Play-offy NHL: Bonino bohaterem pierwszego starcia (WIDEO)
Pierwszy krok w stronę mistrzostwa zrobili minionej nocy hokeiści Pittsburgh Penguins. Zespół z „Miasta Stali” pokonał po emocjonującym meczu San Jose Sharks 3:2, decydującego gola na nieco ponad dwie minuty przed końcową syreną ustrzelił Nick Bonino.
Już od pierwszego wznowienia ofensywa „Nielotów” bombardowała bramkę Martina Jonesa z każdego możliwego kąta. Podopieczni Mike’a Sullivana zdecydowanie zdominowali rywali, byli znacznie szybsi i z łatwością wprowadzali krążek w strefę obronną rywala. 26-letni Kanadyjczyk zdołał jednak utrzymać swój zespół w grze aż do trzynastej minuty. Golkiper „Rekinów” skapitulował po ładnej akcji trzeciej formacji ataku Pens. Bryan Rust, bohater siódmego starcia z Tampa Bay Lightning, dobił strzał Justina Schultza i lampka za plecami Jonesa zapaliła się na czerwono.
Nie minęły nawet dwie minuty, a na listę strzelców wpisał się kolejny zawodnik „Pingwinów”, również pierwszoroczniak. Conor Sheary, bo o nim mowa, dostał ładne podanie od Sidneya Crosby’ego, miał sporo czasu oraz miejsca na oddanie dokładnego strzału i swoją szansę wykorzystał. – Nie byliśmy przygotowani - mówił później Logan Couture. - Widzieliście to zresztą. To trudne do wyjaśnienia. Po prostu musimy być lepsi.
Po przerwie sytuacja uległa zmianie. Ekipa z zachodniego wybrzeża wyjechała na lód zdeterminowana i w ciągu kolejnych dwudziestu minut zdołała doprowadzić do wyrównania. Najpierw Tomáš Hertl uderzył z bliskiej odległości podczas gdy „Rekiny” grały w przewadze liczebnej, a następnie Patrick Marleau zaskoczył Matta Murraya objeżdżając jego bramkę.
W decydującej tercji nie zabrakło groźnych akcji po obu stronach lodowiska. Hokeiści obu drużyn walczyli o każdy centymetr lodu i kolejną szansę. Remis utrzymał się aż do 58. minuty meczu. Bohaterem został Nick Bonino. Doświadczony napastnik ustawił się przed bramką Jonesa i czekał na rozwój sytuacji pod bandami. Tam o gumę z Brentem Burnsem, który stracił kij, walczył Kris Letang. Kanadyjski defensor przejął krążek i natychmiastowo dograł do Bonino, ten bez zastanowienia posłał go do siatki.
- To dwie drużyny, które nie grały ze sobą od dłuższego czasu, a do tego to finał, oczywiście, że byliśmy nerwowi - mówił po meczu kapitan Pens, Crosby. - Ale myślę, że odwaliliśmy kawał dobrej roboty, graliśmy swoje i zaliczyliśmy świetny początek, co dało nam przewagę.
Pittsburgh Penguins – San Jose Sharks 3:2 (2:0, 0:2, 1:0)
1:0 Rust – Schultz, Kunitz 12:46
2:0 Sheary – Crosby, Määttä 13:48
2:1 Hertl – Donskoi, Burns 23:02 (w przewadze)
2:2 Marleau – Burns, Couture 38:12
3:2 Bonino – Letang, Hagelin 57:27
Minuty kar: 6-8
Strzały na bramkę: 41-26
Widzów: 18,596
Stan rywalizacji: 1-0
Komentarze