Peter Laviolette trenerem Flyers
Zdobywca Pucharu Stanleya z 2006 roku, Peter Laviolette został nowym trenerem Philadelphia Flyers.
Laviolette na tym stanowisku zastąpił zwolnionego wczoraj Johna Stevensa. To pierwsza zmiana trenera w obecnym sezonie NHL. O zwolnieniu Stevensa przesądziły wyniki Flyers, którzy przegrali 6 z ostatnich 7 meczów, a w dwóch ostatnich spotkaniach nie strzelili nawet gola. Pożegnalnym meczem w roli trenera "Lotników" było dla 43-letniego szkoleniowca czwartkowe spotkanie z Vancouver Canucks przegrane 0:3. - Nie byłem zadowolony z kierunku w jakim podąża drużyna, a po tym czwartkowym meczu zrozumiałem, że potrzebujemy zmian - powiedział wczoraj Generalny Menedżer Flyers, Paul Holmgren. Stevens został trenerem tej ekipy z Filadelfii (wcześniej prowadził Philadelphia Phantoms w AHL) w październiku 2006 roku po fatalnym starcie do sezonu drużyny prowadzonej przez Kena Hitchcocka.
Sezon 2006-07 okazał się być najgorszym w historii klubu, który zdobył w nim zaledwie 56 punktów ustanawiając niechlubne rekordy - ligi (o 45 punktów mniej, niż rok wcześniej) i klubu (10 porażek z rzędu). Już rok później jednak drużyna awansowała do finału Konferencji Wschodniej (porażka z Pittsburgh Penguins), choć w większym stopniu dzięki kilku dobrym ruchom kadrowym Paula Holmgrena niż pracy Stevensa. W ubiegłym sezonie "Lotnicy" znów ulegli w playoffach "Pingwinom", tym razem w pierwszej rundzie. W obecnych rozgrywkach Stevens zanotował z zespołem bilans 13-11-1, co daje 27 punktów i dopiero 11. miejsce w Konferencji Wschodniej. Paul Holmgren wczoraj rozstawał się ze Stevensem z dużym bólem.
Na konferencji prasowej w oczach Generalnego Menedżera Flyers pojawiły się nawet łzy. -Dzisiejsza droga do biura Johna w celu poinformowania go o zwolnieniu to była jedna z najtrudniejszych dróg w moim życiu - mówił Holmgren. -To, co razem z nim przeszedłęm uczyniło moje zadanie jeszcze trudniejszym.Być może to była najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem. Znajomość Holmgrena i Stevensa ciągnie się jeszcze od końca lat 80. ubiegłego wieku, kiedy ten ostatni grał w Philadelphia Flyers, a pierwszy był asystentem trenera Mike`a Keenana. Holmgren prowadził Stevensa także w Hartford Whalers, wreszcie był jego szefem w Philadelphia Phantoms i Flyers. Stevens kończy pracę z "Lotnikami" z bilansem 120-109-34 w 263 meczach.
Jego następcą został Peter Laviolette. Największym sukcesem w karierze tego szkoleniowca jest Puchar Stanleya zdobyty w 2006 roku z Carolina Hurricanes. Swoją trenerską karierę w NHL Amerykanin rozpoczynał w New York Islanders, gdzie jednym z jego podopiecznych był Mariusz Czerkawski. Po czterech latach pracy w Hurricanes został zwolniony w listopadzie ubiegłego roku. Od tego czasu był telewizyjnym ekspertem stacji TSN, pomagał także w trenowaniu dziecięcej drużyny swojego syna, a w listopadzie poprowadził drużynę USA złożoną z graczy występujących w Europie na turnieju Deutschland Cup w Monachium, który Amerykanie skończyli na drugim miejscu za Niemcami.
Laviolette, który był selekcjonerem reprezentacji USA na Igrzyskach Olimpijskich w Turynie jest drugi pod względem liczby zwycięstw w NHL wśród amerykańskich trenerów. -Zdaję sobie sprawę, że oczekiwanie na sukces jest w Filadelfii wielkie i zrobię wszystko, żeby sprowadzić Puchar Stanleya do tego miasta- mówił na wczorajszej konferencji prasowej. - Kiedy patrzę na kluby w których chciałbym pracować Philadelphia Flyers są na szczycie tej listy. Holmgren dodaje: - Uważam, że potrzebujemy nowego głosu w szatni i mam nadzieję, że Peter zmieni nastawienie drużyny na bardziej ofensywne. Laviolette prowadził dotąd zespoły NHL w 487 meczach z bilansem 244-188-25-30.
Oprócz Johna Stevensa pracę stracił także jego asystent, Jack McIlhargey, którego zastąpił były hokeista Flyers, a ostatnio asystent Paula Maurice`a w Carolina Hurricanes, Kevin McCarthy.
Klub Washington Capitals przejął z listy "waivers" występującego ostatnio w Pittsburgh Penguins Chrisa Bourque`a. Dla 23-letniego skrzydłowego to powrót do klubu ze stolicy USA którego zawodnikiem był w poprzednich dwóch sezonach, choć większość czasu spędził wówczas w zespole farmerskim, Hershey Bears w AHL. W tym sezonie Bourque rozegrał w barwach Pittsburgh Penguins 20 meczów w których zanotował 3 asysty. "Pens" przejęli go także z "waivers" 30 września. Wybrany do NHL z numerem 33 Draftu 2004 przez Capitals Bourque w najlepszej lidze świata wystąpił dotąd 32 razy notując 4 punkty. Od razu po dzisiejszym transferze młody skrzydłowy został odesłany do Hershey Bears.
Komentarze