Erik Karlsson zostaje w Ottawie (WIDEO)
Erik Karlsson nie zdecydował się na opuszczenie Ottawy Senators, a generalny menadżer tego klubu, Pierre Dorion powiedział, że najprawdopodobniej Szwed zakończy karierę w NHL grając w swoim dotychczasowym klubie.
- Myślę, że Erik chce pozostać „Senatorem” przez całe życie – powiedział Dorion, po tym jak zamknięte zostało okno transferowe – Nie chcę mówić za niego i pozwolę mu, żeby sam o tym opowiedział. Zobaczymy co przyniosą najbliższe miesiące, ale jeśli Erik będzie z nami 1 lipca, złożymy mu propozycję kontraktu.
W przyszłym roku kończy się kontrakt Karlssona zawarty w czerwcu 2012 roku i pojawi się możliwość przedłużenia go na osiem lat. Zapewne wiele drużyn NHL będzie zainteresowanych podpisaniem z nim umowy kiedy stanie się „niezależnym wolnym agentem” w 2019 roku. Dorion poinformował, że inne zespoły już zaczęły pytać o dostępność Szweda. – Kiedy na rynku pojawia się zawodnik pokroju Erika Karlssona, telefony zaczynają dzwonić – powiedział Dorion – Erik jest zawodnikiem, którego wiąże z nami kontrakt i czuliśmy, że w tym nie ma dla nas interesu, że by się go pozbyć.
Na koncie szwedzkiego hokeisty w tym sezonie są 42 punkty (5G + 37A) zdobyte w 56 meczach. Był liderem w klasyfikacji najskuteczniejszych w Ottawie przez ostatnie cztery sezony, teraz zajmuje drugie miejsce, za napastnikiem Markiem Stonem (56 punktów), co pewnie jest spowodowane absencją w pierwszych 5 meczach ligowych na skutek rekonwalescencji po operacji ścięgien w lewej stopie. Karlsson jest kapitanem „Senatorów” od 2 października 2014 roku.
10 najlepszych asyst Erika Karlssona
- Nie chcieliśmy się pozbywać Karlssona – Dorion tłumaczy fakt pojawienia się jego osoby na liście graczy do wymiany – Na pewno nie chcieliśmy. Kiedy taki zawodnik jak on pojawia się na rynku, kluby pytają, to normalne. A my musimy wysłuchać, musimy podjąć najlepsze decyzje dla naszej organizacji w ujęciu krótkoterminowym, średnioterminowym i długoterminowym. Myślę też, że nie da się wykonywać naszej pracy, jeśli nie bylibyśmy gotowi na zapoznawanie się z ofertami.
Wzajemne relacje Karlssona i władz „Senatorów” ostatnimi czasy pozostawiały wiele do życzenia, ale Dorion twierdzi, że spotkał się wczoraj rano z zawodnikiem i była to dobra rozmowa. – Słyszałem wiele rzeczy, które są czystym nonsensem – mówił Dorion – Trzeba być niespełna rozumu, żeby je rozpowszechniać, a ja nawet nie czuję potrzeby ich dementowania. Erik i ja mamy bardzo dobre relacje.
Zanim zamknięto okienko transferowe, pojawiła się możliwość, że Ottawa odda napastników, Mike’a Hoffmana, Zacka Smitha i Jeana-Gabriela Pageau oraz obrońcę Cody’ego Ceci, ale ostatecznie wszyscy oni pozostali w Senators.
- Jedyna wskazówka jaką dostałem od mojego szefa, Pana Eugene’a Melnyka brzmiała „rób jak najlepsze hokejowe interesy dla Ottawa Senators” – wyjawił Dorion – Dzisiaj nie czułem po prostu żeby któraś z propozycji była wystarczająco dobra dla naszego klubu.
Ottawa oddała obrońcę Iana Cole’a do Columbus Blue Jackets w zamian za prawo wyboru w trzeciej rundzie draftu 2020 i perspektywicznego napastnika Nicka Moutreya, jak również oddała napastnika Nicka Shore’a za prawo wyboru w siódmej rundzie przyszłorocznego draftu. Ottawa pozbyła się także z „listy odrzuconych” obrońcy Johnny’ego Oduya, którego przyjęła Philadelphia Flyers. Napastnik Alexandre Burrows będący również na tej liście pozostał w Ottawie. Z „Senatorów” wytransferowano weteranów: napastników Nate’a Thompsona, Derricka Brassarda i obrońcę Diona Phaneufa. Generalny menadżer Kanadyjczyków powiedział, że dzięki takiemu ruchowi młodsi zawodnicy mają teraz większe możliwości rozwoju. – Chłopacy, tacy jak napastnik Ben Harpur, który już trzeci rok jest w gronie profesjonalistów, powinni na tym skorzystać – powiedział Dorion – A taki chłopak jak obrońca Thomas Chabot jest na dobrej drodze żeby zostać supergwiazdą. Zatem jeśli dostaną więcej minut, rozwiną się i będą bardziej gotowi do rywalizacji na szczeblu NHL.
Ottawa ma obecnie 17-punktową stratę do drugiej „dzikiej karty” wschodu, zaledwie sezon po tym jak w finale konferencji przegrali dopiero po 7 pojedynkach z Pittsburgh Penguins. – Nie sadzę, żeby zespół odpuścił – powiedział Dion – Myślę, że w ostatnim czasie mógł być co najwyżej jeden mecz, o którym mogę powiedzieć, że zespół nie był gotowy. Nie widzę żadnego gracza, który by zrezygnował z walki. Nie chcemy rozwijać żadnych złych nawyków, nie chcemy odpuszczać spotkań, niezależnie od naszych szans na play-off. W tym czasie skupiamy się na doskonaleniu naszego systemu gry, w strukturze, która została ustalona.
Komentarze