"Diabły" pobite po raz drugi
New York Rangers pokonało na wyjeździe New Jersey Devils 3:0 i ponownie wysunęło się prowadzenie w finale Konferencji Wschodniej. Jest to już drugi mecz w tej serii, w którym "Diabły" nie zdołały ani razu pokonać Lundqvista.
Długo musieli czekać czekać kibice na pierwsze bramki, które padły dopiero w trzeciej tercji. W pierwszej odsłonie przeważali gospodarze, którzy oddali dwukrotnie więcej strzałów. Devils robili wszystko, aby pokonać Lundqvista, ale ten, popisując się kapitalnymi interwencjami, ani myślał wyjmować gumę ze swojej siatki.
Druga tercja to już bardziej wyrównana gra, ale ponownie pomiędzy słupkami świetnie spisywali się golkiperzy. Zarówno Lundqvist, jak i Brodeur skutecznie zatrzymywali każdy strzał lecący w światło swojej bramki.
W ostatnich dwudziestu minutach "Strażnicy" znokautowali gospodarzy.
Koszmar New Jersey rozpoczął się w 44. minucie. Rangers podczas gry w przewadze otworzyli wynik spotkania. Richards wygrał wznowienie w tercji gospodarzy, krążek powędrował do Girardiego, który precyzyjnym strzałem zmusił Brodeura do pierwszej kapitulacji. Dwie minuty później było już 2:0. McDonagh strzelał spod niebieskiej, tor lotu krążka zmienił Kreider i guma po raz drugi wylądowała w siatce "Diabłów". New Jersey nie poddawało się i ruszyło do ataku, ale wyśmienicie spisywał się golkiper gości, który zresztą został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Wynik meczu ustalił na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, strzałem na pustą bramkę, Callahan i drużyna z Nowego Jorku mogła świętować swoje drugie zwycięstwo w serii.
- Myślę, że Henrik, zresztą zawsze o nim tak mówiłem, jest dużą częścią tego kim jesteśmy. To świetny zawodnik, jest doskonale przygotowany i to co robi dla tego klubu jest niebywałe - powiedział po meczu trener NY Rangers John Tortorella.
Lundqvist obronił wczoraj 21 strzałów i podobnie jak w 1. spotkaniu serii jego drużyna pokonała rywala 3:0.
- Ich bramkarz to spora różnica w porównaniu z Martinem - przyznał Peter DeBoe, trener New Jersey Devils. - Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, ale przegraliśmy. Musimy znaleźć sposób na zdobycie bramki i w poniedziałek ponownie wyrównać stan serii- kontynuował.
"Diabły" na opracowanie nowej taktyki mają niespełna dwa dni. Kolejne spotkanie tej serii odbędzie się w poniedziałek.
Dzisiaj natomiast Devils i Rangers mogą już poznać swojego potencjalnego rywala w finale ligi. O godzinie 21:00 czasu polskiego odbędzie się czwarte spotkanie serii LA Kings - Phoenix Coyotes. "Królowie" do awansu potrzebują już tylko jednego zwycięstwa.
3 FINAŁ KONFERENCJI WSCHODNIEJ
New Jersey Devils - New York Rangers 0:3 (0:0; 0:0; 0:3)
0:1 - Girardi (Richards) 43:19
0:2 - Kreider (McDonagh, Callahan) 45:16
0:3 - Callahan (Boyle, Fedotenko) 57:47
Kary: 4-10 min.
Strzały: 36-22
Komentarze