700 asyst Crosby’ego (WIDEO)
Jubileuszową 700 asystę w swojej karierze zdobył Sidney Crosby, co stawia go elitarnym gronie trzech aktywnych jeszcze graczy z nie mniejszą od niego liczbą kluczowych podań.
Buffalo Sabres - Arizona Coyotes 1:4
Pierwszoroczniak Clayton Keller zaliczył dwie asysty przy bramkach Arizony, co było jego 11 występem z więcej niż jednym „oczkiem” na koncie na koniec meczu. Łącznie zdobył już 55 punktów, z czego 20 to gole, a 35 to kluczowe podania i razem z Brockiem Boeserem z Vancouver (29G + 26A w 62 meczach) zajmują 3.miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych pierwszoroczniaków. Jego zdobycz punktowa i liczba asyst są największe w historii klubu w kategorii debiutantów od kiedy zespół przeniósł się do Arizony (1996/97). Keller pobił wynik Maxa Domiego, mającego na koncie 34 asysty w sezonie 2015/16 i Petera Muellera, który zdobył 54 „oczka” (22G + 32A) w rozgrywkach 2007/08.
„Kojoty” w ostatnich 11 meczach 7-krotnie wygrały, a spośród 4 porażek, jedna przyniosła im zdobycz punktową.
Pittsburgh Penguins - Montreal Canadiens 5:3
Sidney Crosby i Jewgienij Małkin zdobyli wczoraj po golu i asyście w wygranym meczu z Montreal Canadiens. Ogólnie, aż czterech hokeistów „Pingwinów” zakończyło to spotkanie z więcej niż jednym „oczkiem” na koncie. Oprócz wymienionej dwójki, byli to: Jake Guentzel (1G + 2A) i Phil Kessel (2A).
Bramka Crosby’ego to prawdziwy majstersztyk. W zasadzie nie wiadomo czy to jeszcze hokej, czy już może tenis, albo inny sport w którym podbija się przedmiot służący do grania w niego. Ale nie ten wyjątkowej urody gol był wczorajszego wieczoru najważniejszy. Większe znaczenie miała asysta Kanadyjczyka, dzięki której został 53 graczem w historii NHL mającym na koncie co najmniej 700 kluczowych podań. Wśród wciąż występujących na taflach najlepszej ligi świata hokeistów jest tylko trzech z takim dorobkiem. Oprócz kapitana Pittsburgha są to: Joe Thornton (1030A) i Henrik Sedin (824A). Jedynym zawodnikiem w historii „Pingwinów”, który osiągnął ten pułap oprócz 30-letniego środkowego jest Mario Lemieux, który zaliczył w karierze 1033 asysty.
Cudowny gol Sidneya Crosby'ego
Wicelider wyścigu o Trofeum Arta Rossa (dla najskuteczniejszego zawodnika rozgrywek zasadniczych), Małkin spiął dwa statystyczne osiągnięcia wspólną klamrą. Otóż osiągnął pułap 90 punktów w sezonie i 50 asyst, co wydarzyło się pierwszy raz od kampanii 2011/12, kiedy to w 75 meczach zdobył 109 punktów, z czego 50 za zdobyte gole, a 59 z tytułu asyst. W bieżącym sezonie Rosjanin ma na koncie 41 bramek i 50 kluczowych podań. „Pingwiny” są jedyną drużyną w lidze, która ma w swoich szeregach aż trzech hokeistów z co najmniej 50 asystami zdobytymi w bieżących rozgrywkach. Oprócz Małkina są to: Crosby (55A) i Kessel (53A).
Derick Brassard zdobył drugiego gola od kiedy dołączył do Pittsburgha i został szóstym graczem tego klubu, który w obecnym sezonie strzelił 20 bramek. W żadnej innej drużynie nie ma aż tylu zawodników z takim dorobkiem. O jednego mniej mają zespoły Tampy Bay Lightning, Vegas Golden Knights i Chicago Blackhawks.
Pittsburgh Penguins odnieśli swoje czwarte kolejne zwycięstwo w PPG Paints Arena i tracą dwa „oczka” do Washington Capitals, którzy liderują w dywizji metropolitalnej.
St. Louis Blues - Boston Bruins 2:1 po dogrywce
„Niedźwiadki” dzięki punktowi zdobytemu w meczu z St.Louis zostały trzecią drużyną (drugą w konferencji wschodniej), która zapewniła sobie awans do tegorocznych play-offów. To drugi sezon z rzędu, gdy Boston nie zakończy rozgrywek po fazie zasadniczej, a 71 w historii tego zasłużonego klubu. W ciągu ostatnich 11 lat, Bruins 9-krotnie występowali w decydujących momentach walki o Puchar Stanleya, zdobywając to trofeum w 2011 roku, a także dochodząc do finału dwa lata później.
Boston ma obecnie na koncie równo 100 punktów, za 45 wygranych i 27 porażek, z czego 10 przysporzyło drużynie po jednym „oczku”. Ostatni raz taki dorobek widniał przy nazwie ich klubu w sezonie 2013/14, gdy zdobywali swój drugi Puchar Prezydenta, czyli trofeum dla najlepszego zespoły rozgrywek zasadniczych. To już 22 przypadek w ich historii, że w fazie zasadniczej mogą poszczycić się trzycyfrowym dorobkiem punktowym, co stawia ich w tym aspekcie na 1.miejscu spośród wszystkich klubów NHL.
Jaden Schwartz, zdobywca dwóch goli we wczorajszym pojedynku, zdobył wyrównującą bramkę na 1:1 w trzeciej tercji meczu i następnie po 30sekundach dogrywki dał St.Louis Blues wygraną, która oznacza 5 zwycięstwo „Nutek” w 6 ostatnich meczach. „Bluesmani” w trzech ostatnich spotkaniach przegrywali w ostatnich tercjach po to by później odnieść zwycięstwo po dogrywce. To pierwszy taki przypadek w ich historii sezonów regularnych i również pierwszy, kiedy w ogóle wygrali 3 mecze pod rząd, w których przegrywali w ostatniej tercji.
St. Louis Blues mają dwa punkty straty do Los Angeles Kings w wyścigu po drugą „dziką kartę” konferencji zachodniej.
Calgary Flames – Anaheim Ducks 0:4
John Gibson obronił wszystkie 29 strzałów rywali, zaliczając czwarty w tym sezonie występ z „czystym kontem” i prowadząc zespół Anaheim do czwartego, kolejnego zwycięstwa. Ryan Getzlaf zdobył dwie asysty, a Francois Beauchemin dopisał do swojego konta bramkę i kluczowe podanie.
„Kaczory” przeskoczyły w tabeli Los Angeles Kings i zajmują obecnie 3.miejsce w dywizji Pacyfiku. W tym sezonie pozostały im jeszcze 4 pojedynki z drużynami z ich grupy.
Komentarze