NHL: Rozdajemy nagrody – Calder
Coroczna gala rozdań nagród indywidualnych za sezon zasadniczy odbędzie się 22 czerwca w Las Vegas. Znamy już finalistów trofeum Caldera, które zostanie przyznane najlepszemu debiutantowi tej kampanii.
Puchar wręczany najlepszemu żółtodziobowi sezonu zasadniczego swoją nazwę zawdzięcza pierwszemu prezydentowi NHL - Frankowi Calderowi. Na liście laureatów nie zabrakło wielkich nazwisk, w przeszłości zwycięzcami byli Mario Lemieux, Martin Brodeur, Bobby Orr, Teemu Selanne, Ray Bourque, Peter Forsberg czy Daniel Alfredsson. Obecnie nagroda znajduje się w rękach Aarona Ekblada z Florida Panthers.
Głosowanie może przynieść wiele emocji. To był świetny sezon dla żółtodziobów. Szanse są wyjątkowo wyrównane, ponieważ nie ma zdecydowanego faworyta. Tegoroczna klasa debiutantów zaskoczyła wszystkich, z bardzo dobrej strony pokazało się naprawdę sporo młodych zawodników. Nominacje uzyskać mogło niestety tylko trzech zawodników, chociaż na wyróżnienie zasługuje ich znacznie więcej.
Nominowani:
Artemij Panarin (Chicago Blackhawks) – 80 meczów, 30 bramek, 47 asyst, +8, średni czas gry 18:31
24-letni skrzydłowy, o którego usługi rok temu biło się kilka klubów zdecydował się na grę u boku Patricka Kane’a, co zdecydowanie wyszło mu na zdrowie. Rosyjsko-amerykański duet napędzał ofensywę zespołu z „Wietrznego Miasta”, straszył obrońców wielu ekip. W sumie Panarin uzbierał aż 77 punktów, najwięcej wśród tegorocznych debiutantów.
Pomimo tego, że jest on głównym faworytem tego wyścigu, rosyjskiemu napastnikowi zarzuca się kilka rzeczy. Jak to, że nie do końca jest żółtodziobem. Panarin rozegrał bowiem ponad trzysta spotkań w Kontynentalnej Hokejowej Lidze, sięgnął nawet po Puchar Gagarina. Co poniektórzy sądzą też, że większość punktów młodzian zawdzięcza Kane’owi, który w tym roku postawi na półce nagrodę Arta Rossa. Można się z tym jednak nie zgodzić. Ciekawe czy gwiazdor Hawks poradziłby sobie tak dobrze bez rosyjskiego kolegi?
Connor McDavid (Edmonton Oilers) – 45 meczów, 16 bramek, 32 asyst, -1, średni czas gry 18:53
McDavid wybrany z pierwszym numerem w ubiegłorocznym drafcie przed startem sezonu był niemal pewniakiem w tej kategorii. Mało który ekspert stawiał w wyścigu o Caldera na innego zawodnika. I prawdopodobnie gdyby nie kontuzja, przez którą młodzian opuścił niemal połowę sezonu, wciąż byłby faworytem.
Nie można jednak przejść obojętnie obok dokonań Kanadyjczyka. Zaledwie 19-letni napastnik był najlepszym zawodnikiem Oilers. W drużynie, która po raz kolejny okupowała dno tabeli, zdołał odnotować ponad punkt na mecz.
Shayne Gostisbehere (Philadelphia Flyers) – 64 mecze, 17 bramek, 29 asyst, +8, średni czas gry 20:05
23-letni defensor przywdział bluzę „Lotników” dopiero w listopadzie. Ekipa z „Miasta Braterskiej Miłości” potrzebowała nagłych zmian, po szesnastu spotkaniach hokeiści z Filadelfii okupowali dno tabeli. Nie minęło wiele czasu, a Flyers zaczęli nadrabiać stracone punkty. Ostatecznie rzutem na taśmę dostali się do play-offów. Hokej to sport drużynowy i z pewnością popularny „Duszek” nie był jedynym powodem nagłej zmiany w grze ekipy z Filadelfii. Trudno jednak odmówić mu ogromnego wkładu.
W trakcie sezonu Gostisbehere dokonał czegoś, co nie udało się od dwudziestu lat żadnemu innemu obrońcy - 23-latek odnotował piętnastomeczową serię punktową. Śmiało mówi się o tym, że defensor Flyers może być następcą Nicklasa Lidströma, hokejowej legendy.
Pominięci: Dylan Larkin (Detroit Red Wings), Jack Eichel (Buffalo Sabres), Max Domi (Arizona Coyotes), Colton Parayko (St. Louis Blues), Anthony Duclair (Arizona Coyotes), Sam Reinhart (Buffalo Sabres)
Podsumowując:
Faworytem ze względu na ilość zdobytych punktów jest naturalnie Panarin. Ostateczny wybór może jednak nie być aż tak oczywisty. Każdy z nich miał ogromny wkład w grę swojej drużyny, cała trójka ma za sobą naprawdę świetne sezony i trudno przejść obojętnie obok tego, czego w tym roku dokonali.
Klasa draftowa była w tym roku naprawdę imponująca i każdy z wyżej wymienionych zawodników zasługuje na tą nagrodę.
Nasz typ: Artemij Panarin (Chicago Blackhawks)
Komentarze