NHL: Huśtawka nastrojów w St. Louis
Czwartek przyniósł mieszane uczucia kibicom Saint Louis Blues, którzy najpierw mogli cieszyć się z przedłużenia umowy ze Stevem Ottem, a później musieli pożegnać się z Vladimirem Sobotką.
Ott podpisał dwuletni kontrakt, wart 5,2 miliona dolarów. Do miasta ze Stanu Missouri trafił w poprzednim sezonie w wyniku wymiany z Buffalo Sabres.
W całym poprzednim sezonie rozegrał 82 spotkania, w których zdobył 9 bramek i zaliczył 14 asyst. Na ławce kar spędził 92 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -38.
Po podpisaniu umowy z Paulem Stastnym i Jorim Lehrerą sądzono, że Bluesmani będą poruszać się w innym kierunku. To się zmieniło, gdy generalny menedżer Doug Armstrong dowiedział się, że Vladimir Sobotka rozważa podpisanie umowy z Kontynentalnej Lidze Hokeja. Sobotka zaliczył najlepszy sezon w karierze. W 61 meczach zdobył 9 bramek i zaliczył 22 asysty.
- Nie mogę jeszcze potwiedzić, że Sobotka podpisał kontrakt w KHL. Takie rozwiązanie było prawdopodobne już od maja. 21 lipca mieliśmy zaplanowaną rozprawę arbitrażową i idziemy do przodu, bo mamy zamiar przez nią przejść i podpisać z nim kontrakt na kilka najbliższych lat - mówił Armstrong.
Dzisiaj na stronie Awangardu Omsk pojawiła się informacja potwierdzająca przejście 27-letniego Czecha do "Jastrzębi".
- Gdy rozmawialiśmy o super wzmocnieniu składu, miałem na myśli właśnie Vladimira Sobotkę - powiedział oficjalnej stronie Awangardu Wiktor Szałajew, generalny menedżer klubu. - Udało nam się podpisać kontrakt z jednym z najbardziej utalentowanych napastników w Europie Środkowej. Jesteśmy przekonani, że dzięki niemu nasz klub będzie silniejszy - dodał.
Komentarze