Steen przelobował Lundqvista (VIDEO)
Alexander Steen grał w meczu St. Louis Blues z New York Rangers tak dobrze, że zasłużył na gola. I zdobył go, choć jego umiejętności akurat w tej sytuacji nie miały większego znaczenia.
Steen we wczorajszym meczu bez przerwy zagrażał bramce Rangers, w której stał Henrik Lundqvist. Oddał 7 strzałów, asystował przy golu Patrika Berglunda, zaliczył +3 w kategorii +/- i wygrał swoje dwa wznowienia. Wreszcie, w 42. minucie zdobył także bramkę. Szwed dostał dobre podanie od T.J.'a Oshie'ego, ale nie zdołał opanować krążka. Wracający Dan Girardi interweniował jednak ręką tak nieszczęśliwie, że "guma" odbita od Steena przeleciała nad głową zdezorientowanego Lundqvista i robiąc przystanek na jego plecach wpadła do bramki. Steen dał w ten sposób ekipie Blues prowadzenie 3:1, a później Jason Arnott po kolejnej komediowej sekwencji w tercji obronnej Rangers ustalił wynik meczu na 4:1, trafiając do pustej już bramki rywali. Na listę strzelców w ekipie z St. Louis wpisał się także David Perron.
Alexander Steen po 30 meczach obecnego sezonu ma na koncie 21 punktów. Zespół Blues jest ostatnim, którego zawodnikowi udało się przekroczyć granicę 20 "oczek" w tych rozgrywkach. Ale tak właśnie gra pozbawiony wielkich gwiazd zespół Kena Hitchcocka, który ciężką pracę na całym lodzie stawia ponad indywidualne popisy. Wczoraj gospodarze byli tak zdyscyplinowani, że żaden z nich nie usiadł na ławce kar. Oficjalna strona internetowa NHL nazwała grę Blues "hokejem 200 stóp" od długości lodowej tafli, a dziennik "St. Louis Post-Dispatch" opisał zespół ze swojego miasta jako "drużynę 20/3" - pracującą przez pełne 20 minut w każdej z trzech tercji. Blues wygrali cztery kolejne spotkania i mają już 39 punktów, a od kiedy Ken Hitchcock przejął drużynę, wygrała ona 12 z 17 meczów, tylko w dwóch nie zdobywając punktu.
- To bardzo dobry zespół - chwalił wczoraj swoich rywali Henrik Lundqvist. - Zagrali solidny mecz, a do tego mieli kilka szczęśliwych rykoszetów. Hokeiści Blues mogli być niemal pewni wygranej, gdy prowadzili 2:1 po dwóch tercjach. Tylko raz w tym sezonie przegrali bowiem spotkanie, w którym prowadzili po 40 minutach. - Gra nam się dobrze, kiedy prowadzimy. Przejmujemy prowadzenie, wkładamy je do tylnej kieszeni i dogrywamy mecz do końca - żartował wczoraj bramkarz gospodarzy Brian Elliott. Jest on jedynym zawodnikiem swojej ekipy, który błyszczy w statystycznych klasyfikacjach. 26-latek ma na koncie najwięcej "shutoutów" w lidze (4) oraz najlepszą skuteczność obron (94,8 %) i najniższą średnią goli wpuszczonych na mecz (1,43).
St. Louis Blues - New York Rangers 4:1 (2:0, 0:1, 2:0)
1:0 Berglund - Steen - Jackman 07:06
2:0 Perron - Colaiacovo - Stewart 11:03
2:1 Del Zotto - Dubinsky - Callahan 36:18
3:1 Steen - Oshie - Polák 41:01
4:1 Arnott 57:43 EN
Strzały: 36-26.
Minuty kar: 0-2.
Widzów: 18 121.
Gol Alexandra Steena
Dallas Stars wygrali 3:2 z New York Islanders, choć po dwóch tercjach przegrywali 1:2. Gole Brendena Morrowa i Jamie'ego Benna w pierwszych 5 minutach trzeciej odsłony przechyliły jednak szalę zwycięstwa na korzyść "Gwiazd". Wcześniej na listę strzelców wpisał się Loui Eriksson, który asystował również przy zwycięskim golu Benna. Stars wygrali trzeci mecz z rzędu, a w każdym z tych spotkań ich bramki bronił Richard Bachman. 24-letni Amerykanin, dla którego jest to pierwszy sezon w NHL, jeszcze nie przegrał w tej lidze meczu. Wczoraj stał się za to pierwszym bramkarzem w historii klubu, który wygrał swoje 3 pierwsze starty w NHL. Już w pierwszej tercji swój udział w spotkaniu zakończył Brian Rolston (NYI), który doznał wstrząśnienia mózgu.
Islanders spadli na ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej, bo wyprzedziła ich ekipa Carolina Hurricanes, która niespodziewanie pokonała u siebie Vancouver Canucks 4:3. O wyniku przesądzili gracze, których jeszcze 10 dni temu w Raleigh nie było. Drayson Bowman wezwany z Charlotte Checkers w AHL strzelił dwa gole, a Jaroslav Špaček pozyskany przed tygodniem z Montréal Canadiens w 47. minucie zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Było to jego pierwsze trafienie w tym sezonie. Gola i asystę dla "Canes", którzy wygrali pierwszy pod wodzą Kirka Mullera mecz u siebie dołożył Tuomo Ruutu. Obie drużyny zagrały bez swoich najlepszych strzelców. Wstrząśnienie mózgu wciąż nie pozwala grać Jeffowi Skinnerowi (CAR), a Daniel Sedin (VAN) wypadł wczoraj ze składu z powodu bólu pleców.
Pierwsze zwycięstwo pod wodzą Johna Stevensa odnieśli Los Angeles Kings. Nie była to jednak wielka sztuka, bo ich rywalami byli najsłabsi w całej lidze Columbus Blue Jackets. Obrońca Davis Drewiske strzelił w 45. minucie swojego pierwszego w tym sezonie, a drugiego w NHL gola, a Dustin Brown dał "Królom" zwycięstwo 2:1. Brown asystował także przy bramce Drewiske, a ponadto zasłaniał w tej sytuacji bramkarza, zdaniem rywali nieprzepisowo przeszkadzając mu w interwencji. Gol został jednak uznany po analizie wideo. Kings przerwali serię pięciu porażek, rozpoczętą jeszcze gdy ich trenerem był Terry Murray.
Klub Philadelphia Flyers poinformował wczoraj, że kapitan drużyny, Chris Pronger nie zagra do końca sezonu z powodu problemów po wstrząśnieniu mózgu. Dodatkowo "Lotnicy" grają także bez najskuteczniejszego w NHL Claude'a Giroux, który ma podobne problemy, ale zupełnie nic sobie z tego nie robią. Maxime Talbot, Harry Zolnierczyk, Wayne Simmonds i Andrej Meszároš zdobyli wczoraj gole, które pomogły ich drużynie wygrać siódmy mecz z rzędu, tym razem 4:3 z Montréal Canadiens. Matt Carle asystował przy trzech bramkach, a Simmonds trafił w czwartym meczu z rzędu. Flyers, mimo kłopotów kadrowych z 43 punktami prowadzą w tabeli Konferencji Wschodniej, a ich średnia 1,43 punktu na mecz jest najlepsza w całej lidze.
19. w sezonie gol Stevena Stamkosa strzelony w dogrywce przesądził o zwycięstwie Tampa Bay Lightning 5:4 nad Calgary Flames. Stamkos, który także zaliczył asystę, uratował dla swojej drużyny zwycięstwo, bo wcześniej straciła ona prowadzenie 4:2. Na listę strzelców w ekipie Lightning wpisali się również Teddy Purcell, Tom Pyatt, Ryan Malone i Nate Thompson. Calgary Flames dzięki zdobyciu jednego punktu awansowali na trzecie miejsce w Dywizji Północno-zachodniej, wyprzedzając swoich rywali z prowincji Alberta, Edmonton Oilers. Stamkos prowadzi w klasyfikacji strzelców NHL wspólnie z Milanem Michálkiem z Ottawa Senators.
Detroit Red Wings prowadzili z Nashville Predators już 3:1, ale nie zdołali "dobić" rywala i zapłacili za to porażką 3:4 w Bridgestone Arena. "Czerwone Skrzydła" pogrążył Shea Weber, który strzelił dwa gole w ostatnich pięciu minutach. 8 bramek w tym sezonie daje mu drugie miejsce w klasyfikacji strzeleckiej wśród obrońców. Gola i asystę dla "Preds" uzyskał Jordin Tootoo, a bramkę strzelił też David Legwand. Red Wings przerwali serię trzech zwycięstw, choć oddali 40 strzałów, przy zaledwie 21 uderzeniach rywali.
Po raz pierwszy w tym sezonie Aleksandr Owieczkin przesądził o zwycięstwie Washington Capitals. Rosjanin na 74 sekundy przed końcem strzelił jedynego gola w meczu z Winnipeg Jets i przerwał serię pięciu zwycięstw kanadyjskiego zespołu u siebie. W pojedynku czeskich bramkarzy Michal Neuvirth (WSH) uzyskał pierwszy w tych rozgrywkach "shutout" i okazał się lepszy od Ondřeja Pavelca, choć ten drugi obronił 27, a Neuvirth 26 strzałów. Owieczkin w poprzednim sezonie strzelił dla "Caps" 11 zwycięskich goli. W tym na zdobycie w sumie 10 bramek potrzebował 30 meczów. Rok temu tylko 18.
Phoenix Coyotes przerwali serię trzech porażek wygrywając 4:2 z Edmonton Oilers. Shane Doan strzelił gola na wagę dwóch punktów, a Oliver Ekman-Larsson najpierw mu asystował, by później ustalić wynik spotkania. Dla "Kojotów" trafili także Lauri Korpikoski i Radim Vrbata. Obie bramki dla Oilers zdobył numer 1 ubiegłorocznego Draftu, Taylor Hall. Jego zespół spadł na 12. miejsce w Konferencji Zachodniej. Coyotes są w niej na 9. pozycji.
San Jose Sharks sukcesem zakończyli swój pościg w trzeciej tercji meczu z Colorado Avlanche. Brent Burns, Joe Pavelski i Logan Couture strzelili gole w trzeciej tercji i zmienili wynik z 2:4 na 5:4 dla "Rekinów". Na listę strzelców wpisali się też Ryane Clowe i Michal Handzuš. W ten sposób Sharks przerwali serię trzech porażek, z których jedną była ta wtorkowa po rzutach karnych z Avalanche, poniesiona mimo doprowadzenia do remisu w ostatniej minucie trzeciej tercji. Dla "Avs" dwa gole i asystę uzyskał Paul Stastny.
WYNIKI
TABELE
Komentarze