens 1924, Ottawa Senators 1920, Toronto Arenas 1918). Siedemnaście innych ekip w swoim debiutanckim występie w finale musiało obejść się jedynie smakiem pucharu, który zdobywali ich rywale. Ostatnie trzy lata potwierdzają pewien „debiutancki trend” w NHL, a mianowicie w tym czasie za każdym razem do finału dociera jakaś drużyna, która pierwszy raz staje przed szansą wzniesienia głównego trofeum ligi.

Znalezione obrazy dla zapytania play-off nhl 2018 vegas winnipeg

Czy taki obrazek będzie charakterystyczny dla tegorocznego finału? Na zdjęciu radość hokeistów Vegas po wyeliminowaniu Winnipeg Jets w finale konferencji zachodniej.

Vegas Golden Knights wygrali fazie postsezonowej 12 meczów z piętnastu, które zmuszeni byli rozegrać. Takim wynikiem postsezonowym może pochwalić się w całej historii ligi 25 drużyn, a od czasu wprowadzenia siedmiomeczowego formatu rozgrywania serii w play-offach (1986/87) to 13.taki przypadek. Z pozostałych 24 ekip, które dokonały tego samego co Vegas, 14 zakończyło udane play-offy zdobyciem pucharu.

Patrząc na poszczególnych zawodników, którzy staną do walki o Puchar Stanleya na czoło wysuwa się tak wyjątkowy gracz, jakim jest Aleksandr Owieczkin. Rosjanin bardzo dobrze prezentuje się w bieżących play-offach, w których zdobył już 22 punkty (11G + 11A) i jest wiceliderem rankingu najskuteczniejszych, któremu przewodzi jego kolega z drużyny, Jewgienij Kuzniecow, zdobywca 24 „oczek” (11G + 13A). Owieczkin w ostatnich rozgrywkach zasadniczych dokonał kilku przełomowych osiągnięć, zdobywając swojego gola numer 600 w karierze NHL, zaliczając tysięczny występ w lidze, osiągając po raz dziewiąty barierę 40 goli w jednej kampanii i zdobywając Trofeum Maurice’a „Rocket” Richarda przeznaczone dla ligowego króla strzelców (49G). Czyżby ten niezwykle udany sezon miał się zakończyć zdobyciem brakującego ogniwa jakim jest Puchar Stanleya? Choć to niewiarygodne, ale to dopiero pierwsza okazja Owieczkina w jego 13-letniej karierze w NHL, żeby wznieść w górę ligowe trofeum. Jak dotąd nigdy nie dotarł ze swoją drużyną do decydującej rozgrywki.

Podobny obraz

Najskuteczniejszy jak na razie zawodnik tegorocznej edycji play-off, Jewgienij Kuzniecow.

Jeśli faktycznie uda mu się osiągnąć ostateczny triumf to zostanie trzecim w historii hokeistą, który wygra po raz pierwszy ligę, mając już na koncie przynajmniej 600 goli zdobytych w sezonach zasadniczych. Luc Robitaille zdobywając puchar w 2002 roku z Detroit Red Wings miał na koncie 620 strzelonych bramek, a Dave Andreychuk zaliczył 634 trafienia zanim wzniósł puchar w 2004 roku z Tampa Bay Lightning.

Podobnie rzecz się ma w kwestii rozegrania 1000 spotkań bez zdobycia głównego trofeum ligi. Jeśli uda się Owieczkinowi wyeliminować ten brak w swoim CV, to zostanie szesnastym hokeistą, który tak dużo musiał grać, zanim dostąpił zaszczytu zasmakowania końcowego triumfu. Jednocześnie byłby drugim zawodnikiem, który te wszystkie 1000 spotkań rozegrał w barwach tej samej drużyny. Wcześniej w takiej sytuacji był Steve Yzerman z Detroit Red Wings. Rosjanin zostałby też dziewiątym graczem w historii, który zapracował na swój pierwszy puchar, wcześniej zdobywając 1000 punktów w lidze. Wcześniej dokonali tego: Ray Bourque (w 2001 roku miał już na koncie 1579 punktów), Yzerman (1997, 1340 pkt.), Andreychuk (2004, 1320 pkt.), Robitaille (2002, 1288 pkt.), Denis Savard (1993, 1192 pkt.), Teemu Selanne (2007, 1135 pkt.), Brett Hull (1999, 1045 pkt.) i Lanny McDonald (1989, 1006 pkt.). Owieczkin ma na koncie obecnie 1122 „oczka” zdobyte w sezonach regularnych.

Znalezione obrazy dla zapytania alex ovechkin

Aleksandr Owieczkin pierwszy raz w karierze pojawi się w finale ligi, by powalczyć o brakujący element swojego bogatego hokejowego życiorysu.

Wygrana Capitals oznaczałaby pierwszy przypadek wygrania ligi NHL przez zespół, którego kapitanem jest zawodnik rosyjski. Jak do tej pory tylko dwaj Europejczycy wygrywali Puchar Stanleya z literką „C” na swojej bluzie, a był to Szwed Nicklas Lidström w 2008 roku z Detroit Red Wings i Słowak Zdeno Chára z Boston Bruins w 2011.

Bramkarz Vegas Golden Knights, Marc-André Fleury, trzykrotny już zdobywca głównego ligowego trofeum, może zostać 19.golkiperem w historii, który finale NHL wystąpi reprezentując barwy co najmniej drugiego klubu, w którym występuje w czasie swojej kariery. Ostatnim, który dokonał tego był Czech Dominik Hašek, wygrywając w 2002 ligę z Detroit Red Wings, po wcześniejszych występach w finale z Chicago Blackhawks (1992) i Buffalo Sabres (1999).

Dla kanadyjskiego bramkarza będzie to piąty występ w finale NHL. W dotychczasowych występach w rozgrywkach postsezonowych Fleury wygrał 74 mecze, a 54 zakończyło się jego niepowodzeniem. 33-latek w dwóch poprzednich sezonach zdobywał Puchar Stanleya z ekipą Pittsburgh Penguins, a po raz pierwszy wzniósł go w górę z tą drużyną w 2009 roku. Jeżeli dokona tego samego teraz z Vegas zostanie 11.bramkarzem w historii, którego nazwisko co najmniej cztery razy zostanie zapisane na pucharze. W tym elitarnym gronie znajdują się: Jacques Plante (6 triumfów), Ken Dryden (6), Turk Broda (5), Clint Benedict (4), Patrick Roy (4), Terry Sawchuk (4), Billy Smith (4), Grant Fuhr (4), Gump Worsley (4) i Johnny Bower (4).

Znalezione obrazy dla zapytania marc-andre fleury

Napis "Marc-André Fleury" może po raz czwarty pojawić się na głównym ligowym trofeum.

Fleury nie podzielił się z innymi bramkarzami „Rycerzy” w tych play-offach miejscem pomiędzy słupkami. W 10 spotkaniach z piętnastu, które rozegrała drużyna z Vegas wpuścił co najwyżej dwa gole, co dało mu średnią 1,68 bramki na mecz. Obronił 94,7% strzałów rywali, 4 pojedynki zakończył z „czystym kontem”, a jako pokonany zjeżdżał jedynie trzykrotnie, przy dwunastu wygranych. W XXI wieku tylko trzech golkiperów wygrywało ligę zachowując status jedynych, którzy bronili swojej bramki we wszystkich spotkaniach play-off. Dotyczyło to Tima Thomasa z Boston Bruins w 2011 roku, Jonathana Quicka z Los Angeles Kings w 2012 i Coreya Crawforda w 2013 z Chicago Blackhawks.

W innej sytuacji niż Fleury znajduje się jego klubowy kolega, napastnik James Neal, który nie ma w swoim dorobku jeszcze Pucharu Stanleya, a stanie do walki o niego drugi rok z rzędu. W ubiegłym sezonie, jako zawodnik Nashville Predators, w decydującym starciu musiał uznać wyższość ekipy z Pittsburgha. Być może w bieżącej edycji podzieli los swojego bardziej utytułowanego kolegi strzegącego bramki ich zespołu i razem z nim wzniesie do góry upragnione trofeum.

Znalezione obrazy dla zapytania james neal

James Neal drugi raz z rzędu spróbuje powalczyć o Puchar Stanleya.

W historii ligi 37 różnych hokeistów w następujących po sobie sezonach występowało w finale NHL w barwach różnych zespołów. Fleury ma szansę zostać siódmym graczem, który w takiej sytuacji w obu latach zdobędzie Puchar Stanleya. Do tej pory udało się to następującym zawodnikom: Eddie Gerard (1921 Ottawa HC, 1922 Toronto St.Patricks, 1923 Ottawa HC), Lionel Conacher (1934 Chicago Black Hawks i 1935 Montreal Maroons), Ed Litzenberger, Al Arbour (obaj 1961 Chicago Black Hawks i 1962 Toronto Maple Leafs), Claude Lemieux (1995 New Jersey Devils i 1996 Colorado Avalanche) oraz Cory Stillman (2004 Tampa Bay Lightning i 2006 Carolina Hurricanes).

Szczególną postacią dla obu rywalizujących w finale klubów jest obecny generalny menadżer Vegas, George McPhee, który w swojej karierze przez 17 lat piastował tę funkcję w Washington Capitals (1997-2014). 59-letni Kanadyjczyk będzie mógł obserwować w zespole rywala 12 zawodników, których poznał podczas swojej pracy w stolicy USA, włączając w to Andre Burakovsky’ego, zdobywcę dwóch punktów w decydującym 7.meczu niedawno rozegranego finału konferencji wschodniej.

W swojej waszyngtońskiej przygodzie McPhee 7 razy oglądał wygraną Capitals w dywizji, w której występowali, raz świętował z zespołem zdobycie Pucharu Prezydenta (2009/10), dla najlepszej ekipy sezonu zasadniczego. Za jego czasów Capitals 10-krotnie występowali w play-offach, w jego pierwszym roku pracy z zespołem dotarli nawet do ligowego finału. Oprócz McPhee, tylko Bobby Clarke, będąc zatrudnionym na stanowisku generalnego menadżera w różnych klubach, zdołał z dwoma z nich dotrzeć w pierwszym roku swojej pracy do finału ligi. Clarke, obie rozstrzygające serie jednak przegrał, w 1985 roku z Philadelphia Flyers i w 1991 z Minnesota Wild.

Znalezione obrazy dla zapytania george mcphee

17 lat w Waszyngtonie bez Pucharu Stanleya, może w Las Vegas wystarczy jeden rok? George McPhee, generalny menadżer ekipy Golden Knights.

W 100-letniej historii NHL finałowe mecze ligi można było oglądać w 18.różnych stanach USA: Kalifornia, Kolorado, Floryda, Illinois, Massachusetts, Michigan, Minnesota, Missouri, New Jersey, Nowy Jork, Północna Karolina, Pensylwania, Tennessee, Teksas i Waszyngton. Nevada, będąca siedzibą Vegas Golden Knights zostanie wpisana na listę jako 19.stan, w którym rozegrano ligowy finał. W finałach po stronie kanadyjskiej występowały zespoły z następujących prowincji: Alberta, Kolumbia Brytyjska, Ontario i Quebec.

Historyczny wyczyn Vegas Golden Knights oraz występy Owieczkina w drodze po Puchar Stanleya przyciągnęły największą widownię telewizyjną w ciągu 21 ostatnich edycji ligowych play-offów. W stosunku do ubiegłego roku zanotowano 7% wzrost oglądalności tej fazy rozgrywek. Skoro dotychczas tak działały na widzów tegoroczne rozgrywki play-off to co wydarzy się kiedy do boju ruszą dwie najlepsze ekipy tego sezonu? Emocje najwyższego lotu i kolejne rekordy oglądalności to rzecz nieunikniona. A zatem również polskich kibiców nie może zabraknąć przed telewizorami, a pierwsza transmisja już w nocy z poniedziałku na wtorek o godzinie 2:00 na TVP Sport.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe