Hokej.net Logo

NHL: Jak dostać się zza biurka na tafle najlepszej ligi świata? (WIDEO)

2018-03-31 15:11 NHL
NHL: Jak dostać się zza biurka na tafle najlepszej ligi świata? (WIDEO)

Historia 36-letniego Scotta Fostera i jego debiutu w NHL jest urzekająca i pokazuje, w jak niespodziewany sposób potrafią spełniać się nawet najskrytsze i nierealne wręcz marzenia.

Ostatnim meczem, który rozegrał podstawowy bramkarz Chicago Blackhawks, Corey Crawford był pojedynek z New Jersey Devils rozegrany dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia. 33-letni Kanadyjczyk, dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya został wykluczony z gry przez kontuzję. W bramce „Czarnych Jastrzębi” palmę pierwszeństwa przejął 25-letni Szwed Anton Forsberg, który przez ostatnie 3 sezony zaliczał epizodyczne występy w barwach Columbus Blue Jackets. Pech chciał, że zawodnik ze Skandynawii złapał kontuzję w dniu meczu na rozgrzewce. W tej sytuacji czwartkowy mecz z Winnipeg Jets miał rozegrać absolutny debiutant 23-letni Amerykanin Collin Delia, który sezon rozpoczął w drużynie Indy Fuel ligi ECHL, a następnie zakotwiczył w Rockford IceHogs w AHL, skąd został przywołany do Chicago. W boksie dla rezerwowych zasiadł natomiast 36-letni Scott Foster, którego największym osiągnieciem miało być po prostu wpisanie do protokołu meczowego NHL, co na pewno byłoby niesamowitą pamiątką w życiu amatorskiego bramkarza, którego szczytem kariery były występy w latach 2002-2006 w uczelnianej drużynie Western Michigan University.


W trzeciej tercji meczu z Winnipeg, Delia zmuszony był zjechać z tafli na skutek kontuzji, a to oznaczało, że w meczu najlepszej ligi świata pojawi się „facet zza biurka”, czyli 36-letni Foster pracujący w Golub Capital na stanowisku starszego księgowego. Z tą organizacją związany jest od blisko dwóch lat, a wcześniej przez cztery i pół roku był starszym specjalistą do spraw księgowości zarządczej w Aurora Investment Management.


Do rozegrania pozostało 14 minut, a wynik brzmiał 6:2 dla Chicago. Przez blisko kwadrans w hokeju może wydarzyć się bardzo dużo, a jeżeli dodać do tego jeszcze słabego bramkarza po drugiej stronie lodowiska to możliwe jest w zasadzie wszystko. Bynajmniej, nie nazywam Fostera słabym bramkarzem, a jedynie wywodzę co by było, gdyby takim się okazał. Pochodzący z Sarnii w Ontario Kanadyjczyk zatrzymał wszystkie 7 strzałów lecących w jego kierunku i tym samym pozwolił „dowieźć” swoim kolegom bezpieczną przewagę do samego końca.



- To jest coś, czego nikt nigdy mi nie zabierze – powiedział uradowany debiutant – Wydarzyło się coś o czym mogę opowiadać. Mogę pójść do domu powiedzieć to moim dzieciom, a one dalej swoim kolegom i koleżankom ….Po prostu mnóstwo radości, szczęścia.


Do tego wszystkiego na będącego w „obłokach ekscytacji” golkipera spłynęła jeszcze jedna niesamowita niespodzianka, bowiem został uznany pierwszą gwiazdą tego meczu, a w szatni otrzymał tradycyjny, pamiątkowy pas na wzór tych, którymi nagradzani są zawodowi bokserzy po wygraniu mistrzowskich walk.


Znalezione obrazy dla zapytania scott foster


Foster jest członkiem „bramkarskiej załogi reanimacyjnej” zlokalizowanej przy klubie z Chicago, której zadaniem jest pozostawać w gotowości na wypadek nagłych, nieprzewidzianych sytuacji, w których niemożliwym stanie się w ostatniej chwili występ golkipera, czy to Blackhawks, czy też drużyny przyjezdnej. Wtedy jeden z członków tej ekipy „reanimacyjnej” powoływany jest „pod broń” i dostępuje niezapomnianego zaszczytu przebywania w pobliżu największych gwiazd światowego hokeja, no chyba, że ktoś ma tak wiele szczęścia jak Foster i dostaje niespodziewanie swoją szansę debiutu w meczu NHL, o czym dziesiątki tysięcy hokeistów na całym świecie mogą tylko pomarzyć. Zazwyczaj ci mocno rezerwowi bramkarze kończą na zaliczeniu darmowego obiadu i możliwości obejrzenia spotkania z loży prasowej.


Uniesieniu poddał się również trener Blackhawks, Joel Quenneville, który stwierdził – Co za historia! Nie spotkałem tego faceta nigdy wcześniej, rozmawiałem z nim tylko krótko przed meczem. Miły gość…To jedna z tych rzeczy, których nie ogląda się zbyt często. Dzisiaj obaj nasi bramkarze zaprezentowali się naprawdę dobrze.


Delia zanim zmuszony został zjechać z lodowiska obronił 25 z 27 strzałów „Odrzutowców”. Kiedy kontynuowanie meczu przez Amerykanina okazało się niemożliwym Foster przeprowadził ekspresową rozgrzewkę i wyjechał na taflę, aby po upływie niecałej minuty zebrać owację 21.839 widzów po tym jak zatrzymał strzał Tylera Myersa. Aż ciarki przechodzą po ciele, kiedy myśli się jaka niesamowita przygoda spotkała tego 36-letniego faceta żyjącego sobie niedaleko Oak Park w stanie Illinois wraz z żoną i dwójką dzieci w wieku 2 i 5 lat, przerzucającego codziennie „papierki” w swojej pracy księgowego i amatorsko grającego w hokeja w dwóch regionalnych ligach.


- Początkowy szok przeżyłem kiedy musiałem się ubrać. Zrobiło mi się wręcz ciemno przed oczami – opowiadał o swoich pierwszych odczuciach bohater czwartkowego meczu.


Znalezione obrazy dla zapytania scott foster


Niesiony dopingiem ponad 20 tysięcy gardeł, z których wydobywało się rytmiczne i głośne „Foster! Foster!” zatrzymał kolejny strzał Myersa, a potem jeszcze poradził sobie z uderzeniami Paula Stastnego i Dustina Byfugliena, który takiego amatora jakim jest bohater tej historii może przerażać samymi tylko gabarytami, a mianowicie 195 cm wzrostu i 118 kg wagi. – Po prostu trzeba być przygotowanym i próbować obronić. On jest wielkim facetem i potrafi odpowiednio przyłożyć – w takich słowach Foster odniósł się do możliwości i atutów defensora „Odrzutowców”. Niezapomniane wrażenie zrobiło na nim skandowanie jego nazwiska przez wielotysięczny tłum – Zapamiętam to na bardzo długo.


Kiedy rozległ się dźwięk końcowej syreny na lód wylegli wszyscy zawodnicy Blackhawks, którzy dopadli Fostera i oblegając go, prawie wcisnęli oszołomionego golkipera do bramki. Każdy gratulował mu udanego debiutu i zachowanego „czystego konta” przez blisko kwadrans meczu na najwyższym światowym poziomie.


- Był niesamowity – powiedział obrońca Brent Seabrook – Chłopcy robili co tylko mogli, żeby mu pomóc. Miał kilka niezłych obron. Niesamowity wieczór.


Trener Winnipeg Jets, Paul Maurice stwierdził - Zacząć mecz od 50 minuty to jest trudne dla każdego hokeisty, a tym bardziej dla faceta, który nigdy w życiu nie grał w NHL. Wielka chwila tego człowieka, naprawdę.


Pierwszym bramkarzem w ostatnich kilku dziesięcioleciach, który w taki ratunkowy sposób pojawił się w meczu NHL był w ubiegłym sezonie człowiek zajmujący się sprzętem w drużynie Carolina Hurricanes, Jorge Alves, który zdołał rozegrać 7,6 sekundy przegranego 1:3 meczu z Tampa Bay Lightning.



Zeszłego lata władze ligi zmieniły przepisy i dodały zapis obligujący gospodarzy poszczególnych meczów do zapewnienia dla obu rywalizujących drużyn tzw. bramkarzy ratunkowych, którzy mają być w pogotowiu na wypadek zaistnienia nieprzewidzianych okoliczności, którym dany klub nie jest już w stanie zaradzić przed meczem.


Z niekrytym zaskoczeniem i niemożliwością uwierzenia w to co się stało, Foster tak podsumował czwartkowe wydarzenia - Jak o tym myślę to chce mi się śmiać. Ja jestem po prostu księgowym. Kilka godzin temu siedziałem jeszcze przed komputerem i „klepałem” na klawiaturze, a teraz stoję tu przed wami mając na koncie rozegranych 14 i pół minuty w meczu NHL.


Odniósł się również do kwestii presji związanej z rangą wydarzenia – To zabawne, wydawałoby się, że powinna mi towarzyszyć ogromna presja, ale tak naprawdę to obudzę się jutro rano, założę koszulę i pójdę do moich codziennych zajęć …więc o jakiej tu presji mowa?


Znalezione obrazy dla zapytania scott foster


Było to jedno z najbardziej zaskakujących wydarzeń kończącego się dla Chicago, kiepskiego w ich wykonaniu sezonu. Mecz z Winnipeg nie tylko dla Fostera był wydarzeniem o znaczeniu historycznym. Otóż jego nowy „kolega” Tomáš Jurčo ze Słowacji zaliczył swój najlepszy wynik strzelecki, zdobywając dwie bramki w jednym spotkaniu, które było tysięcznym meczem Seabrooka w najlepszej lidze świata. Podobnie jak dla bohatera tej opowieści, tak i dla 22-letniego Dylana Sikury to spotkanie było absolutnym debiutem na taflach NHL. Młodzieniec zakończył je z dwoma asystami na swoim koncie. Do sukcesu Fostera przyczynili się również Patrick Kane, Alex DeBrincat i obrońca Erik Gustafsson, którzy strzelili po jednym golu i zdobyli też asysty, a także Brandon Saad, kończący mecz z jednym „oczkiem” na koncie za zdobytą bramkę.32-letni Seabrook został piątym hokeistą Blackhawks, który zaliczył co najmniej 1000 gier w NHL, Pozostałymi są: Stan Mikita, Bobby Hull, Eric Nesterenko i Bob Murray.W drużynie przeciwników jubileuszowym akcentem był dwusetny gol w lidze Bryana Little.


Jednakże żadne wydarzenie nie przebije tego czego doznał 36-letni „facet zza biurka”, który dzień rozpoczął jak zawsze, a skończył grając w jednej drużynie z Kanem, Seabrookiem, DeBrincatem, Saadem, Jurčo, Artiomem Anisimowem, Vinnie Hinostrozą, Nickiem Schmaltzem i innymi profesjonalistami, mając naprzeciwko Marka Scheifele, Little’a, Byfugliena, Myersa, Patrika Laine, Joela Armię, Stastnego, Blake’a Wheelera, Nikolaja Ehlersa, Kyle’a Connora i kilku innych, którym nie udało się ani razu zaskoczyć pasjonata bramkarskiego fachu, grającego sobie dla rozrywki w amatorskich ligach.


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Simonn23: Coś się w Trzyńcu zacięło, nawet jeśli awansują, to obawiam się, że praska Sparta nie da im większych szans
  • narut: Sprata tym bardziej będzie ciężka dla tak grającego Trzyńca do przejścia, że ma z nim stare porachunki do wyrównania, także te z zeszłego roku..
  • Paskal79: No ciekawe bjakbto będzie w 7; meczu.......
  • hanysTHU: No i duppa, graty chemicy!
  • Simonn23: No jestem bardzo ciekaw czy w czwartek staną Stalownicy na wysokości zadania czy będzie ogromne rozczarowanie
  • Luque: Tymczasem polscy piłkarze mają karne o awans
  • Luque: No nie pamiętam żeby kiedykolwiek strzelili 5 karnych pod rząd, jakiś cud
  • Simonn23: A takie pytanie do nowotarżan, jeździcie na mecze do Popradu?
  • omgKsu: Bilety na finał w Oswiecimiu już w sprzedaży on-line , także spieszmy sie kupować bo tak szybko sie sprzedają ;)
  • rober03: Zakupione na oba mecze. Tak coś czułem że szybciej będą
  • TenHasek;): Na ten drugi mecz w Oświęcimiu to nie kupujcie chyba że lubicie masochistyczne tematy ;D Po co znowu oglądać jak Katowiccy zawodnicy się oblewają szampanem i biorą puchar do Katowic
  • omgKsu: Słaba napinka haszku , próbuj dalej ;)
  • Andrzejek111: Co powiecie o wyprzedaży dwóch pierwszych meczy w Satelicie (~1400)??
  • hanysTHU: Kupujcie, ja czekam do wtorku. Wtedy kupię. Jest pula dla karneciarzy także mi nie zabraknie.
  • hanysTHU: Druga sprawa to zobaczymy ilu kibiców sukcesu będzie przed telewizorami...
  • hanysTHU: Na razie to się oblewają zimnym potem z napinki.
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe