Brunner i Devils
Spekulacje trwały długo. I choć połączenie tych dwóch elementów wydawało się tylko kwestią czasu, to negocjacje zajęły cały lipiec i sierpień. Jednak stało się. W wyniku porozumienia Damien Brunner dołączy do zespołu z New Jersey na zasadzie try-out.
Sytuacja wydawała się jasna: od odejścia z początkiem wakacji Kowalczuka, Devils poszukiwali kogoś na jego miejsce. Wybór Brunnera wydawał się tym logiczniejszy, iż poprzedni sezon dla byłego zawodnika Detroit Red Wings należał do udanych. W ciągu niego, ten szwajcarskiego pochodzenia zawodnik, zdobył 26 punktów. Jednak w wyniku braku porozumienia w sprawie długości nowego kontraktu i jego wysokości, klub z Detroit nie przedłużył z nim umowy, więc Brunner trafił na rynek wolnych agentów. Od tego czasu, tj. od lipca trwały nieustanne spekulacje, kiedy „Diabły” podpiszą z nim umowę.
Jednak, nie zostały one sfinalizowane w postaci umowy przed rozpoczęciem obozu przygotowawczego. Skutek tego jest taki, że Brunner został zaproszony na okres próbny i jeśli pokaże, na co go stać, istnieje duże prawdopodobieństwo, że klub nawiąże z nim trwałą współpracę. Zaś sama zwłoka może być swego rodzaju strategią negocjacyjną, mającą na celu skłonienie Szwajcara do obniżenia stawianych przez niego warunków. Bowiem, po odejściu Kowalczuka, klub z New Jersey ma dość spore środki finansowe i wiele miejsca pod "Czapką Płac".
Komentarze