Hörnqvist wciąż strzela
To nie Jewgienij Małkin, Aleksander Owieczkin, czy Marián Gáborík są najlepszymi strzelcami ostatniego miesiąca w NHL. W tej dziedzinie prym wiedzie 23-letni Szwed ze stolicy muzyki country.
Patric Hörnqvist w ciągu ostatnich 31 dni strzelił 11 goli w 14 meczach. Identycznym wynikiem może się pochwalić tylko najlepszy strzelec NHL, Patrick Marleau. Swój dorobek Szwed poprawił wczoraj w Calgary w spotkaniu wygranym przez Nashville Predators z tamtejszymi Flames 1:0. W 54. minucie Hörnqvist i Steve Sullivan wyprowadzili z własnej tercji kontrę, ten drugi zagrał do pierwszego, a popularny "Bengan" w swoim stylu z bliska wepchnął krążek do bramki Miikki Kiprusoffa.Hörnqvist z pewnością nie należy do strzelców najpiękniejszych goli w NHL, ale wczorajsze trafienie wystarczyło do zapewnienia jego drużynie zwycięstwa, bowiem 22 strzały rywali obronił Dan Ellis, który w ten sposób zanotował pierwszy "shutout" w sezonie.
-Patric jest jednym z naszych najlepszych zawodników w tych rozgrywkach - mówił po meczu Ellis. - Zawsze możemy liczyć, że będzie grał agresywnie, atakował bramkę i robił przed nią dużo zamieszania.Poza tym zawsze strzela ważne gole. W tym sezonie prawoskrzydłowy "Preds" ma ich na koncie już 19, dokładnie tyle ile strzelił w całym ubiegłym dzielonym jednak między NHL i AHL. Wczorajsze zwycięstwo było dla ekipy Hörnqvista o tyle ważne, że przed meczem Flames tracili do niej tylko 1 punkt w tabeli Konferencji Zachodniej. Zawodnicy z Calgary oczywiście nie są zadowoleni ze swojej formy w ostatnich dniach. -W obronie gramy bardzo dobrze.To żadna tajemnica, że potrzebujemy goli- mówił po spotkaniu kapitan "Płomieni", Jarome Iginla.
Popularny "Iggy" miał na myśli także siebie, bowiem nie zdobył punktu od sześciu, a gola od siedmiu spotkań. - Oczywiście zawsze jest trudno przełamać taką serię, ale musimy myśleć pozytywnie i wierzyć, że to się uda w następnym meczu - kończy Iginla. W 3. minucie wczorajszego meczu doszło do bójki Briana McGrattana (CGY) z Wade'em Belakiem. Walkę poprzedziła zabawna sytuacja, kiedy przy wznowieniu McGrattan zrzucił już jedną z rękawic, ale sędzia odesłał z koła wznowień Nicka Spalinga, więc McGrattan musiał poczekać na rozpoczęcie bójki. Belak i McGrattan pobili się już trzeci raz w tym sezonie - tym razem górą był skrzydłowy "Płomieni". Calgary Flames jako zespół mają na koncie najwięcej bójek w obecnych rozgrywkach - 50. Predators z wynikiem 13 zajmują ostatnie miejsce w NHL.
Calgary Flames - Nashville Predators 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 Hörnqvist - Sullivan 53:38
Strzały: 22-21.
Minuty kar: 11-11.
Widzów: 19 289.
Washington Capitals rozbili 6:1 Toronto Maple Leafs, a bohaterem wieczoru był oczywiście Aleksander Owieczkin. Tym razem jednak jego dorobek nie był tak oczywisty, bowiem Rosjanin po raz pierwszy w karierze zanotował 4 asysty w jednym meczu. Do tego dołożył jeszcze gola i wyrównał swój najlepszy dotąd wynik - 5 "oczek" w jednym spotkaniu. Dwa gole dla Capitals strzelił Mike Knuble, a po jednym Eric Fehr, Tomáš Fleischmann i Tom Poti. Owieczkin oddał we wczorajszym meczu tylko dwa strzały. Jeszcze czterech brakuje mu do osiągnięcia granicy 2 000 uderzeń na bramkę w NHL. Capitals dzięki zwycięstwu awansowali na 2. miejsce w Konferencji Wschodniej, a do prowadzących w niej New Jersey Devils tracą tylko 1 punkt.
Washington Capitals - Toronto Maple Leafs 6:1 (2:0, 2:1, 2:0)
1:0 Owieczkin - Bäckström 00:49
2:0 Fehr - Owieczkin - Chimera 17:51
3:0 Knuble - Owieczkin - Bäckström 24:03
4:0 Knuble - Owieczkin - Siomin 26:48 PP
4:1 Kaberle - Kessel - Stempniak 38:37 PP
5:1 Fleischmann - Owieczkin - Green 46:47
6:1 Poti - Siomin - Green 51:06
Komentarze